W Danii nie ma już żadnego dzika. W całym kraju nie ma już żyjących na wolności przedstawicieli tego gatunku.
Operacja zastrzelenia wszystkich duńskich dzików miała pomóc w powstrzymaniu epidemii afrykańskiego pomoru świń. Działania podjęte przez rząd w Kopenhadze miały za zadanie uratowanie miejscowego przemysłu mięsnego, opartego na wieprzowinie.
Dla Danii eksport mięsa to jeden z ważnych filarów gospodarki. W kraju hoduje się kilkanaście milionów sztuk tych zwierząt. Duńczycy wykorzystują fakt, że spada liczba świń w Holandii i Niemczech. To te właśnie państwa stanowią konkurencję dla Kopenhagi w tym segmencie.
Ostatni duński dzik
Gdy w kraju pojawiły się pierwsze przypadki ASF, duński rząd zdecydował się na poważne kroki. Zdecydowano o odstrzale wszystkich dzików. W 2018 roku liczbę tych zwierząt szacowano na zaledwie 100 sztuk. Do czerwca 2021 roku zastrzelono 156 osobników.
Ostatnim dzikiem w Danii był okaz z numerem 157. Zwierze od miesięcy widywane było w Południowej Jutlandii. Zwierzak został zabity w kompleksie leśnym Krusmølle.
mly/wyborcza.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/556143-gdzie-obroncy-srodowiska-padl-ostatni-dunski-dzik