Przewrót w Afganistanie wygląda bardziej na polityczną tragigroteskę niż na przytłaczającą tragedię odmalowywaną ostatnio przez media. W każdym razie taki obraz rysuje się kilka dni po łagodnym i bezkrwawym przejęciu władzy w Kabulu i innych wielkich miastach przez ugrupowanie talibów.
Dotychczasowy kabulski reżim rozsypał się z dnia na dzień jak domek z kart, nie będąc w stanie utrzymać się nawet do 31 sierpnia, czyli końcowego, przyspieszonego przez Joego Bidena, terminu wycofania wojsk amerykańskich. Nominalny przywódca reżimu Aszraf Ghani, manifestujący wcześniej niejednokrotnie „odwagę” w stawianiu się Amerykanom, tym razem wolał zaś odpowiednio wcześniej salwować się ucieczką, najprawdopodobniej do Omanu, wraz z zagrabionym majątkiem (jak twierdzą źródła rosyjskie). …
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/563437-kabulska-tragigroteska-bilion-dolarow-na-afganski-rezim