„Polska stawia Europę przed dylematem. Z jednej strony kraj, którego rząd podważa prymat prawa, zawłaszcza publiczną telewizję i doprowadza opozycyjne stacje do sytuacji zagrażającej ich istnieniu, nie może pozostać równoprawnym członkiem UE. Z drugiej strony, koszmarem jest wyobrażenie sobie Polski jako kraju jak dawniej dryfującego bez solidnych sojuszy między Niemcami a ekspansywnym państwem moskiewskim” – pisze Konrad Schuller w komentarzu opublikowanym w niedzielę na łamach „Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung” (FAS).
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Co za buta! Skandaliczny atak niemieckich mediów na Polskę ws. nowelizacji Kpa. Dziennikarz FAZ pisze o „ograniczonych nacjonalistach”
W przeszłości taka sytuacja wielokrotnie miała miejsce, a w wieku dwudziestym czasowa próżnia władzy we wschodniej Europie Środkowej doprowadziła do rozpoczęcia przez Hitlera z pomocą Stalina wojny
— stwierdza autor, deprecjonując tym samym ówczesną polską państwowość – tą samą, która wcześniej odparła bolszewicką nawałę, liczącą na połączenie się z niemieckim proletariatem komunistycznym.
W ocenie publicysty Europa musi znaleźć taki sposób zmagania się z Polską „potężnego narodowo-konserwatywnego głównego ideologa” Jarosława Kaczyńskiego, który będzie zgodny z pojęciem sporu w „europejskiej rodzinie”.
„Wojowniczy nacjonalizm” Kaczyńskiego
Jak doprecyzowuje Konrad Schuller, chodzi o podejście „otwarte i twarde”, ale równocześnie wychodzące z założenia, że „rozwód”, czyli wyjście Polski z UE, nigdy nie może wchodzić w rachubę.
W jego ocenie za pozostanie Polski w Unii Niemcy ponoszą większą odpowiedzialność niż inne kraje Europy.
Kaczyński i jego wyborcy, ich nadwrażliwe rozumienie narodu, ich tęsknota za silnym państwem są także niemieckim wytworem. To, co patrząc z zewnątrz (słusznie) zdaje się być zawziętym autorytarnym nacjonalizmem, jest późną konsekwencją niewyobrażalnego niemieckiego terroru okupacyjnego w latach 1939-1945
— pisze niemiecki dziennikarz.
Zdaniem Konrada Schullera w Polakach do dziś tkwi wojenna trauma, czym autor tłumaczy „wojowniczy nacjonalizm” Kaczyńskiego.
Autorytarne cechy jego systemu władzy, jego tendencja do stawiania władzy wyżej od wolności wynikają z przekonania, że tylko sprawne i prowadzone silną ręką państwo może sobie poradzić w świecie egzystencjalnych zagrożeń. Podział władz nie pasuje do tego
— pisze „FAS”.
„Widać jednak, że polskie problemy mają niemieckie korzenie”
Wprawdzie publicysta zaznacza, że te doświadczenia nie mogą usprawiedliwiać prowadzonej przez Kaczyńskiego kampanii przeciwko niezależnym sądom i mediom, „widać jednak, że polskie problemy mają niemieckie korzenie”.
Ten kraj (Polska) byłby dziś inny, gdyby nasz (Niemcy) był inny trzy pokolenia wcześniej
— stwierdza.
Podkreśla przy tym, że UE musi wykorzystać wszystkie przewidziane traktatami środki – od kar finansowych aż po odebranie prawa głosu, aby przeciwstawić się atakom ze strony polskiego rządu. W jego ocenie Niemcy powinny popierać te restrykcje, lecz równocześnie być krajem, który powie: „rozstanie nie wchodzi w rachubę”.
„Czyżby szantaż i groźba: poddaj się albo giń?”
Czyżby szantaż i groźba: poddaj się albo giń?
jeśli PL się nie podporządkuje to ma zostać wyrzucona z UE [jak?Traktat nie pozwala!]
NATO nie jest wiarygodnym sojuszem, a DE nie są sojusznikiem
próżnia władzy w Eur Śr-Wsch to odmowa poddania się hegemonowi i przyczyna IIW
— skomentował na Twitterze eurodeputowany Jacek Saryusz-Wolski.
Po pierwsze należy przypomnieć, że jak dotychczas podejmowane przez UE wobec Polski środki są pozatraktatowe i stanowią tym samym złamanie tak unijnego prawa, jak i praworządności, o którą rzekomo UE walczy. Co do Niemiec, to niezależnie od rozwoju sytuacji w Polsce, będą pierwszymi, którzy będą dbali o to, aby Polska z UE nie wystąpiła, a wynika to z zależności ekonomicznych, z których czerpią krociowe zyski. Górnolotne tezy i sformułowania to jedynie dorabianie ideologii do nacechowanego myśleniem kolonialnym stanu faktycznego.
aw/FAS/dw.com
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/562910-fas-grzmi-o-wojowniczym-nacjonalizmie-kaczynskiego