Około 70 ukraińskich stron rządowych padło ofiarą zmasowanego ataku cybernetycznego - poinformowała w piątek ukraińska państwowa służba łączności specjalnej. To największy tego typu atak od czterech lat - dodano.
CZYTAJ TAKŻE:
Atak hakerski na strony organów rządowych
W wyniku ataku hakerskiego na strony organów rządowych, do którego doszło nocą z czwartku na piątek, ucierpiało ok. 70 witryn różnych struktur szczebla ogólnokrajowego i regionalnego
— przekazał podczas briefingu Wiktor Żora, przedstawiciel państwowej służby łączności specjalnej i ochrony informacji.
Był to największy pod względem zasięgu atak cybernetyczny na ukraińskie państwowe strony internetowe od czterech lat
— zaznaczył.
Nie doszło do wycieku danych osobowych
Państwowe centrum obrony cybernetycznej zostało poinformowane o zdarzeniu o godz. 4 rano.
Żora zapewnił, że nie doszło do wycieku danych osobowych Ukraińców, a zawartość stron nie została uszkodzona
— pisze portal NV.ua. Część serwisów jest wyłączona.
Jak podaje portal Espreso, państwowa służba łączności specjalnej nie wie jeszcze, kto stoi za atakiem. Trwa w tej sprawie śledztwo, w którym uczestniczą również zagraniczni partnerzy Ukrainy.
Żaryn: Cyberatak wpisuje się w działania Rosji
Do sprawy odniósł się rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych. Jego zdaniem przebieg cyberataku i stosowane w nim metody wpisują się w działania Federacji Rosyjskiej przeciwko Zachodowi.
Żaryn podkreślił, że komunikat, który umieszczono na ukraińskich państwowych stronach, miał charakter dezinformacyjny.
Treść komunikatu umieszczonego przez agresorów na stronach napisana była m.in. po polsku, ale zawierała poważne błędy, co wskazuje, że tekst pisał ktoś, dla kogo polski nie jest językiem ojczystym
— zauważył.
Jak stwierdził rzecznik, w tej sytuacji mamy do czynienia z zewnętrzną próbą podsycania napięć między Polską a Ukrainą.
Tego typu działania wpisują się w stałą linię narracji Rosji przeciwko krajom Europy Środkowej. Kreml w ramach walki informacyjnej z Zachodem stara się stymulować i tworzyć napięcia pomiędzy m.in. Polską a Ukrainą
— podkreślił.
Działania służb rosyjskich wymierzone w relacje Polski i krajów sąsiadujących są stałym elementem wrogiej wobec krajów Europy Środkowej polityki Moskwy. I dlatego ostatni atak musi być oceniany przez pryzmat szerszych działań Rosji przeciwko Zachodowi. Od lat mamy do czynienia z rosyjską cyberagresją.
— wyjaśnił Żaryn.
Według rzecznika ataki cybernetyczne i dezinformacyjne Rosji muszą być interpretowane przez pryzmat zwiększającej się agresji Moskwy wymierzonej w NATO oraz działań podejmowanych wobec Ukrainy.
Rosja prowadzi od lat wojnę przeciwko Ukrainie, a obecnie znów zwiększa presję militarną na Kijów. Należy wskazać, że wrogie operacje hybrydowe Rosji, prowadzone z wykorzystaniem narzędzi dezinformacyjnych i cybernetycznych, są elementami działań agresywnych prowadzonych pod nadzorem służb specjalnych Rosji, w tym wojskowego GRU
— podkreślił Żaryn.
Jego zdaniem „przejawy agresji, o których mówią obecnie władze Ukrainy, trzeba zatem wpisywać w szerzej postrzeganą agresję Rosji przeciwko państwom Zachodu, a także krajom, jak Ukraina, które aspirują do członkowska w NATO i Unii Europejskiej”.
Działania rosyjskiego państwa przeciwko Zachodowi są elementem walki hybrydowej, która od lat stanowi wyzwanie dla krajów Paktu
— podsumował.
Oświadczenie szefa NATO
Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg potępił w piątek cyberataki na ukraińskie strony rządowe i zapowiedział, że w najbliższych dniach Sojusz podpisze z Ukrainą porozumienie o bliższej współpracy w zakresie bezpieczeństwa cybernetycznego.
Natowscy cybereksperci w Brukseli wymienili się już informacjami ze swoimi ukraińskimi kolegami w sprawie obecnych złośliwych działań cybernetycznych
— napisał Stoltenberg w oświadczeniu.
Eksperci krajów Sojuszu także wspierają ukraińskie władze. W najbliższych dniach NATO i Ukraina podpiszą porozumienie w sprawie bliższej współpracy cybernetycznej, w tym dostępu Ukrainy do natowskiej platformy wymiany informacji o złośliwym oprogramowaniu
— dodał.
Kilkadziesiąt ukraińskich stron rządowych padło ofiarą zmasowanego ataku cybernetycznego
— poinformowała w piątek ukraińska państwowa służba łączności specjalnej.
To największy tego typu atak od czterech lat
— dodano.
Biały Dom zaoferował pomoc Ukrainie w reakcji na cyberatak
Stany Zjednoczone zaoferowały Ukrainie pomoc w zbadaniu piątkowego cyberataku na rządowe strony internetowe - poinformowała w piątek rzeczniczka Rady Bezpieczeństwa Narodowego (NSC) przy Białym Domu. USA nie ustaliły dotąd sprawcy ataku - dodała.
W oświadczeniu rozesłanym mediom rzeczniczka NSC Emily Horne powiedziała, że „USA i sojusznicy są zaniepokojeni” cyberatakiem, a prezydent Joe Biden został poinformowany o zdarzeniu.
Jesteśmy w kontakcie z Ukraińcami i zaoferowaliśmy im pomoc, w czasie gdy Ukraina bada skutki i naturę incydentów oraz naprawia szkody
— napisano w oświadczeniu. Jednocześnie Horne przekazała, że USA nie ustaliły dotąd odpowiedzialnych za atak, oświadczyła jednak, że skutki wydają się ograniczone. Zapewniła też, że USA dostarczą Kijowowi wszystkiego czego potrzebuje, by naprawić szkody.
W wyniku ataku hakerskiego na strony organów rządowych, do którego doszło nocą z czwartku na piątek, ucierpiało około 70 witryn różnych struktur szczebla ogólnokrajowego i regionalnego - przekazał podczas briefingu Wiktor Żora, przedstawiciel państwowej służby łączności specjalnej i ochrony informacji.
aja/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/581768-cyberatak-na-ukraine-byl-najwiekszy-od-czterech-lat