Blisko 10 tys. żołnierzy wraca do miejsc stałej dyslokacji po zakończeniu trwających ponad miesiąc ćwiczeń w obwodzie rostowskim, na Kubaniu i na Krymie - podało w sobotę dowództwo Południowego Okręgu Wojskowego FR. Komunikat Okręgu cytują rosyjskie media.
CZYTAJ TAKŻE:
W jednostkach Południowego Okręgu Wojskowego zakończyła się faza harmonizacji bojowej oddziałów, brygad i batalionów w zmotoryzowanych formacjach strzeleckich, a także w jednostkach bojowych wszystkich rodzajów wojsk i wojsk specjalnych. Ponad 10 tys. żołnierzy wchodzących w te zgrupowania przemaszeruje teraz do punktów swego stałego rozmieszczenia z terenu ćwiczeń połączonych poligonów wojskowych
— napisano w komunikacie cytowanym przez agencję Interfaks.
Ćwiczenia rosyjskich wojsk w pobliżu Ukrainy
Ćwiczenia odbywały się na poligonach w obwodzie rostowskim, astrachańskim i wołgogradzkim, w Kraju Stawropolskim i Krasnodarskim, w północnokaukaskich republikach autonomicznych, a także na Krymie i w rosyjskich bazach znajdujących się na terytorium Abchazji, Armenii oraz Osetii Południowej.
Służba prasowa Okręgu podała, że w okresie świątecznym „dla zachowania wysokiej gotowości bojowej” zostaną wyznaczone dyżury pododdziałów bojowych i wsparcia, a także wojsk do zadań specjalnych w warunkach klęsk żywiołowych.
W pierwszej dekadzie stycznia wysoką gotowość utrzymają wojska obrony przeciwlotniczej, marynarka wojenna z załogami okrętów Floty Czarnomorskiej, oddziały operacyjno-taktyczne, łączności oraz powietrzne, w tym - te odpowiedzialne za drony.
Rosyjskie media cytują w tym kontekście apel Sekretarza Generalnego NATO Jensa Stoltenberga, który zwrócił się do Moskwy o wycofanie wojsk z obszarów przy granicach z Ukrainą, by zmniejszyć tam napięcie przynajmniej w okresie świątecznym.
Przypominają też słowa szefa Sztabu Generalnego Walerija Gierasimowa, który w odpowiedzi na apel Stoltenberga powiedział, że „Rosja nie ma agresywnych zamiarów”.
Inaczej widzą sprawy w Kijowie. Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy (RBNiO) Ołeksij Daniłow informował w środę, że 122 tys. rosyjskich wojskowych znajduje się w odległości 200 km od granicy ukraińskiej, a w promieniu 400 km - 143,5 tys. wojskowych.
Daniłow ocenił, że sytuacja na granicy Ukrainy z Rosją jest „niespokojna”, jednak władze w Kijowie „mają ją pod kontrolą”. Podkreślił, że atak Rosji na Ukrainę „nie może wydarzyć się (…) z dnia na dzień”.
Do tego trzeba się przygotowywać. Wszystko to obserwujemy
— zaznaczył szef RBNiO.
tkwl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/579379-rosja-podaje-ze-wycofuje-czesc-swoich-zolnierzy
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.