„W najlepszym przypadku ostrzejszy kurs Komisji Europejskiej doprowadzi do tego, że w obu krajach dojdzie do społecznej refleksji” – pisze „Frankfurter Allgemeine Zeitung”, odnosząc się do sytuacji na linii Unia Europejska – Polska i Węgry.
Autor artykułu w „FAZ”, Nikolas Busse przekonuje, że:
To co rozgrywa się właśnie pomiędzy Komisją Europejską z jednej, a Polską i Węgrami z drugiej strony, to nic innego jak europejska wojna kulturowa
– czytamy.
Formalnie rzecz biorąc, chodzi o zagadnienia prawne, o możliwość pogodzenia prawa krajowego z prawem UE. Ale dla wszystkich stron powinno być jasne, że spór sięga o wiele głębiej niż w przypadku zwykłych procedur sprawdzania naruszenia traktatów, za pomocą których Bruksela rutynowo kontroluje ustawodawstwo krajów członkowskich
– dodaje dziennikarz.
Przyczyny konfliktu
Busse zwraca uwagę na problemy, które mają dzielić zachód i wschód Unii Europejskiej.
Ochrona klimatu, migracja, prawa kobiet, różnorodność – wszystkie te sprawy, które na zachodzie w coraz większym stopniu definiują polityczną agendę, na wschodzie odgrywają rolę tylko dla mniejszości
– przekonuje autor.
Zdaniem Bussego, system polityczny Unii Europejskiej nie jest w stanie „rozwiązywać fundamentalnych konfliktów wartości”.
W państwie odbywają się wybory, aby przynajmniej połowicznie zadowalająco rozstrzygnąć tego typu sprawy. Jednak UE nie ma nawet rządu, który mógłby wykonać wolę większości. Istnieje też co najwyżej zalążek europejskiej opinii publicznej, w której można by toczyć debatę
– czytamy.
Komentator niemieckiej gazety przekonuje, że w Polsce i na Węgrzech musi dojść do „społecznej refleksji”
W najlepszym przypadku ostrzejszy kurs Komisji Europejskiej doprowadzi do tego, że w obu krajach dojdzie do społecznej refleksji na temat własnej pozycji i priorytetów. W najgorszym rozpoczną się debaty o opuszczaniu Unii
– pisze Busse.
mly/dw.com
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/560147-faz-konflikt-ue-polska-i-wegry-to-wojna-kulturowa