Szefowie resortów spraw zagranicznych Unii Europejskiej po niedawnym spotkaniu w Słowenii zgodnie oświadczyli, że „białoruskie władze wykorzystywały migrantów do wywierania nacisku na nasze wschodnie granice”, a Josep Borrell powiedział nawet, że mamy do czynienia „ze sztucznie wywołaną sytuacją kryzysową”.
Taka ocena sytuacji przez państwa Unii doprowadziła już do znaczącej zmiany stanowiska wspólnoty wobec napływu migrantów w porównaniu z rokiem 2015. Jak powiedział przebywający na Litwie na początku września Margaritis Schinas, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej, „Europa stoi ramię w ramię z Litwą”, która chroni granic Unii. Zapowiedział też natychmiastowe przyznanie Wilnu 36,7 mln euro z unijnych funduszy, o co prosiła Litwa, argumentując, że środki te potrzebne…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/566593-kryzys-migracyjny-czy-nowoczesna-wojna