”Na Białorusi jest niesłychany poziom represji. Porównałabym to z pierwszymi miesiącami stanu wojennego w Polsce, tylko jeszcze gorzej, w niektórych miejscach” – podkreśliła szefowa Telewizji Biełsat Agnieszka Romaszewska-Guzy, odnosząc się do sytuacji na Białorusi.
CZYTAJ TAKŻE:
Istotnym elementem jest pełna tajemnica nakładana na adwokatów. Ich wyrzuca się natychmiast, jeśli otworzą usta – tego w czasie stanu wojennego nie było. Jeśli adwokat powie cokolwiek, natychmiast zostaje wykluczony z zawodu
– mówiła Romaszewska-Guzy.
To próba zastraszenia naszych widzów i czytelników. Za podanie dalej naszych postów w mediach społecznościowych, można zostać skazanym na karę admin administracyjną. Kiedy nie chcesz podać kodu do swojego telefonu, milicja mówi, że połamie ci palce. Sytuacja jest trudna. Póki jest silne poparcie Putina, to będzie się przedłużać
– dodała szefowa Telewizji Biełsat wskazując, że jednak nie jest tak, że „da się całkowicie wyprzeć to, co było”.
Niebezpieczne ćwiczenia przy granicy z Polską
Z kolei Maciej Świrski zwrócił uwagę na manewry ZAPAD, które odbędą się bardzo blisko polskiej granicy.
To się wiąże z inkorporacją Białorusi przez Rosję, przynajmniej wojskową. Trwają przygotowania do manewrów ZAPAD. Blisko polskiej granicy są przygotowani do przyjęcia rosyjskich wojsk. Stąd przykręcanie śruby wolnym opiniom. Wydaliśmy raport na temat hipotetycznej wojny, którą mogłaby wywołać Rosja w przesmyku suwalskim i krajach bałtyckich. Wyraźnie widać, że Białoruś odgrywa istotną rolę
– zauważył szef Reduty Dobrego Imienia.
Goście „Salonu Dziennikarskiego” ocenili także, że „Białoruś jest punktem wyjścia” dla Rosji, a przez manewry mamy de facto „Rosję na granicy, a nie Białoruś”.
wkt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/560755-romaszewska-guzy-o-sytuacji-na-bialorusi-jest-trudna