Frans Timmermans w wywiadzie dla włoskiego dziennika „La Repubblica” powiedział, że Europa stworzy nowy Społeczny Fundusz Działań na rzecz Klimatu. Każdy, kto produkuje więcej zanieczyszczeń, będzie płacił więcej: od firm po właścicieli samochodów, od linii lotniczych po ogrzewanie. Zapowiedział też dalsze wzrosty cen energii elektrycznej.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Jest oczywiste, że musimy zmienić nasze podejście do myślenia o organizacji gospodarki i życia społecznego. Musimy zapewnić szerokie, wieloaspektowe wsparcie naszym społeczeństwom. Musimy zdać sobie sprawę z tego, że to jest zadanie dla każdego obywatela Wspólnoty. Nikogo nie możemy zostawić w tyle. Potrzebujemy nowej umowy społecznej
— mówił Frans Timmermans. Pytany, czy te rozwiązania nie będą kosztować więcej, odpowiedział:
O tym zadecyduje rynek. Mogę przewidzieć, że cena prądu będzie rosła, ale nie szybko, krok po kroku. Stopniowo, aby każdy miał szansę się dostosować.
Timmermans nie ukrywał, że „stoimy w obliczu nowej rewolucji przemysłowej”. Zapowiedział też stworzenie specjalnego funduszu na wsparcie rodzin, aby nie traciły na transformacji.
Powstanie Społeczny Fundusz Działań na rzecz Klimatu
Powstanie nowy fundusz, Społeczny Fundusz Działań na rzecz Klimatu. Ale sposób jego wykorzystania będzie zależał od państw członkowskich
— mówił. Nie był jednak w stanie powiedzieć, ile dokładnie wyniesie to wsparcie.
Będę to wiedział za kilka dni. Ale z pewnością będzie to znacząca kwota
— stwierdził.
W jego ocenie „ta nowa forma ekonomii przyniesie dwa miliony miejsc pracy”.
Wyzwaniem tej rewolucji, podobnie jak to miało miejsce w przypadku silnika parowego czy paliw kopalnych, jest danie ludziom szansy na przestawienie się. Przekwalifikowanie się. Trzeba dać ludziom realną szansę na nabycie nowych umiejętności
— przekonywał Timmermans.
Nasi dziadkowie żyli socjalizmem dla swoich dzieci, myśląc o przyszłych pokoleniach. My też nie możemy myśleć tylko o sobie samych. Konserwatyści powiedzą: dajcie spokój, niech będzie, jak jest. Tymczasem jakość pracy i skala zatrudnienia i ochrona klimatu muszą iść ramię w ramię
— zaznaczał.
Polska i Węgry solą w oku Timmermansa
Pytany, czy jego zdaniem prawica jest zagrożeniem dla Unii, Timmermans odpowiedział:
Niebezpieczeństwem jest populizm. Polityka reakcyjna. Populiści opierają swoją strategię na szukaniu wrogów.
Jako przykład wskazał Węgry, gdzie „sędziowie i prasa są atakowani”.
Teraz władza w Budapeszcie wyżywa się na społeczności LGBT. Ale skąd się bierze takie myślenie? Najpierw ze swoimi homofobicznymi pomysłami przyszedł Putin, w jego ślady poszła Polska. Teraz Orbán. Ale jak w ogóle można wpaść na pomysł, że tożsamość drugiej osoby mogłaby podważyć, zakwestionować twoją własną? To jest szalone. Młodzi ludzie muszą mieć swobodę w odkrywaniu własnej tożsamości
— oświadczył.
aw/La Repubblica/Wyborcza.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/558440-ue-stworzy-nowy-spoleczny-fundusz-dzialan-na-rzecz-klimatu