Wysłanie przez Niemcy na Ukrainę, zagrożoną agresją ze strony Rosji, 5 tys. hełmów w ramach pomocy wojskowej można by skwitować słowem „żart”, jak to zrobił mer Kijowa, gdyby nie to, że krok ten dojmująco obnaża politykę Berlina w obliczu poważnego kryzysu w Europie. „Dla Niemiec tani gaz z Rosji, eksport samochodów do Chin i uspokajanie Putina wydają się ważniejsze niż sojusznicza solidarność państw demokratycznych” – podsumował amerykański „The Wall Street Journal”.
Artis Pabriks, łotewski minister obrony, w wywiadzie dla „Bilda” porównał politykę Niemiec w trakcie obecnego kryzysu wokół Ukrainy do zachowania człowieka, który nie reaguje, kiedy na ulicy biją słabszego.
Jeśli widzisz, że kogoś napadli i biją w ciemnej ulicy i mówisz: »Pomogę ci, dzwoniąc po karetkę po tym, jak zostaniesz pobity«, to nie wystarczy. Nawet jeśli zapłacisz za przyjazd karetki. Niemieccy politycy nie rozumieją już, co oznacza powstrzymywanie…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/583735-niemcy-krok-po-kroku-demontuja-nato-berlin-stawia-na-moskwe