„Próby wmanewrowania amerykańskiej administracji w opublikowanie wspólnego stanowiska potępiającego Polskę nie powiodły się” - przekonuje Eldad Beck, europejski korespondent dziennika „Israel Hajom”.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Według informacji dziennikarza Waszyngton „jest oburzony zachowaniem Lapida wobec Polski, szczególnie sposobem, w jaki upokorzył on polskiego ambasadora”. Amerykanie mają uważać zachowanie Lapida za przesadne. Izraelski polityk, ich zdaniem, ulega emocjom. Dziennikarz we wpisie opublikowanym na Twitterze pisze również o „rasistowskich” wypowiedziach Lapida.
Wydaje się, że administracja amerykańska zaczyna rozumieć, że Lapid jest problemem
—napisał dziennikarz.
Według informacji dziennikarza, nie powiodła się również próba wmanewrowania przez Lapida Amerykanów do wydania wspólnego oświadczenia przeciwko Polsce.
Próbując zdobyć sympatię Europy Zachodniej, która niechętnie odnosi się do rządzącego Polską PiS, minister spraw zagranicznych Jair Lapid wywołał kryzys w relacjach z kluczowym państwem Unii Europejskiej, które mogło być ważnym sojusznika Izraela - pisze we wtorek izraelski dziennik „Israel Hajom”.
Największa i opozycyjna gazeta w Izraelu określa wypowiedzi Lapida w związku z nowelizacją Kodeksu postępowania administracyjnego, takie jak sobotni tweet o tym, że „minęły czasy, kiedy Polacy krzywdzili Żydów bez konsekwencji” jako „żałosne, populistyczne i niemające nic wspólnego z rzeczywistością”.
Po co to wszystko? Może Lapid chce nas przekonać, że Don Kiszot jeździł na Dulcynei, jak kiedyś napisał. Oskarżenia Lapida pod adresem Polski mają taką samą wiarygodność jak to głupie zdanie
— pisze autor artykułu, Eldad Bek, ze znanej pomyłki dzisiejszego szefa dyplomacji sprzed kilku lat.
Bek stwierdza również zdecydowanie:
Lapid oskarża polski rząd o negowanie Holokaustu. Nigdy nie miało to miejsca. Lapid oskarża polski rząd o uchwalanie antysemickich ustaw. Nigdy nie miało to miejsca”. Oskarża, że przez uchwalenie Prawa o niezwracaniu mienia (jak w Izraelu nazywana jest nowela Kpa - PAP) polski rząd stał się antydemokratyczny i antyliberalny. I być może tu jest Dulcynea pochowana. Przyjęcie tego prawa, które zyskało poparcie polityczne całego polskiego parlamentu (…), odbyło się w sposób zdecydowanie demokratyczny i nie wywołało gorących debat politycznych, a sytuacja polskiego prawicowego rządu pogorszyła się.
Popularny publicysta przekonuje, że „w Polsce panuje polityczny konsensus co do konieczności uporządkowania raz na zawsze chaosu, jaki do tej pory panował w kwestii roszczeń dotyczących nieruchomości, które zbyt często służyły podejrzanym elementom, a nie ocalałym z Holokaustu lub krewnym ofiar nazizmu”.
Ale Lapid wie, że stolice Europy Zachodniej nie lubią rządów Prawa i Sprawiedliwości, tak jak nie lubią prawicowych rządów na Węgrzech i Słowenii, i aby zadowolić „liberalne” rządy w Europie Zachodniej, przyjął uproszczoną narrację, że polski rząd jest „antydemokratyczny” i „antyliberalny”
— zauważa.
W swoim artykule podkreśla również, że Polska jest piątym krajem w Unii Europejskiej pod względem liczby ludności, jedną z najszybciej rozwijających się gospodarek w Unii i ważnym sojusznikiem strategicznym Stanów Zjednoczonych, na czym mógł również zyskać Izrael.
Większość wysokich rangą polityków w Warszawie mówi mi, że Polska była o krok od przeniesienia swojej izraelskiej ambasady do Jerozolimy w ślad za Stanami Zjednoczonymi
— dodaje.
Na dziennik „Israel Hajom” mówi się często w Izraelu „Bibiton”, czyli gazeta Bibiego, jak nazywany jest były premier Benjamin Netanjahu, który obecnie znajduje się w opozycji. Większość popularnych dzienników generalnie popiera protest izraelskiego MSZ w sprawie polskiego prawa. Lewicowy „Haarec” zauważa ironię w tym, że Izrael domaga się zwrotu mienia żydowskiego od Polski, a sam konsekwentnie odmawia tego samego Palestyńczykom.
Nowelizacja Kpa, wynikająca z konieczności dostosowania prawa do wyroku TK sprzed sześciu lat, zmienia przepisy nakazujące uznawanie decyzji administracyjnej za nieważną z powodu „rażącego naruszenia prawa” - bez względu na fakt, jak dawno ją wydano. Zapisy noweli oznaczają m.in., że po upływie 30 lat od wydania decyzji administracyjnej niemożliwe będzie wszczęcie postępowania w celu jej zakwestionowania, np. w sprawie odebranego przed laty mienia.
Zdaniem premiera Mateusza Morawieckiego wypowiedzi Lapida „budzą oburzenie każdego uczciwego człowieka” i „nikt, kto zna prawdę o Holokauście i cierpieniach Polski w czasie II wojny światowej, nie może godzić się na taki sposób prowadzenia polityki”.
Prezydent Andrzej Duda w rozmowie z PAP zaznaczył, że ustawa „nie zamyka drogi do odszkodowań dla dawnych właścicieli, którzy nadal mogą korzystać z postępowań cywilnych”. Zaznaczył ponadto, że łączenie ustawy z Zagładą budzi jego „stanowczy sprzeciw”.
kk/Twitter/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/562721-lapid-przelicytowal-waszyngton-zniesmaczony