Żołnierze w czwartek całkowicie usunęli z Placu Republiki w Ałmaty, największym mieście Kazachstanu, uczestników zamieszek. Korespondent TASS przekazał, że wielu demonstrantów rozbiegło się po pierwszych strzałach żołnierzy.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Drastyczne sceny na ulicach Ałmaty! Żołnierze strzelają do uczestników zamieszek na Placu Republiki. Rosja wysłała „siły pokojowe”
CZYTAJ TAKŻE: W Kazachstanie polała się krew! Zginęło 12 członków sił bezpieczeństwa. „Znaleziono ciało jednego z nich z odciętą głową”
Świadkowie mówią o zabitych i rannych. Oficjalnych informacji o zabitych nie ma.
Według kanału TV Chabar-24 demonstrujących usunięto także z siedziby miejskiej administracji i rezydencji głowy państwa.
Na placu pozostała duża liczba żołnierzy, a także sprzęt wojskowy.
Miasto spowite jest gęstą mgłą. Z rejonu Placu Republiki dochodzą rzadkie odgłosy strzałów. Niektórzy uczestnicy zajść wciąż znajdują się na pobliskich ulicach. Jeśli podchodzą zbyt blisko placu, wojsko otwiera ogień - relacjonuje TASS.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/580768-wojsko-tlumi-zamieszki-w-almaty-swiadkowie-mowia-o-ofiarach