Konserwatywny komentator Glenn Beck twierdzi, że Departament Stanu USA blokuje jego wysiłki na rzecz ratowania afgańskich chrześcijan przed groźbą „spalenia żywcem lub ukrzyżowania” przez talibów.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: NASZ WYWIAD. Talibowie przejmują władzę w Afganistanie. To koniec chrześcijaństwa? Ks. prof. Cisło: To dzieje się na naszych oczach
W wywiadzie udzielonym w czwartek telewizji Fox News Glenn Beck powiedział, że organizacja, którą wspiera Nazarene Fund, wywiozła 5100 chrześcijan oraz innych uchodźców z Afganistanu od czasu, kiedy wpadł on w ręce talibów.
Twierdził jednak, że w czwartek rano, na krótko przed śmiertelnym zamachem bombowym na lotnisku w Kabulu, grupa miała na lotnisku 500 afgańskich chrześcijan gotowych do odlotu, tylko po to, by otrzymali od urzędników rozkaz powrotu poza bramę.
Beck powiedział, iż obawia się, że członkowie tej grupy byli wśród zabitych w ataku samobójczym, do jakiego doszło w tłumie zgromadzonym przed bramami lotniska.
Odpowiedzialność Amerykanów
Uważamy, że nasz Departament Stanu jest bezpośrednio odpowiedzialny za to, co spotkało niektórych z tych ludzi
— mówił na antenie Fox News.
Nie wiem, jak wielu przeżyło
— dodał.
Departament Stanu blokował nas na każdym kroku
— relacjonował.
Departament Stanu i Biały Dom stanowiły największy problem
— podkreślał.
Uważa się, że w Afganistanie jest mniej niż 20 tys. chrześcijan, być może zaledwie 1000, ale trudno to oszacować, ponieważ wielu z nich przeszło z praktykowaniem swojej wiary do podziemi, obawiając się zemsty. Prozelityzm i konwersja z islamu zostały już skutecznie zakazane w Afganistanie pod rządami wspieranego przez Zachód rządu narodowego, a powrót talibów niesie ze sobą groźbę surowszego traktowania.
Rząd USA blokuje ratowanie chrześcijan?
Glenn Beck poinformował, że jest obecnie w jednym z muzułmańskich państw Bliskiego Wschodu, ale odmówił podania jego nazwy, jak również dwóch innych, które przyjmują uchodźców, ze względu na obawy, że amerykański Departament Stanu uniemożliwi prowadzenie operacji ratunkowych.
To znaczy, to naprawdę interesujące. Mamy otwarte granice i zamknięte lotniska. Jedna grupa ludzi jest wykorzystywana, gwałcona i zabijana przez kartele narkotykowe, a druga grupa ludzi jest gwałcona, wykorzystywana lub krzyżowana przez terrorystów. Wydaje się, że jest to wzór w administracji Bidena
— stwierdził podkreślając, że kraje islamskie – których nazwy odmówił z powodu obaw przed ingerencją rządu USA – były o wiele bardziej przyjazne dla ludzi, których uratował, niż Ameryka.
To co? Kraje islamskie, muzułmańskie chętniej przyjmują chrześcijańskich imigrantów z Afganistanu niż nasz Departament Stanu?
— pytał.
Błagałem kraj, w którym jestem, aby powiedział światu, kim są jego mieszkańcy. Mają oni więcej współczucia dla tych chrześcijan niż nasz amerykański rząd
— podsumował.
Nawróceni chrześcijanie są żywcem podpalani
Musimy narażać ludzi na jeszcze większe niebezpieczeństwo, aby spróbowali przemycić tych chrześcijan, którzy są przeznaczeni nie tylko na śmierć, ale też żywcem podpalani, ponieważ są nawróconymi chrześcijanami
— mówił.
Jego organizacja pracuje teraz nad utworzeniem obozów dla uchodźców w dwóch innych krajach, powiedział, ale nie chciał ich wymieniać, „bo obawiam się, że nasz departament stanu zadzwoni do nich i im zagrozi”.
Więc wierzę, że to, co robi teraz nasz rząd, jest całkowicie złe
— zaznaczył.
Według Christian Today, Beck zebrał prawie 30 milionów dolarów, aby wywieźć chrześcijan z kraju. Powiedział, że część z tych pieniędzy obejmowała pożyczkę, którą podpisał osobiście, oraz „znaczną” darowiznę od prezentera telewizyjnego Billa O’Reilly’ego. Komentator podkreślał, że celem jego inicjatywy jest uwolnienie chrześcijan, którzy mogą być poddawani „masowym egzekucjom” tylko dlatego, że mają aplikację biblijną w swoim telefonie, ale od tego czasu rozszerzyła się na innych, ponieważ tysiące Afgańczyków czeka na uratowanie z kraju.
aw/Daily Mail/Fox News
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/564217-rzad-usa-utrudnia-ewakuacje-chrzescijan-z-afganistanu