Rosja jest gotowa współpracować z rządem tymczasowym w Afganistanie, ale na razie nie ma mowy o uznaniu talibów za legalne władze tego kraju - oświadczył w niedzielę Zamir Kabułow, specjalny przedstawiciel prezydenta Rosji ds. Afganistanu.
CZYTAJ TAKŻE:
Zawsze opowiadaliśmy się za rządem tymczasowym i oczywiście, że będziemy współpracować
— powiedział dyplomata agencji RIA Nowosti. Kabułow kieruje departamentem w MSZ Rosji obejmującym kraje Azji.
W rozmowie z RIA Kabułow wyraził wątpliwość, by prezydent Afganistanu Aszraf Ghani mógł wyjechać do Rosji.
To jest wątpliwe, nie ma on w tym celu wizy rosyjskiej. Amerykanie zajmują się ewakuacją swojej misji dyplomatycznej, mógł on uciec jednym z tych samolotów
— oznajmił.
Wcześniej agencja TASS przekazała wypowiedź niewymienionego z nazwiska przedstawiciela ambasady Rosji w Kabulu, który także zadeklarował, że Rosja gotowa jest współpracować z rządem tymczasowym.
Ghani opuścił Kabul
Przedstawiciel talibów, którzy w niedzielę otoczyli stolicę Afganistanu, poinformował, że sprawdzają oni, czy Ghani „opuścił Kabul, czy nie”. Przedstawiciel MSW Afganistanu podał wcześniej, że prezydent opuścił Kabul i udał się do Tadżykistanu.
Poproszone o skomentowanie tych doniesień, biuro prezydenta poinformowało, że „z powodów bezpieczeństwa nie może nic powiedzieć o miejscu pobytu Ghaniego”.
Blinken: Pozostanie w Afganistanie nie leży w naszym interesie
Sekretarz stanu USA Antony Blinken oświadczył w niedzielę, że nie jest w interesie Stanów Zjednoczonych, by pozostawać w Afganistanie i że afgańskie siły rządowe okazały się niezdolne do obrony kraju przed talibami.
Blinken, który wypowiedział się dla telewizji CNN, mówił, że Stany Zjednoczone pod rządami czterech prezydentów zainwestowały miliardy dolarów w afgańskie siły rządowe, by zapewnić im przewagę nad talibami.
Niemniej, siły te nie zdołały odeprzeć ofensywy talibów i okazały się niezdolne do obrony kraju
— oznajmił szef dyplomacji USA.
Dodał następnie:
Stało się to szybciej, niż przewidywaliśmy.
Trwają działania w celu zapewnienia bezpieczeństwa dyplomatom
Stany Zjednoczone przenoszą personel swojej ambasady w stolicy Afganistanu, Kabulu, na lotnisko; trwają działania w celu zapewnienia bezpieczeństwa dyplomatom
— poinformował w niedzielę sekretarz stanu USA Antony Blinken.
Przenosimy mężczyzn i kobiety z naszej ambasady do miejsca na lotnisku
— powiedział Blinken.
Przekazał, że skierowano liczniejsze siły amerykańskie, tak by odjazd przedstawicieli USA odbył się w sposób „uporządkowany i bezpieczny”, przy czym zachowana zostanie „kluczowa obecność dyplomatyczna”.
Większość personelu amerykańskiego zostanie ewakuowana z Kabulu w ciągu najbliższego jednego-dwóch dni
— podała agencja Reutera, powołując się na źródła.
Dyplomaci amerykańscy transportowani są śmigłowcami na lotnisko w Kabulu, na które ściągają także żołnierze USA, by zapewnić bezpieczeństwo podczas opuszczania miasta przez Amerykanów, ich miejscowych sojuszników oraz innych cudzoziemców
— relacjonuje Reuters.
Według słów Blinkena, Stany Zjednoczone przekazały talibom, że w razie przeszkód dla amerykańskiego personelu odpowiedź USA będzie „szybka i zdecydowana”
— podała telewizja CNN.
KE dokona przeglądu przepisów migracyjnych i azylowych
Musimy dokonać szybkiego przeglądu unijnych przepisów migracyjnych i azylowych w związku z kryzysem w Afganistanie i działaniami Białorusi
— napisał w niedzielę na Twitterze wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Margaritis Schinas.
Sytuacja w Afganistanie i działania Białorusi pokazały jedną rzecz: nie możemy dłużej czekać z kompleksowym przeglądem europejskich przepisów migracyjnych i azylowych (…)
— oznajmił Schinas.
Powtórka kryzysu z 2015 r.?
Wiele państw UE obawia się, że sukcesy militarne talibów w Afganistanie po wycofaniu się z tego kraju żołnierzy USA i sojuszników, doprowadzą do masowego exodusu mieszkańców i powtórki kryzysu migracyjnego z 2015 r.
Jest to tym bardziej prawdopodobne, że Białoruś – co oficjalnie podkreśla UE – wykorzystuje migrantów jako rodzaj „hybrydowej broni” przeciwko Wspólnocie w odwecie za sankcje.
NATO zachowa dyplomatyczną obecność w Afganistanie
Urzędnik NATO przekazał w niedzielę Reuterowi, że Sojusz „nieustannie ocenia sytuację w Afganistanie”, a bezpieczeństwo jego personelu ma dla niego najwyższe znaczenie. Urzędnik zaznaczył, że NATO zachowa dyplomatyczną obecność w Afganistanie mimo postępów ofensywy Talibów.
Wspieramy wysiłki Afgańczyków na rzecz znalezienia politycznego rozwiązania konfliktu i jest to teraz pilniejsze niż kiedykolwiek
— dodał rozmówca Reutera.
Wcześniej źródło w NATO podało, że część personelu z UE ewakuowano do „bezpiecznego miejsca” w Kabulu”.
W niedzielę rano talibowie zaczęli wkraczać z różnych kierunków do stolicy Afganistanu, Kabulu, ale otrzymali rozkaz, by pozostać u bram miasta. Pojawiły się informacje, że Kabul zostanie „poddany pokojowo” i powołany zostanie rząd tymczasowy. Stolica nadal otoczona jest przez talibów, jedynym sposobem na jej opuszczenie jest wylot z lotniska w Kabulu.
W piątek sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg, po spotkaniu w Brukseli ambasadorów państw Sojuszu, oznajmił, że NATO zrobi wszystko, aby wesprzeć rząd Afganistanu.
aja/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/562555-talibowie-w-kabulu-deklaracje-usa-europy-i-rosji