W związku z tragicznymi wieściami z Czech chciałbym wyrazić współczucie dla wszystkich rannych i ich rodzin; zapewniam o polskiej solidarności i gotowości niesienia pomocy - przekazał w piątek minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
W związku z tragicznymi wieściami z Czech, chciałbym wyrazić współczucie dla wszystkich rannych i ich rodzin. Zapewniam o polskiej solidarności i gotowości niesienia pomocy
— napisał na Twitterze szef polskiej dyplomacji.
Trzy ofiary śmiertelne gwałtownych burz na południu Moraw
Co najmniej trzy osoby zginęły na południu Moraw, gdzie w czwartek przeszły gwałtowne burze i tornado - poinformowali czescy ratownicy. Kilkaset osób mogło odnieść obrażenia. Ekipy ratunkowe przeszukują ruiny zawalonych domów. Około 75 tys. odbiorców nie ma prądu.
O trzech zabitych poinformowała w piątek rano rzeczniczka służb ratowniczych Michaela Bothova. Wcześniej mówiono o jednej ofierze śmiertelnej.
Tornado i burze z gradem wielkości piłek tenisowych przeszły w czwartek nad położonymi w pobliżu granicy ze Słowacją regionami Brzecławia i Hodonina w kraju (województwie) południowomorawskim. Bardzo silny wiatr pozrywał dachy, połamał drzewa i poniszczył samochody.
Na miejsce skierowano ponad 100 jednostek straży pożarnej. Czeskie służby ratunkowe wsparły ekipy z Austrii i Słowacji.
63 osoby trafiły do szpitala
Nie ma precyzyjnych danych o osobach rannych. Media informują o setkach poszkodowanych. Rzeczniczka Bothova mówiła o 63 osobach, które trafiły do szpitali, ale podkreśliła, że ta liczba dotyczy tylko osób, których przywiozły ekipy ratunkowe. Poszkodowani mieli stłuczenia, złamania otwarte i urazy głowy. Część osób opatrzono na miejscu i nie było potrzeby ich hospitalizacji.
Strażacy z psami i ze specjalistycznym sprzętem przeszukują ruiny domów w trzech wioskach położonych między Hodoninem a Brzecławiem. Pracuje tam około 100 jednostek straży pożarnej. Ekipy ratunkowe wspierają wojskowi saperzy z południowych Czech.
Według ostatnich doniesień około 75 tys. odbiorców jest pozbawionych prądu. Najczęstszą przyczyną awarii są powalone drzewa, które zerwały linie energetyczne. W niektórych miejscach przewody zerwał silny wiatr.
aw/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/556222-dramat-w-czechach-tornado-lamalo-drzewa-i-zrywalo-dachy