Uroczyste obchody Dnia Niepodległości Mołdawii trwają w piątek w Kiszyniowie. Uczestniczy w nich m.in. prezydent RP Andrzej Duda, przebywający od czwartku z wizytą w tym kraju.
CZYTAJ TAKŻE: Prezydent Duda z wizytą w Mołdawii. W planach spotkanie z prezydentami Rumunii i Ukrainy. Nie zabraknie polskich akcentów
Uroczystości zorganizowane w 30. rocznicę ogłoszenia przez Mołdawię niepodległości od ZSRR rozpoczęły się przed południem od złożenia przez prezydentów obu krajów, Andrzeja Dudy i Mai Sandu, wieńców pod pomnikiem Stefana III Wielkiego, uznawanego za najwybitniejszego władcę średniowiecznej Mołdawii.
Po południu w Kiszyniowie prezydent Duda odwiedzi także ulicę prezydenta Lecha Kaczyńskiego i złoży wieniec przed tablicą upamiętniającą ofiary katastrofy smoleńskiej. Odwiedzi ponadto Bibliotekę im. Adama Mickiewicza, a na zakończenie wizyty spotka się z Polakami mieszkającymi w Mołdawii oraz z przedstawicielami lokalnych środowisk intelektualnych i biznesowych.
W czwartek Duda rozmawiał z mołdawską prezydent i szefową niedawno utworzonego, proeuropejskiego rządu premier Natalią Gavrilitą. Prezydent wyraził gotowość do wsparcia reform w Mołdawii, a władze tego kraju potwierdziły możliwość współpracy w obszarach administracji skarbowej, cyfryzacji usług publicznych, rozwoju regionalnego oraz rolnictwa.
Spotkanie prezydentów
W piątek w Kiszyniowie odbyło się spotkanie prezydentów: Polski Andrzeja Dudy, Mołdawii Mai Sandu, Rumunii Klausa Iohannisa oraz Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Przywódcy przebywają w Mołdawii m.in. w związku z uroczystościami 30-lecia niepodległości tego kraju.
Przywódcy Rumunii i Ukrainy dotarli na obchody z opóźnieniem ze względu na trudności z przylotem, związane z trudnymi warunkami atmosferycznymi w ich krajach.
Wcześniej w ramach uroczystości odbyła się defilada wojskowa, którą obserwowało wielu mieszkańców Kiszyniowa.
Mołdawia, co przyznają także mołdawskie władze, po 30 latach niepodległości nadal zmaga się z problemami gospodarczymi, niestabilnością polityczną i korupcją. Jednak politycy mołdawscy deklarują wprowadzenie zmian i wybór proeuropejskiego kursu.
Społeczeństwo dojrzało, nie jesteśmy już więźniami korupcji i niekompetencji, nasz los jest w naszych rękach, wybraliśmy drogę na kolejne 30 lat, zaczniemy od odbudowy naszego państwa i transformacji jego instytucji
— zapewniała prezydent Sandu podczas uroczystości.
Prezydenci Duda i Sandu wyrazili też otwartość na pomysł dołączenia Mołdawii do prac Inicjatywy Trójmorza jako kraju partnerskiego tego projektu.
„Będziemy działać w duchu partnerstwa strategicznego”
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podkreślał partnerskie stosunki z Mołdawią, m.in. w obszarze bezpieczeństwa.
Wskazywał także na zagrożenia w regionie, w tym politykę Białorusi i agresywne działania Rosji. Przekonywał, że wobec tych zagrożeń wszystkie kraje muszą działać wspólnie. Dziękował też prezydentom za udział w niedawno zakończonym inauguracyjnym szczycie Platformy Krymskiej.
Prezydent Sandu dziękowała za obecność w Kiszyniowie z okazji 30-lecia ogłoszenia przez Mołdawię niepodległości prezydentom: Polski, Rumunii i Ukrainy i za wzięcie udział w uroczystych obchodach dnia niepodległości jej kraju.
Podkreślała, że sukces Mołdawii w dużej mierze jest zależy od relacji z partnerami zagranicznymi.
Mołdawia chce wspierać inicjatywy dotyczące rozwoju regionalnego
— mówiła Sandu, akcentując rolę m.in. bezpieczeństwa w regionie.
Z kolei prezydent Rumunii Klaus Iohannis potwierdzał zaangażowanie jego kraju we wspieraniu reform i integracji Mołdawii z UE.
Jak dodał, Mołdawii potrzebne są szybkie reformy, których wdrożenie przyczyni się do rozwoju gospodarczego kraju.
Będziemy działać w duchu partnerstwa strategicznego
— deklarował Iohannis.
Podkreślił, że po niedawnych wyborach Mołdawia obrała drogę proeuropejską i reformatorską, która – jak ocenił – jest już nieodwracalna.
Przemówienie prezydenta Andrzeja Dudy
Duda zwrócił się do wszystkich obywateli Mołdawii z życzeniami z okazji 30-lecia niepodległości kraju.
Relacjonował też, że podczas spotkania w gronie prezydentów rozmawiano o problemach regionu - o bezpieczeństwie regionalnym, współpracy i wzajemnym wsparciu, m.in. Mołdawii i jej obecnych władz w „dziele reform, które bez wątpienia będą przybliżały Mołdawię do Unii Europejskiej”.
Rozmawialiśmy o Partnerstwie Wschodnim, o trio stowarzyszonych, czyli o Ukrainie, Mołdawii i Gruzji - krajach, które w tej części Europy są najbliżej Unii Europejskiej. Będziemy na pewno czynili wszystko, żeby Mołdawia mogła jak najszybciej do Unii Europejskiej przystąpić
— zapewniał.
Dodał, że zawsze jako prezydent deklarował, że jest zwolennikiem polityki „otwartych drzwi” w UE i przyjmowania kolejnych krajów.
Podkreślam to zawsze, kiedy spotykam się z kolegami, koleżankami - przywódcami państw UE, że to, iż Wielka Brytania wyszła z Unii Europejskiej, nie oznacza, że projekt europejski się kończy. Ale żeby to pokazać, powinniśmy przyjąć do Unii Europejskiej kraje, które są najbliżej, a które do Unii aspirują
— mówił.
Prezydent Duda przekazał też, że podczas piątkowego spotkania zaproponował, by w przyszłości zorganizować kolejne spotkanie w tym samym gronie, czyli - jak mówił - w „formacie kiszyniowskim” , i „rozmawiać o tym, jak wygląda nasza współpraca, jakie są problemy i w jakim zakresie jeszcze Mołdawia potrzebuje wsparcia”.
Uważam, że to ważne, aby w naszej części Europy dbać o bezpieczeństwo, o to, aby kraje były jak najmocniejsze, o to, żeby demokracja w poszczególnych krajach była silna, żeby kraje były rządzone uczciwie i aby obywatelom żyło się coraz lepiej
— powiedział Duda.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
-Po wyborach w Mołdawii polskie aspiracje do budowania Trójmorza mają tam swój egzamin
mm/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/564043-dzien-niepodleglosci-moldawii-z-udzialem-prezydenta-dudy