Božo Petrov, przewodniczący chorwackiej partii opozycyjnej Most, o której we wczorajszej rezolucji Parlamentu Europejskiego wspomniano w negatywnym kontekście z powodu jej krytyki ideologii LGBT, zareagował na rezolucję ostrym wpisem na portalach społecznościowych.
Komuniści przynajmniej udawaliby jakiś proces, a dziś mamy europejski sąd, który podejmuje decyzje bez rozprawy
— napisał Petrov.
Przypominamy, że wczoraj Parlament Europejski „potępił” Węgry za ustawę uchwaloną przez tamtejszy parlament, która ma na celu ochronę dzieci przed pedofilią, ale także ideologią LGBT. W rezolucji przyjętej przez większość europosłów stwierdza się, że przepisy te są sprzeczne z prawami podstawowymi zawartymi w Karcie praw podstawowych UE.
Jedna z przyjętych poprawek dotyczy również Chorwacji, czyli partii Most. Nowelizacja, która została przyjęta na wniosek Grupy S&D, mówi o „niepokojących wydarzeniach w Chorwacji”, czyli ogłoszeniu przez wiceprezezesa Mostu Nikolę Grmoję, ustawy podobnej do tej przyjętej na Węgrzech. Grmoja zapowiedział, że zaproponuje pakiet ustaw mających chronić dzieci przed pedofilią, ale także przed indoktrynacją ideologii LGBT. Niedługo później i on i Petrow zaczęli otrzymywać groźby śmierci. Parlament nie wspomina o tym, ale potępia Most.
Co ciekawe, parlament potępił chorwackich polityków za złożenie pozwu przeciwko organizatorom Gay Pride w Zagrzebiu. Doszło wtedy do incydentu, kiedy jeden z uczestników został fizycznie zaatakowany. Organizatorzy obwinili o ten incydent Grmoję i Petrova, którzy odcięli się od niego i pozwali organizatorów o zniesławienie. Ale nawet ta walka ze zniesławieniem została potępiona przez Parlament Europejski.
Żaden z ponad 700 posłów nie próbował nawet słuchać drugiej strony. Komuniści byli bardziej wrażliwi, przynajmniej sprawiali wrażenie, jakby ktoś o coś pytał
— pisał na portalach społecznościowych.
Obawiam się, że znacznie ważniejsze postacie od nas również nie zostałyby oszczędzone. Dzisiejsi eurodeputowani potępiliby dziś Adenauera, De Gaspera, Schumana i Monneta, ojców założycieli Unii Europejskiej, za polityczną niepoprawność, nietolerancję. Dzisiejszą UE przejściowo rządzi ekskluzywna ideologia za pośrednictwem biurokratów i zapalonych ideologicznych policjantów, a jej początki utkane są na fundamentach chrześcijańskiej tradycji i wartości, prawdziwej tolerancji i akceptacji różnorodności. Czas wprowadzić je w życie. Bądźcie tolerancyjni. Nie potępiajcie inaczej myślących, ale akceptujcie ich
— napisał Petrow.
Grmoja doświadczył ataków na ze strony większości chorwich mediów głównego nurtu. Powtarza się w nich uporczywie, że Grmoja „zrównał pedofilię i osoby LGBT”. Polityk odpowiada na te ataki, mówiąc, że to nieprawda i że jest to złośliwa interpretacja jego słów.
Pedofilia jest najbardziej haniebną zbrodnią, jaką można popełnić, ponieważ niszczy młodą osobę ludzką. Oczywiście w tym kontekście nie można jej porównać do pociągu do osób tej samej płci. Kiedy mówimy o dorosłych homoseksualistach, mówimy o związkach dobrowolnych i nie ma to nic wspólnego z przestępstwami pedofilii
— powiedział Grmoja w wywiadzie dla naszego portalu.
Dodał jednak, że nie da się zakwestionować pewnego negatywnego wpływu ideologii LGBTQ na dzieci.
Chcę podkreślić, że niektóre sceny, których jesteśmy świadkami na tzw. postępowym Zachodzie, gdzie dzieci w wieku 5, 6 lub 7 lat przechodzą przez zabiegi zmiany płci, której nie można oddzielić od wpływu ideologii LGBTQ, mają również druzgocące konsekwencje dla ich życia. To jest scenariusz, na który nie pozwolimy w Chorwacji.
Polityk mówi, że od dawna myśli o pakiecie ustaw chroniącym przed tą ideologią oraz że na jego pomysł nie miało bezpośredniego wpływu węgierskie prawo. Dodaje jednak, że oczywiste jest również, iż takie ustawy są reakcją na szczególną sytuację.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/558028-chorwacki-polityk-o-pe-gorszy-niz-komunisci