Upłynął termin zatwierdzenia węgierskiego krajowego planu odbudowy. Komisja Europejska odroczyła zatwierdzenie dokumentu.
Węgry złożyły swój projekt krajowego planu odbudowy (KPO) w Komisji Europejskiej już 12 maja. A zatem dziś (12.07.2021) upłynęły dwa miesiące przewidziane na uzgodnienie jego ostatecznej wersji z Komisją, jej zielone światło i w rezultacie przekazanie – opiewającego na 7,2 mld euro dotacji – węgierskiego KPO do potwierdzenia przez unijnych ministrów finansów w Radzie UE. Jednak dziś potwierdziły się wcześniejsze brukselskie przecieki, że ten scenariusz jest już nieaktualny
– informuje dw.com.
Do sprawy odniosła się rzeczniczka Komisji Europejskiej, Arianna Podesta:
Jeszcze nie zakończyliśmy oceny planu Węgier, o czym poinformowaliśmy władze w Budapeszcie. Jeśli okaże się, że potrzebujemy na nasze oceny dodatkowych tygodni, a nie dni, zaproponujemy Węgrom wydłużenie terminu na ocenę planu
– powiedziała.
Zdaniem dw.com, sprawa węgierskiego KPO może przedłużyć się nawet do września, co oznaczałoby przesunięcie w czasie pierwszych transferów środki dla Węgier.
Co spowodowało wspomniane opóźnienie?
Przyczyną zwłoki są głównie spory między Budapesztem i Brukselą o system kontroli i monitorowania wydatków z Funduszu Obrony, bo Komisja Europejska domaga się silniejszych mechanizmów antykorupcyjnych; zwłaszcza, że Węgry nie dołączyły do Prokuratury Europejskiej zajmującej się ściganiem przekrętów z unijnymi pieniędzmi
– czytamy na dw.com.
Ponadto nad węgierskim KPO zaciążyła też sprawa homofobicznej ustawy niedawno przeforsowanej przez rząd Orbana. Ursula von der Leyen, szefowa Komisji Europejskiej, podróżuje do stolicy każdego kraju UE, by tam uroczyście „wręczyć” krajowy plan tuż po jego uzgodnieniu z Komisją
– informuje portal.
Jeden z rozmówców dw.com twierdzi, że von der Leyen miałaby problem, by „z uśmiechem przekazywać Orbanowi węgierski KPO”. To kolejny z powodów opóźnienia.
Polski KPO
Okazuje się, że w dużo lepszej sytuacji jest Polska. Niemieckie medium przekonuje, że jesteśmy świadkami „ostatniej prostej”.
Polska ma czas do końca lipca na uzgodnienie KPO z Brukselą (23,9 mld euro dotacji oraz 12,1 mld euro tanich pożyczek, a o pozostałe 22 mld pożyczek może poprosić do 2023 r.), ponieważ rząd Mateusza Morawieckiego od razu przy składaniu projektu na początku maja zwrócił się o wydłużenie okresu oceny do trzech miesięcy. Prace nad zatwierdzeniem polskiego KPO przez Komisję Europejska są obecnie – wedle naszych brukselskich rozmówców – na ostatniej prostej
– czytamy.
mly/dw.com
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/558418-komisja-europejska-kontra-wegry-ws-kpo