Szef Dowództwa Centralnego USA (CENTCOM) gen. Kenneth F. McKenzie ogłosił w poniedziałek zakończenie wojskowej misji USA oraz akcji ewakuacyjnej w Afganistanie.
Ostatni (samolot) C-17 wystartował z międzynarodowego lotniska im. Hamida Karzaja 30 sierpnia, tego popołudnia, o 15:29 czasu wschodnioamerykańskiego [tj. 21:29 czasu polskiego i 23:59 czasu afgańskiego]
— oznajmił dowódca podczas konferencji prasowej.
Największa taka operacja w historii
Szef Dowództwa Centralnego USA (CENTCOM) gen. Kenneth F. McKenzie oznajmił w poniedziałek, że siły USA w Afganistanie przeprowadziły największą w historii Ameryki akcję ewakuacyjną cywili. Łącznie z siłami koalicji ewakuowano ponad 123 tys. osób.
Przez 18 dni ewakuowaliśmy ponad 79 tys. osób, w tym ponad 6 tys. Amerykanów i umożliwiliśmy ewakuację łącznie ponad 123 tys. osób poprzez zabezpieczenie lotniska
— podał generał.
Dodał, że ostatni cywile opuścili lotnisko ok. 12 godzin przed opuszczeniem ostatniego amerykańskiego samolotu, lecz mimo wysiłków ściągnięcia na lotnisko ostatnich obywateli USA w tym czasie, nie udało się to.
Rezolucja Rady Bezpieczeństwa ONZ
Rada Bezpieczeństwa ONZ przyjęła w poniedziałek rezolucję, w której wezwała talibów do dotrzymania „zobowiązania się” zagwarantowania bezpiecznego wyjazdu tych, którzy chcą opuścić Afganistan, nie domagając się jednak strefy chronionej, którą proponowała Francja.
W rezolucji Rada stwierdza, że „oczekuje”, iż talibowie dotrzymają wszystkich swoich „zobowiązań”, zwłaszcza w odniesieniu do „bezpiecznego” i „uporządkowanego” wyjazdu z Afganistanu „Afgańczyków i cudzoziemców” po wycofaniu się przez USA, co ma być zakończone we wtorek.
Jednocześnie rezolucja nie odnosi się do „strefy bezpiecznej” lub strefy chronionej, o której wspominał francuski prezydent Emmanuel Macron.
W niedzielę Macron zadeklarował, że Paryż i Londyn będą apelować w ONZ o stworzenie takiej „bezpiecznej strefy” w Kabulu, aby umożliwić kontynuowanie „operacji humanitarnych”.
Ta rezolucja nie jest operacyjna, dotyczy głównie zasad, kluczowych przesłań politycznych i ostrzeżeń
— powiedział dziennikarzom jeden z dyplomatów.
Według Richarda Gowana, specjalisty ONZ w organizacji zapobiegania konfliktom - International Crisis Group - rezolucja stanowi „wiadomość polityczną do talibów o potrzebie utrzymania w Kabulu otwartego lotniska i działania agend ONZ w dostarczaniu pomocy humanitarnej”.
„Tekst jest dość lekki”
Gowan powiedział AFP, że ogólnie biorąc „tekst rezolucji jest dość lekki” i „Macron mylił się, wyolbrzymiając ideę obszaru chronionego na lotnisku w Kabulu”.
Rezolucja Rady Bezpieczeństwa „potwierdza również” znaczenie „poszanowania praw człowieka, w tym praw kobiet, dzieci i mniejszości” oraz „zachęca” do wprowadzenia integracyjnego rozwiązania politycznego „ze znaczącym” udziałem kobiet.
W rezolucji „zażądano” też, aby terytorium Afganistanu nie było używane dla „grożenia lub ataków” wobec innych krajów, a także aby nie było schronieniem dla „terrorystów”.
Za rezolucją w sprawie Afganistanu głosowało 13 z 15 członków RB ONZ, Rosja i Chiny wstrzymały się od głosów.
gah/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/564417-amerykanska-akcja-ewakuacyjna-z-afganistanu-dobiegla-konca