„Merkel i Macron wołają o reset z Putinem? To ma sens, nie oburzajcie się” – pisze na portalu wyborcza.pl, emerytowany profesor ekonomii na Uniwersytecie Nowojorskim Melvyn B. Krauss.
CZYTAJ TAKŻE:
-W kwestiach obronności większość państw europejskich nadal realizuje strategię „jakoś to będzie”
Melvyn B. Krauss zwrócił uwagę, że Joe Biden znalazł w Europie „chętnych do okiełznania apetytów Chin”.
Stany Zjednoczone, Francja i Niemcy są teraz w tej sprawie zasadniczo po tej samej stronie. Kraje te uznają, że szerokie porozumienie międzynarodowe jest konieczne, aby przekonać Chiny do ograniczenia ich agresywnego zachowania
— zaznacza.
„Putin ma kilka powodów, by grać w piłkę z Bidenem”
Ekspert twierdzi, że „Biden poczynił namacalne postępy w wypracowywaniu szerokiego konsensusu w sprawie Chin”, ale „dopiero zaczął zajmować się najtrudniejszym elementem tej polityki: przekonaniem rosyjskiego prezydenta Władimira Putina, że w interesie bezpieczeństwa narodowego jego kraju leży zdystansowanie się od Chin”.
Krauss uważa, że włączenie Putina do rozmów w sprawie Chin „jest wyraźnie ważnym priorytetem” i przekonuje, że „nieprzypadkowo od czasu spotkań z Bidenem prezydent Francji Emmanuel Macron i kanclerz Niemiec Angela Merkel wzywają do resetu stosunków UE z Rosją”.
Oczywiście sugestia, że UE mogłaby naprawić stosunki z Rosją, spotkała się z niemal histerycznymi protestami w Holandii, krajach bałtyckich i w Polsce. Odpowiadając na te protesty, Merkel pospiesznie wyjaśniła, „że takie rozmowy z rosyjskim prezydentem nie są rodzajem nagrody”
— czytamy.
Jeśli Merkel była lekceważąca, to dlatego, że protest ten był całkowicie przewidywalny. Nagłe zmiany polityki strategicznej rzadko są rozumiane na samym początku
— dodaje ekonomista.
Autor podkreśla, że Putin „ma kilka powodów, by grać w piłkę z Bidenem”.
Po pierwsze, Rosja jest teraz bardziej izolowana niż Związek Radziecki i stała się niebezpiecznie zależna od Chin. Do tego głównym beneficjentem antyzachodniej polityki Putina w ciągu ostatniej dekady nie była wcale Rosja, lecz Chiny. Wyprowadzając Rosję z zamrożenia, w którym Zachód umieścił jej gospodarkę, Putin mógłby odwrócić jej zejście w ekonomiczną sklerozę i stagnację
— zaznacza.
Umowa z Rosją „jest więcej niż możliwa”
Melvyn B. Krauss twierdzi także, iż „Putin zdaje sobie sprawę” z niewielkich korzyści płynących „ze stosunków z Chinami pod przywództwem Xi”.
Chociaż Chiny masowo inwestują w firmy i infrastrukturę na całym świecie (w dużej mierze dzięki pilotowanej przez Xi Inicjatywie Pasa i Szlaku), tylko niewielka ilość chińskich pieniędzy trafiła do Rosji, gdzie są one rozpaczliwie potrzebne, aby zrównoważyć skutki zachodnich sankcji
— czytamy.
Ekspert pisze, że „jeśli Zachód chce, by Rosja zdystansowała się od Chin, będzie musiał zaakceptować Putina takim, jaki jest”.
Chociaż nie ma szans na poprawienie sytuacji w Rosji w zakresie praw człowieka, można przynajmniej przekonać Kreml do uznania międzynarodowo uzgodnionych norm w cyberprzestrzeni i zaprzestania otwartego grożenia sąsiadom
— twierdzi ekonomista.
Tego rodzaju umowa jest więcej niż możliwa - i może wystarczyć, aby ostrzec ambitnego Xi Jinpinga o strategicznym ryzyku jego własnego zastraszania innych na szczeblu regionalnym i międzynarodowym
— dodaje.
Wiele razy „Gazeta Wyborcza” próbowała przekonać, że PiS (np. poprzez sojusz z Orbanem, Le Pen i Salvinim) jest prorosyjską partią. W takim razie co można powiedzieć o gazecie Michnika, która publikuje tekst Kraussa, zachęcającego do resetu relacji z Rosją?
mm/wyborcza.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/558658-gw-publikuje-tekst-zachecajacy-do-resetu-z-rosja