Z czwartkowych danych Instytutu Roberta Kocha (RKI) wynika, że po trwającym kilka dni spadku tygodniowa zachorowalność na koronawirusa ponownie nieznacznie wzrosła. Jednak w dziesięciu najbardziej dotkniętych wirusem okręgach Niemiec liczba nowych infekcji wciąż się obniża.
CZYTAJ TAKŻE:
Rośnie zachorowalność w Niemczech
Jak przypomina RKI, obecne wartości mogą być zaburzone przerwą świąteczno-noworoczną, ponieważ w tym czasie wykonywanych jest mniej testów i mniej sprawozdań, a wiele danych trafia do systemu z opóźnieniem.
W czwartek RKI potwierdził 42 770 nowych infekcji koronawirusem (tydzień temu było 44 927). Zapadalność tygodniowa wynosi obecnie 207,4, co jest spadkiem wobec środy (205,5), zeszłego tygodnia (280,3) i listopada (439,2).
Odnotowano także 383 zgony (w czwartek tydzień temu było ich 425).
Dziesięć powiatów o największej liczbie nowych infekcji znajduje się na terenie Turyngii i Brandenburgii. Żaden z powiatów nie wykazał tygodniowej zachorowalności na poziomie przekraczającym 1000. W Cottbus (Brandenburgia) wartość ta wynosi 786,3, co czyni ją najwyższą w całym kraju.
Dla decyzji władz o wprowadzaniu dodatkowych ograniczeń decydujące znaczenie ma współczynnik hospitalizacji. To wartość wskazująca, ilu mieszkańców (na 100 tys. osób) zostało przyjętych do szpitala z powodu koronawirusa w ciągu ostatnich siedmiu dni. Aktualnie dla całych Niemiec współczynnik ten wynosi 3,15. W okresie Bożego Narodzenia w 2020 roku było to 15,75.
Jeśli współczynnik hospitalizacji przekracza wartość graniczną 3 (więcej niż 3 hospitalizowane osoby na 100 tys. osób), obowiązują bardziej rygorystyczne środki: 2G (wstęp tylko dla zaszczepionych i ozdrowieńców) stosuje się wówczas we wszystkich przypadkach, a osobom niezaszczepionym odmawia się wstępu np. do restauracji, studiów fitness czy teatrów.
Większość krajów związkowych znajduje się aktualnie poniżej progu 3. Wartość 3 przekraczają: Brema, Kraj Saary, Brandenburgia, Meklemburgia-Pomorze Przednie, Saksonia i Badenia-Wirtembergia.
Jeśli współczynnik przekracza 6, środki bezpieczeństwa mogą zostać bardziej zaostrzone – dopuszczone jest wprowadzenie zasady 2G + (nawet ci, którzy zostali zaszczepieni lub wyzdrowiciele, potrzebują dodatkowo negatywnego wyniku testu). Wartość 6 przekracza obecnie Saksonia-Anhalt.
Turyngia jest jedynym krajem związkowym, gdzie wartość ta wynosi 9. Przy takiej wartości i „wysokim wskaźniku infekcji ze szczególnie dużym obciążeniem dla systemu zdrowia publicznego”, może zostać uruchomiony kolejny etap działań, zmierzający w kierunku częściowej blokady – wyjaśnia „Bild”.
Pierwsze przypadki zakażenia Omikronem na Białorusi
O pierwszych potwierdzonych na Białorusi przypadkach zakażenia Omikronem poinformowało białoruskie ministerstwo zdrowia. Według komunikatu resortu infekcję nowym wariantem koronawirusa wykryto u czterech osób. Wszystkie były niezaszczepione przeciw Covid-19, a jedna z nich wróciła z Egiptu.
To pierwsze potwierdzone przypadki zakażenia nowym wariantem koronawirusa na Białorusi. U wszystkich pacjentów infekcja ma lekki przebieg
— przekazano w środę. Jak dodano, jedna z zainfekowanych osób zaczęła wykazywać symptomy po powrocie z wyjazdu do Egiptu.
Resort zdrowia poinformował także, że przygotowuje się na możliwe pogorszenie się sytuacji epidemicznej w związku z rozprzestrzenieniem się Omikronu.
W środę na Białorusi potwierdzono 1493 nowych zakażeń koronawirusem i poinformowano o śmierci 14 osób z Covid-19.
Holenderscy fryzjerzy protestują przeciw zakazowi pracy w lockdownie
Holenderscy fryzjerzy rozpoczęli w czwartek protest przeciwko zakazowi pracy, który wprowadzono ze względu na ścisły lockdown, obowiązujący w kraju od 19 grudnia. W ramach protestu na fotelach fryzjerskich sadzają manekiny.
Od przeszło dwóch tygodni w Holandii czynne są tylko nieliczne sklepy, zamknięte są punkty usługowe, w tym salony fryzjerskie.
W czwartek w większości holenderskich gmin trwa protest fryzjerów, którzy domagają się umożliwienia powrotu do pracy, informuje branżowe stowarzyszenie ANKO. Od rana w salonach fryzjerskich w co najmniej 250 gminach na fotelach posadzono manekiny. W części zakładów wygłoszone zostały także symboliczne mowy pogrzebowe, informuje portal NOS.
Zdaniem członków organizacji fryzjerzy otrzymują zbyt niskie wsparcie ze strony rządu i nie są w stanie się z niego utrzymać. Zwracają także uwagę na niejasne zasady przydzielania pomocy i obawiają się, że w przyszłości będą musieli ją spłacać.
Australijski rząd złagodzi zasady testowania na obecność Covid-19
Australijski rząd w czwartek postanowił złagodzić zasady testowania na obecność Covid-19 oraz zawęzić definicję bliskiego kontaktu osoby zakażonej, by zmniejszyć presję na punkty testowania w czasie nagłego wzrostu liczby infekcji wywołanych wariantem Omikron.
(…) nie możemy nakazać setkom tysięcy Australijczyków wycofać się z życia na podstawie zasad, które obowiązywały przy wariancie Delta
— podkreślił premier Scott Morrison.
Od piątku „bliskie kontakty” zostaną zdefiniowane jako osoby, które mieszkają w tym samym gospodarstwie domowym, co osoba zakażona. Muszą one pozostać na kwarantannie przez siedem dni i wykonać test PCR, jednak tylko w przypadku, gdy wykazują objawy infekcji. Oznacza to, że służby sanitarne będą opierać się na domowych testach antygenowych, podczas gdy testy PCR będą wykonywane u osób z symptomami i z grup szczególnie narażonych.
Wymagania dotyczące testów zostaną rozluźnione, aby osoby zakażone, ale nieobjawiające symptomów, nie musiały się izolować. Przede wszystkim dotyczy to pracowników służby zdrowia, hotelarstwa i linii lotniczych. Powodem nowych działań rządu jest także próba ograniczenia liczby osób wykonujących testy PCR dlatego, że chcą przekroczyć granicę stanu lub przebywały w miejscu publicznym, w którym potwierdzono przypadek zakażenia.
Niektórzy lekarze skrytykowali redefinicję bliskich kontaktów przedstawioną przez premiera, uważając, że łagodzenie zasad jedynie przyspieszy rozprzestrzenianie się wirusa.
Odkąd w listopadzie w Australii wykryto pierwsze zakażenie Omikronem, dobowe bilanse infekcji wzrosły z około 1200 do ponad 21,3 tys. w czwartek. Obecnie władze liczą na to, że mimo swojej wysokiej zakaźności nowy wariant będzie wywołał u zakażonych łagodniejsze objawy niż jego poprzednicy - pisze agencja.
Obecnie liczba hospitalizowanych chorych z Covid-19 jest niższa niż w szczycie zakażeń Deltą. „Omikron jest mniej dotkliwy. Staje się to teraz bardzo jasne” - powiedział naczelny lekarz Australii Paul Kelly.
Według danych rządowych spośród ponad 110 tys. osób z aktywnym zakażeniem 0,11 proc., czyli 120 osób, przebywa obecnie na oddziałach intensywnej terapii.
Od początku pandemii w Australii wykryto prawie 363 tys. zakażeń i 2225 zgonów z powodu Covid-19.
Portugalscy pracownicy pogotowia nie są testowani na Covid-19
Pracownicy pogotowia ratunkowego prawdopodobnie rozprzestrzeniają Covid-19, gdyż nie wykonują regularnie testów na obecność koronawirusa, podał w czwartek portugalski związek zawodowy pracowników medycznych STEH.
Władze związku poinformowały, że w ostatnich tygodniach przy wzrastającej liczbie zakażonych koronawirusem pracownicy ratownictwa medycznego sporadycznie tylko poddawali się testom na obecność Covid-19.
Jak powiedział szef syndykatu STEH Rui Lazaro, obowiązujący od 2020 r. nakaz regularnego testowania pracowników pogotowia ratunkowego nie jest wypełniany, co grozi bezpieczeństwu sanitarnemu Portugalczyków.
Nie są testowani ani pracownicy medyczni, którzy zostali już w pełni zaszczepieni przeciwko Covid-19, ani ci, którzy nie zakończyli jeszcze procesu szczepień
— ujawnił Lazaro.
Od 1 grudnia do Portugalii mogą przybywać jedynie pasażerowie mający negatywne testy na Covid-19. Dokument ten od czwartku do poniedziałku muszą posiadać również osoby udające się do placówek gastronomicznych oraz na imprezy kulturalne.
Od kilku dni w Portugalii notowane są rekordowe zakażenia koronawirusem. W środę dobowa liczba infekcji wyniosła tam ponad 26 tys.
Chaos na izbach przyjęć
Nasilenie się piątej fali Covid-19 spowodowało chaos w portugalskich szpitalach i długie godziny oczekiwania na izbach przyjęć. W środę zanotowano w tym kraju największą od początku pandemii dobową liczbę zakażeń – ponad 26 tys.
Z relacji rozgłośni Observador wynika, że trwające średnio przez kilka godzin oczekiwanie na izbach przyjęć przypomina sytuację z paraliżu portugalskich szpitali, do której doszło w lutym br. Radio wskazuje jednak, że tym razem hospitalizacji poddawanych jest zdecydowanie mniej pacjentów. W środę wieczorem zaledwie 971 osób.
Lizbońska rozgłośnia wskazała, że chaos na izbach przyjęć to efekt kierowania przez infolinię ministerstwa zdrowia tzw. SNS24 pacjentów z pozytywnymi wynikami testów do szpitali. Odnotowała, że ta telefoniczna linia od kilku dni jest znacznie przeciążona.
Zgodnie z planami rządu Antonia Costy w najbliższych dniach pracowników SNS24 ma wesprzeć zespół złożony z żołnierzy.
Według zapewnień szefowej resortu zdrowia Marty Temido SNS24 ma sprostać potrzebom obywateli w warunkach szybko nasilającej się pandemii.
Nasza infolinia będzie pracować coraz sprawniej i wytrzyma rosnącą liczbę zgłoszeń dotyczącą zachorowań na Covid-19
— powiedziała minister, szacując, że już 7 stycznia liczba dobowych zakażeń w Portugalii sięgnie poziomu 37 tys. przypadków.
W środę ministerstwo zdrowia podało, że w kraju zanotowano rekordową liczbę dobowych zachorowań – ponad 26 tys. Dzień wcześniej przypadków infekcji było 17 tys.
W ciągu tygodnia liczba zakażeń wzrosła o 80 proc. we Włoszech
O 80 proc. wzrosła w ciągu tygodnia liczba zakażeń we Włoszech, przy znacznie mniejszym wzroście liczby zgonów i hospitalizacji - podała w czwartek medyczna fundacja Gimbe w kolejnym raporcie z monitoringu epidemii. Ostrzegła przed chaosem w systemie testów na koronawirusa.
W ostatnich siedmiu dniach liczba zmarłych wzrosła o 16 proc., a chorych przyjmowanych do szpitali na intensywną terapię o 13 proc.
Jak odnotowano, nowych przypadków koronawirusa przybywa regularnie od dwóch miesięcy, ale miniony świąteczny tydzień był pod tym względem rekordowy - stwierdzono ich 320 tysięcy. Tylko w środę było ich prawie 100 tysięcy, najwięcej od początku pandemii.
Bilanse infekcji rosną w całym kraju, ale najbardziej w regionie Umbria - zakażeń przybyło tam o 257 proc. w porównaniu z poprzednim tygodniem.
W 45 miastach-stolicach prowincji liczba zakażeń przekroczyła 500 na 100 tysięcy osób. To ponad 10 razy więcej niż poziom, przy którym uznaje się, że epidemia jest pod kontrolą.
Ponadto fundacja odnotowała w raporcie, że chaos ogarnął system testowania na koronawirusa, bo zbyt wiele jest fałszywych negatywnych wyników badań antygenowych.
W ciągu tygodnia wykonano 5,1 mln testów. Jak ostrzegli eksperci Gimbe, „niekontrolowany run na testy przeciąża cały system, uniemożliwiając badanie przede wszystkim tych, którzy naprawdę tego potrzebują”.
78 proc. ludności Włoch otrzymało dwie dawki szczepionki, ale bez żadnej jest jeszcze ponad 9 mln osób, w tym 2,3 mln ludzi powyżej 50 lat oraz 3,4 mln dzieci w wieku od 5 do 11 lat
Szczyt zachorowań w USA z powodu Omikrona pod koniec stycznia
Główny doradca Białego Domu w sprawach medycznych, dr Anthony Fauci, powiedział w środę w CNBC, że w USA gwałtowny wzrost zachorowań z powodu wariantu koronawirusa Omikron osiągnie szczyt pod koniec stycznia.
Z kolei w wypowiedzi dla CNN przewidywał, że minie co najmniej kilka miesięcy, dopóki szczepionka przeciw koronawirusowi zostanie zatwierdzona dla dzieci poniżej piątego roku życia.
Fauci przyznał, że wysoce zakaźna odmiana Omikronu atakuje więcej dzieci, a niektóre są zbyt młode, aby się zaszczepić, co powoduje wzrost ich hospitalizacji. Jak zaznaczył, początkowo dzieci zakażonych Covid-19 nie przyjmowano do szpitali.
Ostateczny wniosek z tego, jaki wpływ ma (koronawirus) na dzieci, pozostaje do ustalenia
— dodał Fauci.
Jego zdaniem nie jest jeszcze jasne, czy druga dawka uzupełniająca szczepionki dla dorosłych będzie konieczna. Władze mają nadzieję, że obecnie zalecana dawka uzupełniająca zapewnia trwałą ochronę.
Natomiast na środowej konferencji prasowej Fauci, powołując się na wstępne dane, zwrócił uwagę, że sugerują one mniejsze zagrożenie Omikronem niż wcześniej dominującym wariantem Delta. W jego opinii podczas gdy Omikron wydaje się bardziej zdolny do przełamania obrony immunologicznej człowieka, spodziewa się niższego w tym przypadku wskaźnika stosunku hospitalizacji do liczby przypadków.
Zastrzegł jednak, że nie jest całkiem jasne, czy dlatego, iż Omikron jest słabszy niż inne warianty wirusa, czy też ludzie nabyli odporność poprzez szczepienia lub w rezultacie wcześniejszych infekcji.
Główny doradca medyczny administracji odniósł się też do noworocznych planów Amerykanów. Zalecał unikanie większych zgromadzeń. Mówił, że choć zawsze istnieje pewne ryzyko zakażenia, można czuć się komfortowo w małych grupach krewnych, którzy są zaszczepieni.
Jeśli jednak zamierzacie pójść na imprezę sylwestrową dla 40-50 osób z przytulaniem się, całowaniem przy życzeniach noworocznych, zdecydowanie zalecałbym, aby tego nie robić
— przestrzegał.
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/579968-coraz-wiecej-zakazen-koronawirusem-w-niemczech-i-we-wloszech