Nowojorska Komisja Projektowania Publicznego jednogłośnie opowiedziała się w poniedziałek za usunięciem z sali obrad Rady Miejskiej pomnika trzeciego prezydenta USA Thomasa Jeffersona. Jednym z powodów tej decyzji jest fakt, że posiadał on niewolników.
CZYTAJ WIĘCEJ: Aleksandra Rybińska: Zmierzch miast demokratów. „Łapanie czarnych złodziei i stawianie ich przed sądem to rasizm”
Mniejszości chcą usunięcia monumentu Jeffersona
O usunięcie monumentu wielkości ponad 213 cm apelowały m.in. grupy robocze Rady Miejskiej: czarnoskóra, latynoska i azjatycka. Wielokrotnie zwracał się o to członek Zgromadzenia Stanowego Nowego Jorku reprezentujący Brooklyn, Charles Barron.
Także burmistrz Nowego Jorku Bill de Blasio sympatyzuje z zwolennikami przeniesienia pomnika. Określił sytuację jako skomplikowaną.
Niepokojące dla ludzi jest to, że nawet ktoś, kto rozumiał tak głęboko wartość wolności i godności ludzkiej oraz życia, był właścicielem niewolników. Rozumiem, dlaczego to głęboko niepokoi ludzi i dlaczego uważają to za coś, czego nie można zignorować
— ocenił de Blasio w rozmowie z WABC.
Jefferson (1743-1820) jeden z ojców założycieli Ameryki i autorów Deklaracji Niepodległości, uważany jest przez niektóre odłamy społeczeństwa za kontrowersyjną postać. Lokalna telewizja NY1 zwraca uwagę na zarzuty, że miał ponad 600 niewolników, a z jedną z kobiet miał sześcioro dzieci.
Rzecznik burmistrza Mitch Schwartz wyjaśnił, że Rada Miejska jest zainteresowana znalezieniem dla posągu innego miejsca. Miałoby ono „kontekstualizować dziedzictwo Jeffersona w całej jego złożoności”.
Za jedną z potencjalnych nowych lokalizacji wymienia się Nowojorskie Towarzystwo Historyczne (N-YHS).
Jesteśmy w trakcie trwających dyskusji na temat posągu. (…) Chociaż w tej chwili nie ma konkretnych planów dotyczących ekspozycji, może w przyszłych latach zaprezentujemy wystawę, która uwzględni (pomnik Jeffersona)
— twierdził rzecznik N-YHS.
„Czy to jest naprawdę najbardziej paląca kwestia?”
Plany usunięcia posągu krytykował republikański kandydat na burmistrza Curtis Sliwa, który ma polsko-włoskie pochodzenie.
Czy przy wszystkich problemach miasta Nowy Jork, to jest naprawdę najbardziej paląca kwestia teraz, w schyłkowych dniach nieudanej kadencji de Blasio?
— pytał Sliwa.
Gipsowa postać Jeffersona, która znajduje się na obecnym miejscu od lat dziesiątych XX wieku (na ratusz trafiła osiem dekad wcześniej) to model posągu z brązu, wystawionego w Rotundzie Kapitolu w Waszyngtonie. Autorem dzieła jest Francuz Pierre-Jean David d’Angers.
kpc/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/570701-posag-jeffersona-ma-byc-usuniety-powod-mial-niewolnikow