Amerykańska agencja Bloomberg, powołując się na dane wywiadu, informuje, że Rosja zgromadziła na granicach z Ukrainą ponad 100 tys. żołnierzy, ciężki sprzęt i jest gotowa rozpocząć wojnę na dużą skalę już na początku przyszłego roku. Ostateczna decyzja, zdaniem informatorów z amerykańskich kręgów rządowych i wywiadowczych, z którymi rozmawiali dziennikarze, jeszcze nie zapadła, ale przygotowania idą pełną parą. Marek Budzisz opisuje na łamach tygodnika „Sieci” sytuację na granicy rosyjsko-ukraińskiej.
Amerykański wywiad doszedł do wniosku, że obecna sytuacja jest znacznie groźniejsza niż wiosną tego roku, kiedy również mieliśmy do czynienia z koncentracją rosyjskich wojsk na granicach z Ukrainą. […] Rosjanie mobilizują i dyslokują swoje siły w sposób tajny, tak aby ich przemieszczanie się pozostawało możliwie długo niedostrzeżone. […] źródła w amerykańskim wywiadzie donoszą o ogłoszeniu przez Moskwę potajemnej mobilizacji rezerwistów, której skala wskazuje, że […] szykuje się coś poważniejszego
— czytamy na łamach „Sieci”.
Autor cytuje wypowiedź szefa ukraińskiego wywiadu wojskowego, według którego:
Rosja już zgromadziła na granicach z Ukrainą niemal 100 tys. żołnierzy i oficerów oraz znaczne ilości sprzętu wojskowego. Jego zdaniem na przełomie stycznia i lutego przyszłego roku będzie w stanie przeprowadzić inwazję na Ukrainę. Budzisz informuje również, jak wygląda reakcja innych państw na te sytuację: administracja prezydenta Bidena nie tylko zdecydowała się wysłać 80 ton amunicji […], ale planuje także przekazanie Ukrainie rosyjskich helikopterów bojowych Mi-17 […]. Wcześniej gotowość wysłania 600 żołnierzy sił specjalnych SAS, w razie gdyby Ukraina została zaatakowana, wyraziła Wielka Brytania, a Peter Hultqvist, szwedzki minister obrony, poparł inicjatywę państw bałtyckich utworzenia specjalnego centrum szkoleniowego dla ukraińskich sił zbrojnych […].
Dziennikarz wskazuje także, że:
Ukraiński minister obrony […], powiedział […], że od 1 stycznia na Ukrainie wchodzi w życie ustawa o obronie narodowej. Jak dodał, Kijów już osiem lat przygotowuje się do wojny o swe prawo do istnienia i w razie rosyjskiej agresji powoła 200-tysięczną armię rezerwistów.
Autor zaznacza również, że amerykańscy dyplomaci zażądali od Niemców:
Aby ci wypełnili swe obietnice i użyli gazociągu Nord Stream 2 w charakterze narzędzia presji na Moskwę […]. Niedawna zaskakująca decyzja Berlina o zawieszeniu procesu certyfikacji gazociągu […] wydaje się mieć związek z obecną sytuacją. Przede wszystkim dlatego, że wytrąca Moskwie z ręki broń energetyczną, którą posługuje się ona, wywierając presję na Kijów. Już obecnie Ukraina zmaga się z dramatycznym kryzysem energetycznym […]. W obecnej, trudnej sytuacji Kijów podjął decyzję o zakupach energii elektrycznej na Białorusi, ale i te dostawy stoją pod znakiem zapytania, Moskwa wywiera bowiem presję na Mińsk, aby zostały one wstrzymane, co zresztą już dwukrotnie zostało zapowiedziane.
Budzisz stwierdza, że:
Wzrostowi napięcia na granicach towarzyszy też ostry kryzys polityczny. Dodaje, że… Putin może chcieć też „narysować od nowa” mapę europejskiej geopolityki. […] Ukraina i jej przyszłość jest tu najistotniejsza, ale gra toczy się o coś więcej. Może właśnie dlatego po wizycie w Warszawie Avril Haines, kierującej amerykańską Agencją Wywiadu Narodowego, premier Mateusz Morawiecki wsiadł do samolotu i obleciał stolice państw bałtyckich, manifestując jedność państw wschodniej flanki NATO. Bo choćby kryzys na granicy polsko-białoruskiej z tej perspektywy też nie jest odosobnionym wydarzeniem, ale elementem znacznie bardziej skomplikowanej, wielopoziomowej operacji, którą realizować zaczęła właśnie Moskwa. Być może jej celem jest odwrócenie skutków tego, co Putin nazwał „największą tragedią geopolityczną XX w.”, czyli rozpadu ZSRR.
Więcej w najnowszym numerze „Sieci”, w sprzedaży od 29 listopada br., także w formie e-wydania – polecamy tę formę lektury, wystarczy kliknąć TUTAJ.
Od poniedziałku wraz z tygodnikiem „Sieci” w prezencie kalendarz ścienny, który zachwyca pełnymi dynamiki fotografiami, ale także przydatnymi informacjami – przypomni o imieninach, świętach i dniach wolnych od pracy oraz o niedzielach handlowych.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół i oglądania ciekawych audycji telewizji wPolsce.pl.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/576516-budzisz-w-sieci-tym-razem-putin-moze-nie-blefowac