Przy granicach Ukrainy i na tymczasowo okupowanych ukraińskich terytoriach Rosja zgromadziła ponad 94 tys. żołnierzy, którzy mogą być wykorzystani w celu eskalacji - oświadczył w piątek minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: NASZ WYWIAD. Rosja uderzy na Ukrainę? Prof. Żurawski vel Grajewski: Moim zdaniem decyzja jeszcze nie zapadła
Występując w parlamencie podczas godziny pytań do rządu, minister podkreślił, że ukraiński wywiad analizuje wszystkie możliwe scenariusze rozwoju sytuacji, nie wykluczając najgorszego wariantu. Zaznaczył, że według danych wywiadu istnieje możliwość eskalacji ze strony Rosji, a najbardziej prawdopodobnym terminem osiągnięcia przez Rosję gotowości do niej będzie koniec stycznia.
Eskalacja jest możliwym scenariuszem, ale nie obowiązkowym i zadaniem Ukrainy jest niedopuszczenie do niego
— wskazał szef resortu. Zapewnił, że Kijów jest najbardziej zainteresowany polityczno-dyplomatycznym uregulowaniem sytuacji.
Żadnych siłowych prowokacji z naszej strony być nie może
— zagwarantował. Jednocześnie - jak dodał - w razie potrzeby Ukraina da odpór.
Rosja koncentruje wojska na granicy z Ukrainą
Reznikow poinformował, że obecnie przy granicach ukraińskich i na Krymie w stałej gotowości znajduje się 41 batalionowych grup taktycznych Rosji, z których 33 stacjonuje tam na stałe, a osiem przerzucono dodatkowo na Krym. Łącznie przy granicach i na tymczasowo okupowanym terytorium ukraińskim jest 94,3 tys. wojskowych, którzy mogą być wykorzystani w celu eskalacji - przekazał Reznikow, który stoi na czele resortu obrony od miesiąca.
Wcześniej władze w Kijowie informowały o 92 tys. i 115 tys. rosyjskich wojskowych skoncentrowanych przy granicach Ukrainy.
Minister zaznaczył, że ukraińskie dane w sprawie przygotowań Rosji są zbieżne z danymi jej zagranicznych partnerów i zwrócił uwagę na „bardzo intensywną” współpracę wywiadów.
Według niego Rosja wykorzystuje na przestrzeni roku „taktykę falową”: doszło do koncentracji przy ukraińskich granicach, później skład osobowy wycofywano do miejsc stałej dyslokacji, ale sprzęt pozostawiano.
Reznikow zauważył, że Moskwa stosuje również działania pozamilitarne - informacyjne, ekonomiczne, energetyczne itd., których celem jest destabilizacja wewnętrzna. Co więcej, „po de facto anszlusie Białorusi Ukraina ma ponad 1000 kilometrów granicy, którą trzeba bronić, w szczególności w okresie zimowym”.
W przypadku możliwego ataku hybrydowego z terytorium Białorusi armia będzie gotowa do wypełniania swojej części obowiązków, jeśli poziom zagrożenia będzie wzrastać
— zapowiedział.
Minister poinformował też, że UE przekaże Ukrainie 31 mln euro m.in. na szpitale wojskowe oraz na wzmocnienie inżynieryjnych, cybernetycznych i logistycznych zdolności.
aw/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/576557-reznikow-rosja-moze-wykorzystac-do-eskalacji-94-tys-wojska