Włochy od początku pandemii skupiły na sobie uwagę świata – to tam były pierwsze ogniska choroby, to stamtąd dochodziły alarmujące informacje, zdjęcia z przepełnionych szpitali czy wreszcie dane statystyczne pokazujące dramatyczny przyrost zgonów w najgorszych miesiącach, w niektórych prowincjach Lombardii i Veneto.
Potem przyszły drastyczne lockdowny, walki na intensywnych terapiach o życie pacjentów, a wreszcie – pojawiły się szczepionki.
Włosi przystąpili do masowych szczepień od początku 2021 r., zaczynając od zmiany na stanowisku komisarza ds. COVID-19 na rzutkiego i świetnie zorganizowanego wojskowego gen. Francesca Figliuolo (w miejsce skompromitowanego Arcuriego). Ale przyrastająca dynamicznie liczba osób dobrowolnie się szczepiących wyhamowała na początku wakacji.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/576680-czwarta-fala-po-wlosku-ograniczenia-dla-niezaszczepionych