Niemcy zdecydowały się uznać swoje zbrodnie na plemionach Herero i Nama w Namibii za ludobójstwo. Zamiast reparacji oferują władzom w Windhuku pomoc rozwojową. Dla potomków ofiar to paternalizm i kontynuacja polityki kolonialnej.
Niemcy dość niechętnie dołączyły do kolonialnych potęg, ale za to tym szybciej zamieniły zdobyte terytoria w piekło
– tak David Olusoga i Casper W. Erichsen opisują w swojej książce „Zbrodnia kajzera” (The Kaiser’s Holocaust) politykę kolonialną Cesarstwa Niemieckiego (1871–1918). Kanclerz Otto von Bismarck uważał, że kolonie to „luksus, na który nie stać ojczyzny”. Im większy entuzjazm przemysłowców i kupców dla dalekich krain pod palącym słońcem – a ten w drugiej połowie XIX w. rósł z każdym dniem – tym większy sceptycyzm Bismarcka.
Rzekome…
Szanowny Czytelniku, możesz przeczytać cały artykuł PREMIUM - wystarczy, że dołączysz do subskrybentów Sieci Przyjaciół.
Jeżeli masz wykupiony dostęp do Sieci Przyjaciół zaloguj się na swoje Konto Czytelnika
Wybierz subskrypcję:
Wybierz cyfrową prenumeratę tygodnika Sieci, a dodatkowo otrzymasz dostęp do magazynu wSieci Historii i do artykułów Premium na portalu wPolityce.pl.

Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/553824-niemcy-placa-za-kolonialne-zbrodnie
Komentarze do tej publikacji PREMIUM
są dostępne tylko dla subskrybentów Sieci Przyjaciół.
Aby przeczytać komentarze lub dodać własny zaloguj się na swoje Konto Czytelnika i dołącz do subskrybentów Sieci Przyjaciół
Wybierz subskrypcję: