Na marginesie szczytu NATO w Brukseli prezydent Andrzej Duda odbędzie rozmowy z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem, a także premierem Wielkiej Brytanii - poinformował prezydenci minister Krzysztof Szczerski. Podkreślił też, że „nie ma dzisiaj żadnego kryzysu w relacjach Polski z USA.
Szczerski był pytany w poniedziałek w Programie 1 Polskiego Radia, czy w czasie szczytu NATO, który odbędzie się tego dnia w Brukseli, może dość do spotkania face to face prezydentów Andrzeja Dudy i Joe Bidena.
Seria poważnych rozmów
Zaczynamy dzisiaj rzeczywiście serię rozmów i przede wszystkim sam szczyt NATO, więc w oczywisty sposób także prezydenci Polski i USA jako uczestniczący w tym szczycie będą mieli, jak rozumiem, okazję do rozmowy przy okazji tego szczytu
— powiedział szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej.
Jak dodał, „taka okazja dzisiaj w ramach tego szczytu do bezpośredniego spotkania w ramach obrad jest możliwa”.
Dzień zaczyna się od spotkania prezydentów Polski i Francji; jeszcze przed szczytem NATO odbędzie się szczyt polsko-francuski tutaj w Brukseli; prezydent Duda spotyka się z prezydentem Macronem, potem mamy umówione spotkanie z premierem Wielkiej Brytanii Borisem Johnsonem
— powiedział Szczerski.
Prezydencki minister zaznaczył, że prezydent Duda będzie rozmawiał z przywódcą Francji „o nowej polityce transatlantyckiej, o rezultatach szczytu G7, ale także o nowych polach współpracy polsko-francuskiej w zakresie bezpieczeństwa europejskiego, także szerzej rozumianego, o współpracy gospodarczej polsko-francuskiej, o nowych technologiach, które można w ramach tej współpracy rozwijać”.
Szczerski zaznaczył, że jeżeli chodzi o sam szczyt NATO, to przygotowane dokumenty, o których przywódcy będą w poniedziałek dyskutowali, „są niezwykle korzystne dla Polski, potwierdzają zaangażowanie NATO w rozwój kolektywnego bezpieczeństwa obrony i odstraszania w całości terytorium Sojuszu, w tym także naszej wschodniej flanki”. Jak dodał, przygotowane konkluzje „bezpośrednio odnoszą się także do kilku istotnych dla Polski spraw”.
Zaznaczył, że jeśli konkluzje zostaną zaakceptowane przez liderów państw NATO w kształcie, w którym zostały przygotowane, to „Polska jest jednym z istotnych beneficjentów szczytu”. Szczerski dodał, że ostateczne decyzje zapadną na przyszłorocznym szczycie NATO, natomiast „kierunek rozwoju NATO dzisiaj jest kierunkiem dla Polski korzystnym, który wzmacnia polskie bezpieczeństwo”.
Co z Nord Stream 2
Prezydencki minister był też pytany o stanowisko nowej administracji amerykańskiej do projektu gazociągu Nord Stream 2. Na uwagę, że USA nie poinformowały Polski o zmianie decyzji w sprawie sankcji na firmy uczestniczące w tym projekcie, Szczerski powiedział:
Nasi amerykańscy partnerzy znają nasze stanowisko, które jest krytyczne względem tego gazociągu, ale także wszystkich decyzji, które umożliwiają jego zakończenie.
Nie ma dzisiaj żadnego kryzysu w relacjach polsko-amerykańskich. Polska jest nadal ważnym sojusznikiem USA w ramach NATO, a USA są ważnym sojusznikiem Polski w ramach NATO. Projekty wojskowe, dotyczące bezpieczeństwa, projekty infrastrukturalne, ekonomiczne polsko-amerykańskie normalnie się rozwijają. Mamy wyłącznie element różnej oceny - naszej krytycznej oceny - decyzji dotyczących projektu Nord Stream 2
— oświadczył szef Biura polityki Międzynarodowej.
Jak dodał, „nie mamy do czynienia z sytuacją, w której relacje polsko-amerykańskie są w stanie kryzysowym, mamy po prostu istotnie różne zdania na temat ważnego projektu, jakim jest Nord Strem 2”.
Departament Stanu powiadomił w raporcie dla Kongresu, że nie nałoży sankcji na firmę nadzorującą budowę rurociągu z Rosji do Niemiec Nord Stream 2. Motywował to względami bezpieczeństwa narodowego. W raporcie przedłożonym Kongresowi Departament Stanu potwierdził, że firma Nord Stream 2 AG i jej szef Matthias Warnig zaangażowani są w działalność podlegającą, zgodnie z prawem USA, sankcjom. Odstąpienie od nich tłumaczył jednak „względami bezpieczeństwa narodowego”.
gah/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/554732-wazne-spotkania-prezydenta-dudy-czy-porozmawia-z-bidenem