Litewskie ministerstwo spraw zagranicznych poinformowało w piątek, że wydala dwóch dyplomatów białoruskich, których działania „nie były zgodne ze statusem dyplomatycznym”. Resort dodał, że jest to też gest solidarności z Łotwą, której dyplomaci zostali wcześniej wydaleni z Białorusi.
CZYTAJ TAKŻE:
-Białoruś wydaliła ambasadora Łotwy i dyplomatów. Łotwa odpowiedziała tym samym
W piątek do MSZ w Wilnie wezwano przedstawiciela białoruskiej ambasady na Litwie
— pisze portal Delfi.
Wręczono mu notę, w której dwóch pracowników ambasady Białorusi na Litwie uznano za osoby niepożądane z powodu ich działań „niezgodnych ze statusem dyplomatycznym”. Dyplomaci mają opuścić Litwę w ciągu siedmiu dni.
Tą decyzją Litwa również wyraża solidarność z Łotwą, której dyplomaci i pracownicy ambasady w Mińsku zostali bezzasadnie wydaleni przez Białoruś kilka dni temu
— zaznaczył resort.
Litwa wyraziła również protest w związku z represjami wobec społeczeństwa obywatelskiego i niezależnych mediów na Białorusi. Zażądano także natychmiastowego uwolnienia dziennikarza Ramana Pratasiewicza i jego partnerki Sofii Sapiegi oraz innych więźniów politycznych i osób nielegalnie zatrzymanych
— podał portal Delfi.
Białoruś zarzuca Łotwie „akt państwowego wandalizmu”
W poniedziałek minister spraw zagranicznych Białorusi Uładzimir Makiej oświadczył, że ambasadorowi Łotwy polecono opuszczenie Białorusi w ciągu doby, a pozostali pracownicy placówki mieli opuścić Mińsk w ciągu 48 godzin.
Wcześniej do MSZ został wezwany ambasador Łotwy, któremu Mińsk wyraził kategoryczny protest wobec aktu „państwowego wandalizmu”. Jako taki określił działania burmistrza Rygi, który w obecności szefa dyplomacji Łotwy zastąpił eksponowaną w związku z mistrzostwami świata w hokeju flagę państwową Białorusi biało-czerwono-białą flagą, nawiązującą do symboli historycznych i będącą symbolem białoruskich protestów.
W odpowiedzi na działania Mińska łotewskie ministerstwo spraw zagranicznych postanowiło wydalić ambasadora Białorusi i personel dyplomatyczny tego kraju.
Porwanie samolotu Ryanair - śledztwo Polski oraz amerykańskiego FBI
Amerykańskie Federalne Biuro Śledcze (FBI) i Polska rozpoczęły własne dochodzenia w sprawie przymusowego lądowania samolotu Ryanair na Białorusi
— poinformował w piątek szef litewskiego Biura Policji Kryminalnej Rolandas Kiszkis.
Oprócz Polski, która rozpoczęła własne dochodzenie przedprocesowe, mamy potwierdzenie od kolegów z USA, że Federalne Biuro Śledcze wszczęło własne dochodzenie
— powiedział Kiszkis na konferencji prasowej.
„Intensywna współpraca” także z policją irlandzką i grecką
Wskazał, że „intensywna współpraca, 24 godziny na dobę, prowadzona jest też z kolegami z Irlandii i Grecji”.
Szef policji kryminalnej poinformował, że zeznania w sprawie złożyła już cała załoga samolotu oraz około 90 proc. jego pasażerów.
Zastępca prokuratora generalnego Litwy Gintas Ivanauskas podczas konferencji prasowej poinformował, że samolot irlandzkiej firmy Ryanair wciąż znajduje się na lotnisku w Wilnie, ponieważ nie wszystkie zaplanowane w śledztwie czynności zostały dotąd wykonane. Gdy tak się stanie, maszyna będzie mogła opuścić Litwę. Kolejne badanie samolotu planowane jest w ciągu najbliższych kilku dni.
Ivanauskas wskazał również, że obecnie tworzony jest wspólny zespół śledczy z prokuraturą Polski. W Polsce również „prowadzone jest postępowanie przygotowawcze, ponieważ samolot ten jest tam zarejestrowany” – przypomniała Ivanauskas.
Zatrzymanie Ramana Pratasiewicza
W niedzielę 23 maja samolot irlandzkich linii Ryanair lecący z Aten do Wilna został zmuszony do lądowania w stolicy Białorusi wskutek nieprawdziwej informacji o ładunku wybuchowym na pokładzie. Na lotnisku w Mińsku białoruskie władze zatrzymały opozycyjnego aktywistę, dziennikarza i blogera Ramana Pratasiewicza, który był na pokładzie, oraz jego partnerkę, obywatelkę Federacji Rosyjskiej. Władze Białorusi potwierdziły, że poderwały myśliwiec MiG-29 do pasażerskiej maszyny, która należy do zarejestrowanej w Polsce spółki Ryanair Sun.
Polska prokuratura wszczęła postępowanie w sprawie lądowania samolotu w Mińsku wydane w poniedziałek na polecenie prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry. Śledztwo ma być prowadzone w kierunku „użycia podstępu i groźby w celu przejęcia kontroli nad statkiem powietrznym oraz pozbawienia wolności jego pasażerów”. Jak podkreślił wiceminister sprawiedliwości, śledztwo ma służyć temu, żeby szczegółowo wyjaśnić wszystkie okoliczności i, jeżeli będzie to możliwe, doprowadzić do postawienia zarzutów i skazania.
aja/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/552723-litwa-wydala-bialoruskich-dyplomatowsledztwo-z-polska-i-fbi