„Prezydent z charakterem” – to było hasło jego kampanii wyborczej. I ten slogan naprawdę dobrze go opisuje zarówno jako człowieka, jak i polityka. A poza tym przyniósł mu sukces. W zeszłym roku pokonał Kolindę Grabar-Kitarović.
Chorwackiego prezydenta Zorana Milanovicia można obwiniać o wiele, ale na pewno nie o brak charakteru. Ten widać chociażby w wypowiedziach, w których ostatnio coraz bardziej krytykuje poprawność polityczną i system postkomunistyczny w jego ojczyźnie, podkreślając znaczenie suwerenności Chorwacji.
Z powodu tych oświadczeń z byłego szefa chorwackiej lewicy Milanović stał się ulubieńcem sił konserwatywnych i patriotycznych w swojej ojczyźnie. A w kręgach lewicowo-liberalnych, które do niedawna go popierały, teraz ma status zdrajcy.
Odwrót i powrót…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/573966-nie-wszyscy-sa-tacy-sami-milanovic-i-prawicowy-elektorat