Chorwacka scena polityczna przeżyła ostatnio prawdziwy szok po tym, jak jeden z najwybitniejszych polityków opozycji, poseł Nikola Grmoja, zapowiedział, że zaproponuje pakiet ustaw mających chronić dzieci przed pedofilią, ale także przed indoktrynacją ideologią LGBT.

Grmoja, wiceprzewodniczący partii Most, ogłosił swój pomysł w chorwackich mediach. Poproszony o komentarz na temat ostrych reakcji Unii Europejskiej na nową ustawę, uchwaloną przez Parlament węgierski, mającą chronić dzieci przed pedofilią i ideologią, która prowadzi do przedwczesnej seksualizacji, Grmoja powiedział, że popiera ochronę dzieci. Dodał, że wkrótce zaproponuje podobną ustawę w chorwackim parlamencie.

CZYTAJ TAKŻE Premier Orban odpowiada na ataki: Państwo węgierskie gwarantuje prawa homoseksualistom. To komunistyczne Węgry ich prześladowały

W następnych dniach doświadczył ataków na ze strony większości chorwackich mediów głównego nurtu. Powtarza się w nich uporczywie, że Grmoja „zrównał pedofilię i osoby LGBT”. Polityk odpowiada na te ataki, mówiąc, że to nieprawda i że jest to złośliwa interpretacja jego słów.

Pedofilia jest najbardziej haniebną zbrodnią, jaką można popełnić, ponieważ niszczy młodą osobę ludzką. Oczywiście w tym kontekście nie można jej porównać do pociągu do osób tej samej płci. Kiedy mówimy o dorosłych homoseksualistach, mówimy o związkach dobrowolnych i nie ma to nic wspólnego z przestęptystwami pedofilii

— powiedział Grmoja w wywiadzie dla naszego portalu.

Dodaje jednak, że nie da się zakwestionować pewnego negatywnego wpływu ideologii LGBTQ na dzieci.

Chcę podkreślić, że niektóre sceny, których jesteśmy świadkami na tzw. postępowym Zachodzie, gdzie dzieci w wieku 5, 6 lub 7 lat przechodzą przez zabiegy zmiane płci, której nie można oddzielić od wpływu ideologii LGBTQ, mają również druzgocące konsekwencje dla ich życia. To jest scenariusz, na który nie pozwolimy w Chorwacji.

Polityk mówi, że od dawna myśli o takim pakiecie ustaw i że na jego pomysł nie miało bezpośredniego wpływu węgierskie prawo. Dodaje jednak, że oczywiste jest również, że takie ustawy są reakcją na szczegolną sytuację.

Faktem jest, że coraz więcej ludzi zdaje sobie sprawę ze szkodliwości ideologii, które są dziś narzucane przez zagraniczne ośrodki władzy i które są hojnie finansowane.

Grmoja zwraca uwagę, że oficjalne statystyki wskazują na wzrost wykorzystywania dzieci w celu pornografii podczas pandemii aż o 30 proc.

Dlatego postanowiłem przejąć inicjatywę. Opowiadam się za zaostrzeniem kar dla pedofilów, zwłaszcza tych, którym powierzono wychowanie dzieci (nauczycieli, profesorów, księży), ale także za ostatecznym opracowaniem rejestru pedofilów, aby osoby te nie miały kontaktu z nieletnimi dziećmi. Chcę również surowo ukarać za dzieciecą pornografie, ale także zapobiec narzucaniu dzieciom nienaukowej i ideologicznej propagandy bez zgody rodziców. Są to więc trzy różne inicjatywy, które będą częścią tego pakietu.

Chorwat podkreśla, że niezwykle ważna jest praca nad seksualną i psychologiczną formacją dziecka za zgodą rodziców.

W tej chwili ktoś chce na nowo zdefiniować istniejącą wizję małżeństwa i rodziny, za którą Chorwaci głosowali w referendum, kiedy w 2013 roku zdefiniowali małżeństwo jako związek mężczyzny i kobiety i taką definicję postanowili umieścić w Konstytucji. Są siły które, poprzez agresywną propagandę, starają się to zmienić, wkraczając we wszystkie warstwy społeczeństwa, w tym wchodząc do naszych szkół i instytucji edukacyjnych. Każdy człowiek może swobodnie decydować, jakimi wartościami chce żyć, ale ja jestem zdeterminowany, by walczyć z narzucaniem dzieciom agresywnej ideologii. Z zawodu jestem pedagogiem i wiem, jak wrażliwe są lata dorastania w szkole podstawowej i średniej, i uważam, że nie wolno niczego dzieciom narzucać bez zgody rodziców

— mówi Grmoja.

Jego partia MOST nie ma większości w parlamencie, ale Grmoja mówi nam, że oczekuje, iż posłowie ze wszystkich partii, którym zależy na przyszłości chorwackich dzieci, poprą jego inicjatywę.

Jak już napisaliśmy, Grmoja był w ostatnich dniach narażony na ataki i obelgi, zarówno w mediach, jak i na portalach społecznościowych. Nie ulega wątpliwości, że powodem tego jest to, że poruszył drażliwą kwestię, będącą tematu tabu. On natomiast mówi, że się nie podda.

Każdy człowiek, niezależnie od swoich postaw i przekonań, zasługuje na szacunek i ma niezbywalną godność. Będziemy szanować każdego człowieka, ale nie pozwolimy nikomu nas reedukować ani ingerować w wychowanie naszych dzieci

— mówi.