„My – Prezydenci Estonii, Łotwy, Litwy i Polski – solidarnie występujemy przeciwko agresywnym i destabilizującym zachowaniom Aleksandra Łukaszenki i władz Białorusi. Jesteśmy przekonani, że wola Narodu Białoruskiego powinna być główną wytyczną dla kształtowania przyszłości Republiki Białorusi” - czytamy we wspólnym oświadczeniu prezydentów Estonii, Łotwy, Litwy i Polski w sprawie Białorusi.
CZYTAJ TAKŻE: Wspólny artykuł prezydentów Dudy i Zełenskiego w „Le Figaro”: Dla Polski Ukraina ma swoje miejsce w Unii Europejskiej
Prezydenci we wspólnym oświadczeniu podkreślili, że to, co dzieje się na granicy z Białorusią nie jest kryzysem migracyjnym, ale „politycznie zaaranżowaną operacją hybrydową reżimu Aleksandra Łukaszenki”.
Rok temu, w sierpniu 2020 roku, obywatele Białorusi mieli nadzieję, że mają prawo do zdecydowania o przyszłości swojego kraju w wolnych wyborach. Władze Białorusi nie posłuchały ich głosów. Uczestnicy pokojowego ogólnokrajowego ruchu, nie mającego precedensu w najnowszej historii tego kraju, zostali ukarani więzieniem, wygnaniem lub zostali uciszeni. Zamiast nadziei pojawił się strach i szerzące się represje. Solidaryzujemy się ze wszystkimi mieszkańcami Białorusi, którym ograniczane są ich własne prawa w ich ojczyźnie.
Z rosnącym niepokojem obserwujemy przypadki łamania praw obywateli Białorusi za granicą. Przymusowe lądowanie lotu Ryanair 4978 było aktem porwania przez państwo i bezprecedensowym pogwałceniem prawa międzynarodowego, i jako takie nie będzie tolerowane.
Od czerwca mamy do czynienia z atakami hybrydowymi na wschodniej granicy Unii Europejskiej i NATO. Wykorzystywani są bezbronni obywatele państw trzecich, wśród których rośnie liczba przypadków nielegalnego przekraczania granicy z Białorusi. To nie jest kryzys migracyjny, ale politycznie zaaranżowana operacja hybrydowa reżimu Aleksandra Łukaszenki, mająca na celu odwrócenie uwagi od coraz częstszych przypadków łamania praw człowieka i praw obywatelskich przez ten reżim. Potępiamy to niedopuszczalne zachowanie. Daremne naciski i lekkomyślne działania nie zmienią naszej zgodnej polityki wobec kryzysu na Białorusi.
Doceniamy solidarność, wsparcie polityczne i operacyjne w powstrzymywaniu ataków hybrydowych ze strony naszych partnerów z UE i sojuszników z NATO. Niezwykle ważne są wysiłki Komisji Europejskiej i agencji unijnych na rzecz powstrzymania nielegalnej migracji. Ponadto dążymy do stałej współpracy oraz trwałych rozwiązań z Irakiem i innymi krajami w celu powstrzymania podstępnego procederu przemytu ludzi.
Wyrażamy nasze najgłębsze współczucie dla 631 więźniów politycznych [wg stanu na 13.08] i ich bliskich. Wszyscy więźniowie polityczni muszą zostać uwolnieni, a ich prawa przywrócone.
Aktywnie wspieramy wszystkie międzynarodowe inicjatywy mające na celu walkę z bezkarnością na Białorusi. Zgodnie z duchem Aktu Końcowego z Helsinek, naród białoruski musi otrzymać wolność wyboru swojej demokratycznej przyszłości. Jedynym sposobem na zakończenie kryzysu politycznego jest pluralistyczny dialog narodowy prowadzący do wolnych i uczciwych wyborów.
Od października 2020 r. UE nakłada kolejne sankcje wymierzone w białoruski reżim. Z zadowoleniem przyjmujemy sankcje przyjęte niedawno przez naszych sojuszników z NATO: USA, Wielką Brytanię i Kanadę. W ramach współpracy z naszymi partnerami i sojusznikami nakładane będą dalsze sankcje na władze Białorusi.
My – Prezydenci Estonii, Łotwy, Litwy i Polski – solidarnie występujemy przeciwko agresywnym i destabilizującym zachowaniom Aleksandra Łukaszenki i władz Białorusi. Jesteśmy przekonani, że wola Narodu Białoruskiego powinna być główną wytyczną dla kształtowania przyszłości Republiki Białorusi
—czytamy.
Oświadczenie sygnowali w Kijowie: prezydent Andrzej Duda, prezydent Litwy Gitanas Nauseda, prezydent Łotwy Egils Levits oraz prezydent Estonii Kersti Kaljulaid.
kk/KPRP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/563529-oswiadczenie-prezydentow-polski-estonii-litwy-i-lotwy