Przed tygodniem Władimir Putin podpisał nową wersję rosyjskiej Strategii Bezpieczeństwa Narodowego. Dokument ten, o którym Timofiej Bardaczow, dyrektor programowy Klubu Wałdajskiego napisał, że jest świadectwem przejścia Rosji od polityki obliczonej na budowanie „biegunów siły” na rzecz postrzegania porządku światowego w znacznie bardziej złożonych kategoriach układu równowagi na podstawie analizy „bilansu sił” nie stał się przedmiotem debaty w polskim środowisku eksperckim. A szkoda, bo mamy do czynienia z ważnym świadectwem zmiany postrzegania przez rosyjską elitę władzy sytuacji na świecie i miejsca w nim Rosji.
Wynika to również z faktu, że Strategia Bezpieczeństwa jest w Rosji dokumentem nie tyle nakładającym na agendy państwowe obowiązek realizacji określonych działań, ale raczej mamy do czynienia z nowelizowanym co 5 lat, czymś w rodzaju komunikatu strategicznego, czy kanoniczną wersją tego jak obóz władzy postrzega sytuację na świecie i rysujące się tendencje.
Strategia Bezpieczeństwa Narodowego Federacji Rosyjskiej
W rosyjskich kręgach opozycyjnych opublikowany dokument określony został mianem „mikstury ze starych i nowych straszaków” albo „manifestem KPZR 2.0”. Leonid Gozman, opozycyjny polityk mówiąc o nowej wersji Strategii w stacji radiowej Echo Moskwy zaczął od przypomnienia, że w „Rosji 2042” satyrycznej antyutopii wydanej za czasów komunizmu, powieści autorstwa Władimira Wojnowicza, ten prognozował że rosyjskie władze polecą w kosmos i stamtąd rządzić będą krajem. Jak on to przewidział? - pytał Gozman retorycznie. Zostawiając jednak żarty z boku warto zwrócić uwagę na to, co zostało zmienione w obecnej wersji rosyjskiego „katechizmu” strategicznego w porównaniu z pochodzącą z 2015 roku poprzednią wersją dokumentu. Będziemy bowiem mieli jak na dłoni nie tylko świadectwo ewolucji poglądów rosyjskiej elity władzy, ale również istotne z naszego punktu widzenia informacje na temat tego jaką politykę Moskwa chce uprawiać na najbliższych latach i przy użyciu jakich narzędzi.
Po pierwsze, warto zwrócić uwagę na fakt, iż większą wagę przywiązuje się w niej do siły, w tym wojskowej, jako jednego z głównych narzędzi uprawiania polityki zagranicznej w zmieniających się czasach. Rośnie ryzyko (art.17 i 34), stwierdzają rosyjscy planiści strategiczni, przekształcania lokalnych konfliktów w wojny regionalne, w tym z uczestnictwem w nich mocarstw jądrowych. Opisowi rosyjskiej polityki powstrzymywania poświęcony jest obszerny (art. 40) punkt zawierający również próbę definicji rosyjskiego interesu narodowego w zmieniającym się świecie. Polityka ta winna z jednej strony koncentrować się na utrzymaniu rosyjskiego potencjału nuklearnego na „wystarczającym” poziomie, z drugiej zaś musi oznaczać wysoki poziom gotowości sił zbrojnych i innych formacji siłowych Federacji Rosyjskiej, tak, aby były one w każdej chwili wejść do działania. Wszystko to po to, aby, jak napisano to w kolejnym punkcie, „bronić interesów narodowych i obywateli Federacji Rosyjskiej poza granicami państwa.” W kolejnych podpunktach tego artykułu akcentuje się potrzebę kontynuowania obecnej polityki w sferze wojskowej, zarówno modernizację sprzętową, jak i poprawę zdolności mobilizacyjnych rosyjskich sił zbrojnych, które winny być gotowe do akcji niezwłocznie po tym, jak kierownictwo państwa uzna, że istnieje taka potrzeba.
Drugim ważnym elementem rosyjskiej Strategii, na który zresztą zwrócił uwagę w swym komentarzu Dmitrij Trenin, szef moskiewskiego biura Centrum Carnegie, jest wyraźne przeświadczenie, iż w coraz bardziej chaotycznym świecie walka między najważniejszymi graczami będzie się nasilać a na dodatek obejmie nowe obszary konfliktu, z których najważniejszym będzie „front wewnętrzny”. W nadchodzących czasach brutalnej rywalizacji przetrwa to państwo, które będzie w największym stopniu spoiste wewnętrznie i mniej uzależnione na zewnętrzne oddziaływanie. Rosyjscy komentatorzy zwrócili również uwagę na to, że w Strategii pojawił się cały rozdział poświęcony internetowi i bezpieczeństwu informacyjnemu (art. 48 – 57), co nie tylko stanowi uzasadnienie podejmowanych już w tym roku prób ograniczenia swobody działania w Rosji zachodnich firm technologicznych (blokowanie Twittera, You Tube etc.) ale również zapowiedź tego, że Moskwa zaczyna wzorować się na Chinach i realizowanej tam polityce elektronicznej inwigilacji. Do tego rodzaju wniosków skłania również i to, że cały dokument pisany jest w duchu „oblężonej twierdzy”, państwa walczącego z dywersją i naporem wrogów na wielu frontach. Wręcz z tekstu Strategii wywieść można, że z punktu widzenia analityków i członków Rady Bezpieczeństwa, bo to oni przygotowywali i zatwierdzali dokument, najważniejszym jest „front wewnętrzny”, przeciwdziałanie kolorowym rewolucjom, dywersji ideologicznej i wrażliwości rosyjskiej gospodarki na presję zewnętrzna. W tym sensie posunięcia ostatnich tygodni, takie jak odejście Moskwy od lokat dolarowych, jeśli chodzi o zasoby Funduszu Bezpieczeństwa Narodowego, czy zabiegi o stworzenie alternatywnego wobec SWIFT systemu rozliczeń międzynarodowych są elementami polityki obronnej państwa, podobnie jak położenie większego nacisku na kwestie ideologicznej spoistości społeczeństwa i przeciwdziałanie tendencjom opozycyjnym. Warto też zwrócić uwagę na fakt, iż przewidując w najbliższych latach znacznie większą intensywność konfliktów w związku z kształtowaniem się nowego porządku światowego, rosyjscy planiści strategiczni zwracają uwagę na obszary wrażliwe Rosji, koncentrując się na tych sferach, które mogą podlegać presji sankcyjnej ze strony Zachodu. Można na tej podstawie wysnuć wniosek, i takie zapisy znajdują się w nowej wersji rosyjskiej Strategii Bezpieczeństwa Narodowego, że presja przy użyciu sankcji będzie rosła a nie malała, a zatem powodów dla wdrożenia ich przez Zachód będzie więcej.
Co ze współpracą z Zachodem?
Symptomatyczne w tym względzie jest i to, że w porównaniu z poprzednią wersją Strategii z 2015 roku, w tym dokumencie brak jest w gruncie rzeczy jakichkolwiek wzmianek o obszarach możliwej współpracy Rosji i Zachodu. W 2015 roku kwestii możliwych pól współpracy Rosji i Stanów Zjednoczonych poświęcono cały ustęp, teraz brak jest tego rodzaju rozważań, wręcz przeciwnie, kolektywny Zachód postrzegany jest jednoznacznie w kategoriach wroga z którym Rosja będzie walczyć, na polu politycznym, dyplomatycznym, technologicznym, ale nie wykluczone, że również wojskowym.
Dodatkowo w nowej wersji rosyjskiej Strategii Bezpieczeństwa znalazły się zapisy na temat kresu „porządku liberalnego” rozumianego w kategoriach dominującego w skali świata poglądu na to jakimi zasadami powinny rządzić się instytucje międzynarodowe. Rosja kładzie nacisk na ideę suwerennych państw, rozumianą nie technicznie, ale w kategoriach wyzwania ideowego, innego światopoglądu, w równym stopniu uprawnionego co liberalizm, znacznie bardziej jednak konserwatywnego w swych odczuciach i diagnozach. Na tym polu Moskwa w najbliższych latach również chce się mierzyć z Zachodem.
Lektura rosyjskiej Strategii Bezpieczeństwa jest ważna na kanwie rozważań snutych również w Polsce o perspektywie nowej Jałty, koncercie mocarstw czy zbliżeniu Rosji i Zachodu w ramach manewru „odwróconego Kissingera”. Wydają się one mało prawdopodobne, niezależnie od licznych również w Stanach Zjednoczonych zwolenników traktowania Rosji „taką jaka ona jest” i poszukiwaniu pól współpracy, przede wszystkim z tego względu, że Moskwa nie jest zainteresowana tego rodzaju formułą. Rosyjska elita zadowolona jest z efektów zbliżenia z Chinami, a jakąkolwiek możliwość współpracy z Zachodem postrzega nieufnie, nie ma też zamiaru w niczym ustępować. Więcej, uważa, że w perspektywie historycznej czas Zachodu przemija i w nadchodzących latach będzie on zarówno pogrążał się w kryzysie, jak i zostanie zmuszony do godzenia się z faktem malejących własnych możliwości. Z takiej diagnozy wynika przekonanie, jakie dziś zdają się dość zgodnie żywią przedstawiciele rosyjskiej elity, że najlepsza polityką jest przetrwać napór wrogów, zbudować twierdzę Rosja, spoisty wewnętrznie bastion i nie oddawać żadnej pozycji. Tego rodzaju filozofia nie oznacza pasywnej postawy. Z oblężonej twierdzy wychodzą od czasu do czasu wycieczki atakujące wraże siły, a na ich tyłach organizuje się akcje dywersyjne. W oparciu o tego rodzaju paradygmat ma zamiar działać w najbliższych latach Moskwa.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/558236-jak-moskwa-bedzie-dzialac-w-najblizszych-latach