Google poinformował swoich pracowników w Stanach Zjednoczonych, że w przypadku braku szczepienia przeciwko COVID-19, będą wysyłani na urlop, a następnie grozi im zwolnienie.
CZYTAJ TAKŻE: Facebook, Google i Netflix wprowadzają obowiązek szczepień. Biden: „Jeśli jesteś niezaszczepiony, stajesz się problemem”
Telewizja CNBC opublikowała komunikat władz giganta cyfrowego, w którym przypomniano pracownikom, że byli zobowiązani do 3 grudnia do przekazania firmie informacji, iż zaszczepili się na covid (należało przedstawić dokument to potwierdzający). Osoby zatrudnione przez Google mogły również przedłożyć wniosek, że z przyczyn zdrowotnych lub religijnych nie wyrażają chęci zaszczepienia się, co następnie miała rozpatrzeć firma.
Koncern poinformował, że będzie teraz kontaktował się osobno z pracownikami, którzy nie zgłosili takich danych albo ich wnioski o zwolnienie od szczepienia zostały odrzucone
— podaje portal Wirtualne Media.
Pracownicy, którzy nie postąpili zgodnie z zaleceniami firmy ws. szczepień najpierw będą kierowani na miesięczne płatne urlopy, a później bezpłatne urlopy, które potrwają maksymalnie pół roku. Następnie umowy o pracę mają zostać rozwiązane.
Sprawa jest poważna, ponieważ dotyczy aż 150 tys. osób pracujących dla Google w USA.
Kontrowersyjny pomysł Bidena
Biały Dom ogłosił na początku listopada szczegóły regulacji, nakładających na pracodawców - zatrudniających ponad 100 osób - dopilnowania, by wszyscy pracownicy byli zaszczepieni przeciw Covid-19 lub przechodzili co najmniej cotygodniowe testy na obecność koronawirusa.
Według Białego Domu przepisy te obejmą 84 mln Amerykanów i mają wejść w życie od 4 stycznia 2022 roku. Spółki, które nie podporządkują się tym zasadom, będą karane grzywną 14 tys. dolarów za każde uchybienie, ale kara może być większa w przypadkach, gdy firmy celowo nie zastosują się do prawa. Dodatkowo wprowadzono obowiązek szczepień dla pracowników służby zdrowia w placówkach, które pełnią usługi w ramach państwowych programów ubezpieczeń zdrowotnych Medicare i Medicaid, obejmujących seniorów i najuboższych. Chodzi o ponad 76 tys. placówek i 17 mln pracowników.
Federalny sąd apelacyjny w Nowym Orleanie już kilka dni później podjął decyzję, aby tymczasowo zawiesić te przepisy.
Protest pracowników Google
Google podobnie do wielu dużych firm w USA wysłało zapytanie do pracowników, czy zaszczepili się przeciwko COVID-19. Gigant cyfrowy uzasadnił to planowanym powrotem do pracy stacjonarnej.
Każdy, kto wchodzi do biura Google musi być w pełni zaszczepiony lub mieć zaakceptowane mieszkanie, w którym może pracować. Częste testowanie nie jest prawidłową alternatywną dla szczepienia
— zaznaczono w komunikacie Google do pracowników.
Szef firmy Sundar Pichai mówił w lipcu, że szczepienie przeciw COVID-19 będą musieli posiadać wszyscy pracownicy, którzy wrócą do biur. Jak zapowiadały wtedy władze Google, firma miała wrócić w USA do stacjonarnej pracy w styczniu.
Na początku grudnia okazało się, że firma nie będzie wymagać powrotu pracowników do biura. Jednocześnie Google zachęcało, by wracać „tam, gdzie pozwalają na to warunki”, aby „odnowić kontakt osobisty z kolegami i zacząć odzyskiwać pamięć mięśniową częstszego bycia w biurze”.
Przeciwko obowiązkowym szczepieniom zaprotestowało ponad 600 pracowników giganta cyfrowego, którzy w drugiej połowie listopada wystosowali apel do kierownictwa Google.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
mm/wirtualnemedia.pl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/578151-google-zwolni-pracownikow-ktorzy-nie-sa-zaszczepieni