Kalifornia, licząca 40 mln mieszkańców to najludniejszy stan USA, ojczyzna Silicon Valley, Hollywoodu, hippisów i surferów. Oaza postępu i tolerancji. Większość zarejestrowanych wyborców głosuje tu na Demokratów, którzy rządzą stanem nieprzerwanie od 20 lat. To może się teraz jednak zmienić. Przeciwnikom Newsoma udało się bowiem uzbierać podpisy 12 proc. zarejestrowanych wyborców pod petycją o jego odwołanie tzw. recall. Proces odwołania został wpisany do konstytucji Kalifornii w 1911 r. Miał dać obywatelom możliwość pozbycia się skorumpowanych polityków. Był próbowany 117 razy (a udał się na razie tylko raz). Arnold Schwarzenegger został w 2003 r. za jego pomocą gubernatorem Kalifornii, odwołując tym samym Demokratę Graya Davisa.
Newsom wygrał wybory w 2018 r. z 62 proc. poparciem. W międzyczasie nastał jednak Covid, masowa migracja z Meksyku, fala pożarów oraz epidemia bezdomności i przemocy. Wielu Kalifornijczyków uważa, że gubernator nie poradził sobie z żadnym z tych problemów, a nawet, że jest jednym z ich źródeł. Obecną próbę odwołania Newsoma (jest to już szósta) zapoczątkował pod koniec 2020 r. Orrin Heatlie, emerytowany pracownik biura szeryfa z hrabstwa Yolo. Heatliemu nie spodobało się nagranie z 2019 r., na którym gubernator stwierdził, że nieudokumentowani imigranci mają prawo odmówić władzom dostęp do swoich domów w przypadku braku nakazu przeszukania. Zdaniem byłego zastępcy szeryfa „Newsom wdrożył prawa, które są szkodliwe dla obywateli tego stanu i naszego stylu życia”. Petycja Heatliego pewnie skończyłaby jak poprzednie pięć, czyli nie udałoby się uzbierać wymaganych 1,4 mln podpisów, gdyby gubernator sam się nie podłożył.
W listopadzie 2020 r. wziął udział w kolacji z lobbystami w ekskluzywnej restauracji. Bez masek ani zachowania dystansu społecznego. Tymczasem obywatele byli objęci surowym lockdownem, a Newsom dzień w dzień apelował do nich by pozostali w domach. Zarzucono mu hipokryzję, i petycja zaczęła nabierać tempa oraz zbierać coraz szersze poparcie. Nie bez znaczenia jest też, że w Kalifornii żyje 12 proc. Amerykanów, a jednocześnie 25 proc. wszystkich bezdomnych oraz jedna trzecia Amerykanów utrzymujących się z zasiłków. Ulice Los Angeles, San Francisco czy Sacramento są zastawione namiotami bezdomnych. Ponadto stan wstrzymał wypłatę covidowych zasiłków dla bezrobotnych, po tym jak wypłacił zasiłki warte 30 mld dolarów oszustom. Wielu Kalifornijczyków zmaga się z brakiem pracy i niskim poziomem życia wywołanym pandemią. Lista pretensji jest zresztą dłuższa: nieściganie przestępstw narkotykowych czy prostytucji doprowadziła do wzrostu przemocy w wielu miastach (liczba zabójstw wzrosła w 2020 r. o 30 proc.), jednocześnie po protestach Black Lives Matter odebrano policji część finansowania. W San Francisco przestępcy otrzymują 300 dolarów miesięcznie od miasta, jeśli zobowiązują się nikogo nie zastrzelić. Ustawa ekologiczna (Environmental Quality Act), wprowadzona przez Newsoma w celu walki z klimatem pozwala zaskarżyć (anonimowo) każdy projekt budowlany, co doprowadziło do wzrostu cen nieruchomości. Wysokie podatki dodatkowo obciążają nadwątlony budżet kalifornijskiej klasy średniej. W skrócie: Ludzie mają dość postępowych eksperymentów Newsoma, a szerzej Demokratów. Heatlie uzbierał ponad 1,7 mln podpisów pod petycją do połowy marca.
Karta do głosowania składa się z dwóch pytań: czy Newsom powinien zostać usunięty i kto powinien go zastąpić. Aby Newsom pozostał, większość głosujących musi odpowiedzieć „nie” na pierwsze pytanie. Jeśli większość odpowie twierdząco, rywal Newsoma z największą liczbą głosów zostanie nowym gubernatorem. Kandydatów jest 46, ale największe szanse ma 69-letni Larry Elder, czarnoskóry konserwatywny prezenter radiowy, który przedstawia się jako „kalifornijska kopia Donalda Trumpa”. Elder jest przeciwny aborcji i małżeństwom homoseksualnym. Na dalszych miejscach jest były burmistrz San Diego, Republikanin Kevin Faulconer czy były członek Izby Reprezentantów Republikanin Kevin Kiley. Demokraci, a szczególnie prezydent Joe Biden, obserwują recall z dużym zaniepokojeniem, bo jest on dobrą miarą nastrojów przed wyborami uzupełniającymi do Kongresu w 2022 r. Dla Bidena odwołanie Newsoma byłoby kolejną, bolesna porażką po szeroko krytykowanym i chaotycznym wycofaniem wojsk USA z Afganistanu. Demokraci oraz liberalne elity zainwestowały miliony w starania gubernatora, by utrzymać się na stanowisku. Wsparł go Biden oraz wiceprezydent Kamala Harris i długa lista Hollywoodzkich celebrytów. Szef Republikanów w San Francisco John Dennis widzi w procedurze odwołania walkę ze skorumpowaną demokratyczną elitą w Kalifornii, oraz w Waszyngtonie. Jego zdaniem Newsom to „narcyz i sługa lobbystów”. Jak donosi „Fox News” miliarder Geroge Soros wsparł kampanię Newsoma ponad milionem dolarów. W sumie gubernator uzbierał 39 milionów dolarów w darowiznach.
Demokraci mają nadzieję na brak mobilizacji konserwatywnych wyborców przy urnach. W Kalifornii liczba zarejestrowanych wyborców głosujących na Demokratów przekracza liczbę głosujących na Republikanów dwukrotnie. Jeszcze kilka miesięcy temu sondaże wskazywały na przegraną Newsoma, ale w międzyczasie kampania na rzecz jego odwołania straciła nieco na impecie, m.in. z powodu wypłaty federalnych zasiłków covidowych (stimulus checks), które nieco poprawiły los najbiedniejszych Kalifornijczyków. Biden ostrzegł wyborców w stanie, że odwołanie gubernatora i zastąpienie go klonem Trumpa, nawet jeśli czarnoskórym, może zaszkodzić „reputacji USA na całym świecie”. Elder uważa jednak, że może wygrać. Zjednał sobie wielu wpływowych ludzi, m.in. wśród elit Silicon Valley. Według niego w procesie odwołania nie chodzi o to by miejsce Newsoma zajął on czy ktoś inny, tylko o to, by pozbyć się nielubianego polityka, który „niszczy Kalifornię”. „Chodzi o to, że ludzie go nie chcą, że maja prawo go odwołać. O zastosowanie instrumentu demokracji bezpośredniej. Ja po prostu jestem gotów zająć jego miejsce. To wszystko”- dodał.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/566327-republikanie-odzyskaja-wladze-w-kalifornii