Większość przypadków tajemniczej choroby, która dotknęła amerykańskich dyplomatów, znanej jako „syndrom hawański” nie została spowodowana działaniem obcych sił - poinformowała amerykańska Centralna Agencja Wywiadowcza (CIA)
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Szokujący materiał duńskiej telewizji: CIA w latach 60. finansowała w Danii eksperymenty na sierotach. „To nie tylko moja historia”
Od 2016 roku dyplomaci Stanów Zjednoczonych na całym świecie informowali o niepokojących symptomach chorobowych sugerując, iż odpowiedzialnymi za to mogą być Rosja, Chiny lub inny wrogi kraj.
CIA przyjrzała się większości zgłoszonych przypadków, gdyż aż 1000, i po dokonanych analizach stwierdzono, że odpowiadają za nie przede wszystkim stres lub inne przyczyny naturalne. Części dyplomatów, którzy zapadli na „syndrom hawański” ta odpowiedź nie tylko nie zadowoliła, ale rozwścieczyła.
Część przypadków pozostaje niewyjaśnionych
Centralna Agencja Wywiadowcza nadal prowadzi dochodzenie i analizuje niewielką liczbę niewyjaśnionych przypadków, w których nie da się wykluczyć roli obcych potęg.
Amerykanie, których dotknął „syndrom hawański” skarżyli się na zawroty i bóle głowy oraz intensywny i bolesny dźwięk w uszach. Pierwszy przypadek odnotowano na Kubie w 2016 roku, następnie w Genewie, w Berlinie i w innych częściach świata.
Niektórzy z amerykańskich urzędników sugerowali wcześniej, że chorobę mogły spowodować ataki mikrofalami, podsycając spekulacje na temat tego, czy choroba nie jest rodzajem broni takich aktorów zagranicznych jak Rosja, chociaż Moskwa zaprzeczała, aby miała z tym cokolwiek wspólnego.
Przedstawiciel CIA powiedział w rozmowie z CBS, że „dotychczas nie znaleziono dowodu na uczestnictwo jakiegokolwiek państwa w tym incydencie”. Twierdził on, iż większość przypadków może być wytłumaczona „stanem zdrowia lub czynnikami środowiskowymi i technicznymi, włącznie ze wcześniej niezdiagnozowanymi chorobami. Dodał, iż „jest nieprawdopodobne, aby zagraniczny aktor, włącznie z Rosją, prowadził trwałą, światową kampanię krzywdzenia amerykańskiego personelu przy użyciu broni lub jakiegokolwiek mechanizmu”.
To nie koniec śledztwa
Reprezentujący ofiary choroby nie kryli swojego rozczarowania wydanym przez CIA wstępnym raportem.
Nie wszystkie przypadki mogą być w ten sposób wyjaśnione. To nie może być ostatnie słowo w tej sprawie, ponieważ nie jest ani ostateczne, ani wyczerpujące
— oświadczyła Advocacy for Victims of Havana Syndrome.
Dyrektor CIA William Burns zapewnił, że śledztwo będzie kontynuowane.
To, że wypracowaliśmy znaczące wstępne wnioski, nie oznacza, że to koniec
— powiedział Burns w rozmowie z gazetą „The New York Times”.
Będziemy kontynuowali misję dochodzeniową w sprawie tych incydentów oraz zapewnimy dostęp do światowej klasy opieki wszystkim, którzy będą tego potrzebowali
— dodał.
aw/BBC
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/582517-wstepny-raport-cia-ws-przypadkow-syndromu-hawanskiego