O godz. 2.00 w nocy z czwartku na piątek (1.00 czasu polskiego) weszło w życie wynegocjowane i ogłoszone w czwartek zawieszenie broni między Izraelem i Hamasem. Prezydent USA Joe Biden odnosząc się w czwartek wieczorem do porozumienia o zawieszeniu broni między Izraelem a Hamasem zapowiedział pomoc dla Palestyńczyków. Dziękował premierowi Netanjahu za doprowadzenie do końca działań wojennych.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Od 10 maja, czyli od dnia rozpoczęcia walk między Izraelem a Hamasem, zginęło 232 Palestyńczyków, w tym 65 dzieci i 39 kobiet, a ponad 1700 osób zostało rannych. Izrael twierdzi, że zabił co najmniej 160 bojowników w Gazie.
Po stronie izraelskiej zginęło 12 osób.
Ostatnią odsłonę konfliktu między Izraelem i Hamasem poprzedziły gwałtowne starcia palestyńskich demonstrantów z izraelską policją w Jerozolimie.
Wybuchły one po zapowiedzi budowy nowych osiedli żydowskich na terenach okupowanych i wysiedleń ludności palestyńskiej.
Przed wejściem w życie zawieszenia broni Izrael informował o incydentach
Na 12 minut przed wejściem w życie o godz. 2.00 w nocy z czwartku na piątek zawieszenia broni, armia izraelska poinformowała o wystrzeleniu ze Strefy Gazy rakiet na południowy Izrael.
Duża liczba rakiet wystrzeliwana jest obecnie z Gazy na południowy Izrael. Ważne przypomnienie: od ub. poniedziałku terroryści z Gazy wystrzelili na Izrael ponad 4 340 rakiet
— głosi komunikat służby prasowej armii izraelskiej opublikowany na Twitterze o godz. 1.48 czasu lokalnego (0.48 czasu polskiego).
Biden zadowolony z zawieszenia broni, obiecuje pomoc Palestyńczykom
Prezydent USA Joe Biden odnosząc się w czwartek wieczorem do porozumienia o zawieszeniu broni między Izraelem a Hamasem zapowiedział pomoc dla Palestyńczyków. Dziękował premierowi Netanjahu za doprowadzenie do końca działań wojennych.
W swym wystąpieniu nawiązywał do amerykańskich wysiłków dyplomatycznych w tym swoich rozmów z izraelskim premierem Benjaminem Netanjahu, prezydentem Palestyny Mahmudem Abbasem oraz Egiptu Abd el Fattahem es-Sisim. Chwalił izraelskiego premiera za doprowadzenie do końca działań wojennych w ciągu mniej niż 11 dni.
Podkreśliłem także to, o czym mówiłem w trakcie konfliktu, że Stany Zjednoczone w pełni popierają prawo Izraela do obrony przed bezpardonowym atakom rakietowym Hamasu i grup terrorystycznych zlokalizowanych w Gazie
— mówił Biden.
Wspomniał, że Netanjahu wyraził wdzięczność za system obrony powietrznej Żelazna Kopuła (Iron Dome), który oba kraje rozwinęły razem. Umożliwił on uratowanie życia niezliczonej liczby cywilów.
Amerykański przywódca powiedział, że w ostatnich 11 dniach rozmawiał z premierem Izraela sześć razy, prowadził też konsultacje z prezydentem Autonomii Palestyńskiej Mahmudem Abbasem. Dziękował amerykańskim sekretarzom stanu i obrony, doradcy ds., bezpieczeństwa oraz całemu zespołowi ludzi za ich wysiłki, aby zakończyć walki.
Biden wyraził też wdzięczność prezydentowi Al Sisi i innym egipskim osobistościom oficjalnym, którzy – jak powiedział - odegrali kluczową rolę w działaniach dyplomatycznych. Mówił też o staraniach innych stron w regionie w działania by położyć kres zbrojnej konfrontacji.
Te działania wojenne zakończyły się tragiczną śmiercią tak wielu cywilów, w tym dzieci. Przesyłam moje szczere kondolencje wszystkim rodzinom izraelskim i palestyńskim, które straciły najbliższych. Mam nadzieję na pełne wyzdrowienie tych, którzy odnieśli obrażenia
— mówił amerykański prezydent.
Zapewnił o pragnieniu USA aby we współdziałaniu z ONZ i innymi międzynarodowymi podmiotami udzielić humanitarnej pomocy i wsparcia ludności Gazy w jej wysiłkach odbudowy zniszczeń. Zapowiedział, że uczyni to w pełnej współpracy z władzami Palestyńskimi, lecz nie z Hamasem.
Uważam, że Palestyńczycy i Izraelczycy w równym stopniu zasługują na bezpieczne życie i doświadczenie w jednakowej mierze wolności, dobrobytu i demokracji. Moja administracja będzie w tym celu kontynuować nieustanne działania dyplomatyczne. Wierzę, że mamy prawdziwą sposobność doprowadzenia do postępu i dokładamy wszelkich starań, aby to osiągnąć
— konkludował Biden.
Szef ONZ: Należy ożywić bliskowschodni proces pokojowy
Sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres wyraził w czwartek przekonanie, że osiągnięcie zawieszenia broni w konflikcie palestyńsko izraelskim należy wykorzystać do próby ożywienia bliskowschodniego procesu pokojowego. Wezwał obie strony do przestrzegania uzyskanego porozumienia.
Uważam, że osiągnięciu porozumienia o zawieszeniu broni jest bardzo ważne. Ale równie ważne jest opracowanie stabilnego programu dostarczania pomocy humanitarnej i odbudowy Gazy a także ożywienia procesu pokojowego, którego celem byłoby współistnienie dwóch państw
— powiedział Guterres dziennikarzom.
Wezwał też wszystkie strony konfliktu do przestrzegania postanowień porozumienia i złożył wyrazy współczucia rodzinom poległych.
Zadowolenie z uzyskanego porozumienia i zakończenia walk między Izraelem i palestyńskim Hamasem wyraziły także inne czołowe osobistości z całego świata.
Blinken uda się na Bliski Wschód
Sekretarz stanu USA Antony Blinken uda się „w najbliższych dniach” na Bliski Wschód, gdzie przeprowadzi rozmowy ze swoimi izraelskimi, palestyńskimi i regionalnymi odpowiednikami - poinformował w czwartek Departament Stanu.
Celem podróży ma być „wspólna praca na rzecz lepszej przyszłości dla Izraelczyków i Palestyńczyków” - głosi komunikat.
Blinken rozmawiał w czwartek telefonicznie z ministrem spraw zagranicznych Izraela Gabrielem „Gabi” Ashkenazim, którego poinformował o swojej podróży.
Podkreśla się, że Blinken ogłosił zapowiedź swojej wizyty wkrótce po zawarciu porozumienia o zawieszeniu broni po kolejnej odsłonie walk między Izraelem i radykalnym palestyńskim Hamasem w Strefie Gazy.
Wcześniej w czwartek sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres wyraził przekonanie, że zawarte porozumienie należałoby wykorzystać do podjęcia próby ożywienia bliskowschodniego procesu pokojowego.
Władze zapowiadają pomoc humanitarną dla Palestyńczyków
Chiny przekażą pilną pomoc humanitarną Palestyńczykom tak szybko, jak będzie to możliwe – podała w piątek oficjalna chińska agencja prasowa Xinhua, powołując się na rzecznika państwowej agencji międzynarodowej współpracy rozwojowej Tian Lina.
Tian oświadczył, że chiński rząd uruchomił już w czwartek specjalny mechanizm, by „pomóc rządowi i mieszkańcom Palestyny w odpowiedzi na pilny kryzys humanitarny i zademonstrować ducha międzynarodowego humanitaryzmu”.
Tak szybko, jak to będzie możliwe, przekażemy palestyńskiemu rządowi pilną pomoc humanitarną, zgodnie z jego potrzebami, by pomóc stronie palestyńskiej w leczeniu rannych i znajdowaniu schronienia dla osób, które musiały opuścić domy
— podała Xinhua, cytując rzecznika.
Szef chińskiego MSZ Wang Yi wzywał niedawno do deeskalacji konfliktu izraelsko-palestyńskiego, opowiadając się przy tym za rozwiązaniem opartym na dwupaństwowości, czyli zgodnym z rezolucją Rady Bezpieczeństwa ONZ.
Przedstawiciel Hamasu: Będziemy nadal trzymać palec na spuście
Przedstawiciel Hamasu oświadczył w piątek, że porozumienie o wstrzymaniu walk zostało zawarte, ale Izrael musi teraz zaprzestać naruszania praw Palestyńczyków w Jerozolimie i zająć się kwestią zniszczeń wyrządzonych przez swoje bombardowania Strefy Gazy.
To prawda, walki dzisiaj się zakończyły, ale (premier Izraela Benjamin) Netanjahu i cały świat powinni wiedzieć, że nasze ręce są wciąż na spuście i będziemy nadal zwiększać możliwości stawiania oporu
— powiedział w stolicy Kataru - Doha Ezzat el-Reshiq, członek politycznego kierownictwa Hamasu.
Dodał, że Hamas oczekuje także ochrony meczetu Al-Aksa na Wzgórzu Świątynnym w Jerozolimie i zaprzestania wyrzucania Palestyńczyków z ich domów we Wschodniej Jerozolimie.
Reshiq określił te warunki jako „czerwoną linię”, od której zależy utrzymanie się porozumienia.
To co nastąpi po tych walkach nie będzie przypominać tego było wcześniej ponieważ naród palestyński poparł opór i wie, że właśnie poprzez stawianie oporu wyzwoli swoją ziemię i ochroni swoje święte miejsca
— dodał Reshiq.
Palestyński MSZ: Zawieszenie broni nie wystarczy
Palestyński minister spraw zagranicznych Rijad al-Maliki ocenił, że osiągnięte w czwartek porozumienie o zawieszeniu broni w Izraelem „wcale nie wystarczy”, a społeczność międzynarodowa powinna zająć się kwestiami związanymi z utworzeniem niepodległej Palestyny ze stolicą we Wschodniej Jerozolimie.
Polityk powiedział dziennikarzom na marginesie nadzwyczajnego posiedzenia Zgromadzenia Ogólnego ONZ, że rozejm nie wystarczy, bo nie porusza „sedna problemu”, który doprowadził do najnowszego wybuchu przemocy, a jedynie „pomoże zasnąć dwóm milionom Palestyńczyków”.
Jego zdaniem ONZ pominęła takie kwestie jak „profanacja” meczetu Al-Aksa na Wzgórzu Świątynnym w Jerozolimie, oraz izraelską politykę eksmisji Palestyńczyków z ich domów w różnych dzielnicach Jerozolimy, szczególnie w Asz-Szajch Dżarrah. Na początku maja w samym meczecie, trzecim najświętszym miejscu islamu, doszło do starć między Palestyńczykami a izraelskimi siłami bezpieczeństwa.
Al-Maliki oskarżył Izrael o próby wymazania wielokulturowego i wielowyznaniowego charakteru Jerozolimy.
Jesteśmy temu przeciwni, odrzucamy to i nie ustaniemy w wysiłkach, by temu zapobiec
— oświadczył.
Powiedział, że czwartkowe spotkanie ONZ „ponownie zwróciło uwagę na kwestię Palestyny”, że przesłanie z niego płynące „potępia izraelskie okrucieństwa i zbrodnie w Gazie” oraz przypomina światu, że należy „bronić Jerozolimy” - której wschodnią część Izrael zajął w 1967 roku - oraz pracować na rzecz ustanowienia niezależnego państwa palestyńskiego.
Kwestie Palestyny (…) oraz okupacji Wschodniej Jerozolimy przez Izrael są najważniejsze dla wszystkich muzułmanów i Arabów, a także i całego świata. Chcemy aby naród palestyński był wolny i żył w swoim własnym niezależnym państwie palestyńskim, którego stolicą jest Wschodnia Jerozolima
— zaznaczył.
W nocy z czwartku na piątek zaczęło obowiązywać zawieszenie broni między palestyńskim ruchem Hamas, rządzącym Strefą Gazy, a Izraelem.
Od 10 maja, gdy rozpoczęły się walki między stronami, zginęło 232 Palestyńczyków, w tym 65 dzieci i 39 kobiet, a ponad 1700 osób zostało rannych. Straty Izraela, według oficjalnych danych, wynoszą 12 zabitych.
Ostatnią odsłonę konfliktu między Izraelem i Hamasem poprzedziły gwałtowne starcia palestyńskich demonstrantów z izraelską policją w Jerozolimie. Wybuchły one po zapowiedzi budowy nowych osiedli żydowskich na terenach okupowanych i - w efekcie - eksmisji ludności palestyńskiej.
Hamas uważany jest przez Zachód za organizację terrorystyczną, nie jest też uznawany przez Izrael.
aw/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/551777-zawieszenie-broni-miedzy-izraelem-i-hamasem-weszlo-w-zycie