Na własne życzenie Niemcy ponoszą porażkę w europejskiej rozgrywce o kształt zmiany energetycznej, która od lat była ich narodowym znakiem firmowym.
Der Spiegel” ubolewa w wielkim nagłówku nad tym, że „chaos rządowy w Berlinie daje polityczny sukces Macronowi”, a grobowy ton hamburskiego tygodnika nie odbiega nadto od tonu innych niemieckich mediów. To fakt, że trudno ostatnio nie zauważyć rozbieżności myślenia o energetycznej przyszłości Europy pomiędzy lewicowym kanclerzem Olafem Scholzem i jego zielonym zastępcą Robertem Habeckiem. Ale ten „chaos w rządzie” nie jest przyczyną, ale skutkiem zapętlającego się nad Niemcami energetycznego „węzła gordyjskiego”, którego Berlin ani nie potrafi już rozsupłać, ani nie ma odwagi przeciąć. Niemcy wpadły bowiem w sidła wymyślonej…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/582550-triumf-doktrynerstwa-nad-polityka-walka-z-atomem