W sobotę ok. 35 tys. osób demonstrowało w centrum Wiednia przeciw planowanym od poniedziałku obostrzeniom, związanym z pandemią. Policja poinformowała o co najmniej 10 aresztowaniach i kilku incydentach o charakterze antysemickim i neonazistowskim.
Służby kilkakrotnie użyły gazu pieprzowego wobec protestantów, rzucających butelkami i fajerwerkami w kierunku policjantów – informują austriackie media.
Po ogłoszeniu w piątek przez rząd ogólnokrajowego lockdownu, który ma obowiązywać już od najbliższego poniedziałku, przeciwnicy planowanych obostrzeń wezwali do zorganizowania w sobotę demonstracji w stolicy. Do pilnowania porządku w Wiedniu skierowano ponad 1300 funkcjonariuszy z całego kraju, a także psy policyjne – przekazał portal Puls24.
Do udziału w demonstracji za pośrednictwem mediów społecznościowych (głównie Telegramu) zachęcali prawicowi ekstremiści, osoby negujące pandemię i antyszczepionkowcy, a także grupy chuligańskie.
Jak podało MSW, przed demonstracją pojawiły się pogłoski o możliwych atakach na szpitale, redakcje, ministerstwa i parlament.
Te obiekty infrastruktury będą szczególnie chronione
— zapowiadała przed demonstracją policja.
Ochrona punktów szczepień
W miejscach, gdzie znajdują się punkty szczepień, zwiększono liczbę pracowników służb porządkowych.
Podczas demonstracji doszło do przypadku usiłowania wyrwania policjantowi broni z kabury, aresztowano „co najmniej 10 osób” – podają media. Odnotowano także co najmniej 10 wykroczeń, dotyczących propagowania ideologii nazistowskiej i antysemickiej.
Kilku działaczy niosło, na przykład, żółte gwiazdy Dawida z napisem „nieszczepieni” oraz plakaty odwołujące się do narodowego socjalizmu
— relacjonuje Puls24.
Jak informuje portal Nachrichten, wśród uczestników demonstracji widziane były osoby znane z poglądów neonazistowskich, skrajnie prawicowych, działacze ruchów antyszczepionkowych.
Wielu przeciwników obostrzeń i negujących pandemię przybyło z sąsiednich krajów związkowych, obecni byli ludzie z różnych środowisk. Niektórzy z demonstrantów spożywali dużo alkoholu. Protesty raz po raz stawały się chaotyczne
— opisuje Nachrichten.
Jak przekazała na Twitterze wiedeńska policja, była ona zmuszona użyć gazu pieprzowego wobec demonstrantów, którzy w stronę funkcjonariuszy rzucali butelki, puszki po piwie, petardy i fajerwerki.
Późnym popołudniem szef MSW Karl Nehammer (OeVP) podziękował funkcjonariuszom policji za pracę przy zabezpieczaniu demonstracji – podaje Nachrichten. Nehammer podkreślił, że ataki na funkcjonariuszy były „całkowicie nie do przyjęcia”.
Odniósł się także do incydentów z używaniem przez demonstrantów żółtych gwiazd Dawida, podkreślając oburzenie tą sytuacją.
To nie tylko jest całkowicie niestosowne, ale przede wszystkim bagatelizuje zbrodnie narodowych socjalistów i obraża miliony ofiar nazistowskiej dyktatury i ich rodziny
— podkreślił Nehammer.
Kanclerz federalny Alexander Schallenberg (OeVP) wskazuje, że za wprowadzenie blokady i obostrzeń winna jest prawicowo-populistyczna Austriacka Partia Wolności (FPOe) i jej postawa, polegająca na negowaniu szczepień i innych środków bezpieczeństwa.
FPOe było jednym z organizatorów dzisiejszego pokazu w centrum Wiednia
— potwierdza Puls24.
Przywódca partii Herbert Kickl chciał w nim uczestniczyć, ale infekcja Covid-19 „pokrzyżowała jego plany”. Także szef FPOe z Górnej Austrii (regionu o najwyższym w kraju wskaźniku infekcji) Manfred Haimbuchner był poważnie chory na koronawirusa. „Wiem, jak ciężko się przez to przechodzi, i chcę być w przyszłości przed tym chroniony” - przytacza jego słowa „Kronen Zeitung”. Dlatego „oczywiście się zaszczepi” – dodaje.
Według policji, w demonstracji przeciwko rządowym obostrzeniom i zapowiedzianemu lockdownowi wzięło udział około 35 tys. osób. FPOe informowała o 100 tys. demonstrantów.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/574890-demonstracja-w-wiedniu-zatrzymano-co-najmniej-10-osob