„Jest to niepokojące zjawisko, gdyż nie jest to marginalna partia 1,5 proc., ale to jest partia mająca kilkanaście procent poparcia z trendem wznoszącym, więc tego typu poglądy są niepokojące” - powiedział w rozmowie z portalem wPolityce.pl eurodeputowany Witold Waszczykowski (PiS), były minister spraw zagranicznych komentując wypowiedź lidera frakcji parlamentarnej prawicowo-populistycznej Alternatywy dla Niemiec (AFD) Alexandra Gaulanda odnośnie do paktu Ribbentrop-Mołotow.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Powiedziałbym, że w takim razie to jest szatańska interpretacja, dlatego że zawarcie tego paktu umożliwiło obu totalitaryzmom rozpętanie II wojny światowej. Niemcy czekały na porozumienie ze Związkiem Sowieckim, aby zacząć II wojnę światową na wschodzie – czekały, dopóki nie porozumieją się ze Stalinem. Stalin też kusił Niemcy takim porozumieniem, ponieważ miał nadzieję, że po podziale Europy Środkowo-Wschodniej, co miało miejsce w 1939 roku, na mocy tego szatańskiego paktu Ribbentrop-Mołotow Hitler skieruje swoją agresję dalej na Zachód, będzie się rozprawiał z Zachodem i zostawi Stalina. Jeśli to jest przebiegłość, jeśli to jest realizm, to powiedziałbym z piekła rodem oczywiście, bo to oznacza tragedię całej Europy przez pięć, sześć lat, a nawet i świata. To rozpętało II wojnę światową na całym globie
— przypomniał Waszczykowski podkreślając, iż trudno zrozumieć, że „po 80 latach od II wojny światowej, że w Niemczech, gdzie tyle pisano o II wojnie światowej, tak długo edukowano to społeczeństwo, te poglądy ciągle są żywe i geneza II wojny światowej jest relatywizowana, a w przypadku tej wypowiedzi tego polityka – nawet usprawiedliwiana”.
To świadczy o tym, że coś złego poszło w edukacji i demokratyzacji państwa niemieckiego, skoro 80 lat po wojnie wyrastają tacy politycy z takimi opiniami
— podsumował.
Waszczykowski: Polacy mają powody do obaw
Pytany, czy w tej sytuacji Polska i Polacy powinni mieć powody do obaw, skoro niemieccy politycy mają tego typu myślenie, Witold Waszczykowski odpowiedział:
Tak, dlatego że AfD jest popierana przez kilkanaście procent Niemców i w dalszym ciągu jest na kursie wznoszącym. To jest partia, która za kilka lat może nawet być częścią rządu w jakiejś konfiguracji. To jest bardzo niebezpieczne. Poza tym wiemy również, że zarówno w AfD, jak i w innych partiach są poglądy na temat swoistego rodzaju kondominium nad tą częścią Europy z Rosją. Przykładem jest właśnie budowa Nord Stream 1, Nord Stream 2, liczenie na wielkie relacje gospodarcze z Putinem i z Rosją, liczenie na jakieś unormowanie tzw. europejskiej polityki rosyjskiej właśnie w tym celu, aby tą częścią Europy wspólnie zarządzać. Jest to więc niepokojące zjawisko, gdyż nie jest to marginalna partia 1,5 proc., ale to jest partia mająca kilkanaście procent poparcia z trendem wznoszącym, więc tego typu poglądy są niepokojące.
Lider frakcji parlamentarnej prawicowo-populistycznej Alternatywy dla Niemiec (AFD) Alexander Gauland podczas debaty w niemieckim parlamencie poświęconej 80. rocznicy napaści Niemiec na ZSRR (22 czerwca 1941 r.) oświadczył, że zawarcie paktu Ribbentrop-Mołotow przez hitlerowskie Niemcy i rządzony przez Stalina ZSRR w1939 r. było decyzją słuszną z punktu widzenia realizmu politycznego.
aw
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/554515-tylko-u-nas-waszczykowski-przestrzega-po-slowach-gaulanda