Wobec Chin Polska nie będzie mniej pragmatyczna niż USA czy Francja i jest otwarta na chińskie inwestycje - powiedział w środowym wywiadzie dla amerykańskiego „Newsweeka” premier Mateusz Morawiecki. Jednocześnie zapewnił, że będzie solidarna z resztą Zachodu wobec zagrożeń z Pekinu.
CZYTAJ TAKŻE: Obszerny wywiad premiera w amerykańskim „Newsweeku”: Polska jest bardzo zawiedziona zmianą stanowiska USA ws. Nord Stream 2
Morawiecki odpowiedział w ten sposób na pytanie „Newsweeka” o rolę Chin w genezie pandemii Covid-19 i teorię - coraz bardziej popularną - o wycieku koronawirusa z laboratorium w Wuhan. Premier pochwalił wysiłki administracji Bidena w kierunku dotarcia do prawdy na temat początku pandemii i stwierdził, że Pekin musi być bardziej otwarty w tej kwestii, jesli chce być bardziej wiarygodny.
Zaznaczył jednak, że Polska nie chce być w podejściu do Chin „mniej pragmatyczna niż USA, Niemcy czy Francja”. Dodał, że pewna konkurencja ze strony Chin - o ile nie będzie nieuczciwa, czy oparta o pracę niewolniczą - jest pozytywnym czynnikiem, zaś Polska jest otwarta na „chińskie inwestycje wzmacniające nasze zdolności wywiadowcze i możliwości obrony przed ich atakami”.
Jednocześnie premier zadeklarował, że Polska będzie solidarna ze stanowiskiem wypracowanym wspólnie przez USA i Unię Europejską.
Zamierzamy być bardzo spójni w ramach swego rodzaju solidarnego podejścia w odniesieniu do Huawei i niektórych innych zagrożeń płynących z Chin. Ale te ruchy powinny być podejmowane i uzgadniane wspólnie, a przynajmniej przez kraje dominujące. Największe kraje, takie jak Stany Zjednoczone i 10 największych krajów Europy, powinny uzgodnić wspólną strategię wobec Chin
— ocenił szef rządu.
Premier komentuje stosunki Polski z Izraelem
Morawiecki odniósł się również do stosunków z Izraelem, które określił jako nadal „dalekie od normalizacji”. Jak stwierdził, stosunki z Tel Awiwem cierpią ze względu na „permanentny tryb wyborczy” panujący w Izraelu, odnosząc się w ten sposób do faktu, że w ciągu ostatnich dwóch lat w kraju tym czterokrotnie organizowano wybory parlamentarne.
Bardzo trudno jest politykom, będąc w permanentnym trybie wyborczym, powiedzieć o nas coś pozytywnego i konstruktywnego, biorąc pod uwagę historię i elektorat. Czasem w kampanii dzieje się coś przeciwnego - niektórzy politycy chcą nas sprowokować, bo to jest dobrze „grane” w sezonie kampanijnym
— ocenił premier.
Wyraził nadzieję, że marcowe wybory w Izraelu będą ostatnimi przez długi czas, „tak byśmy mogli przenieść nasze gospodarcze i wspólne interesy na poziom wyższy niż kiedykolwiek wcześniej”.
mm/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/554235-chiny-morawiecki-bedziemy-nie-mniej-pragmatyczni-niz-usa