Reakcje na odstąpienie od sankcji na Nord Stream 2. „Podarunek dla Putina, który osłabi przewagę USA”. „Uczyni Ukrainę bezbronną”

Nie milkną słowa krytyki pod adresem administracji Joe Bidena, która zdecydowała o zniesieniu sankcji na Nord Stream 2. Jim Risch, najwyższy rangą Republikanin w senackiej komisji ds. zagranicznych oświadczył, że to był „podarunek dla Putina, który jedynie osłabi przewagę Stanów Zjednoczonych przed zbliżającym się szczytem Biden-Putin”. Przedstawiciel ukraińskiego Naftogazu zapowiedział, że Kijów będzie naciskał na Waszyngton w tej sprawie”. Zadowolenia nie kryli Rosjanie i Niemcy.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

-Zielone światło Bidena dla Nord Stream 2. „Wygląda to na dość mało wyrafinowaną próbę utrzymania twarzy przez Amerykę”

-NASZ WYWIAD. Rezygnacja z sankcji ws. NS2? Guzy: Może mieć dalekosiężne konsekwencje zarówno dla USA, jak i naszego regionu

Administracja Joe Bidena odstąpiła od sankcji na firmę budującą gazociąg Nord Stream 2, zdjęła również sankcje z wykonawcy – sojusznika prezydenta Rosji Władimira Putina – który prowadzi firmę stojącą za projektem rurociągu łączącego Rosję z Niemcami. Amerykański Departament Stanu dostarczył Kongresowi raport w tej sprawie, w którym wprawdzie odnotowuje, że  Nord Stream 2 AG oraz jej dyrektor Matthias Warnig, były oficer wschodnioniemieckiego wywiadu, zaangażował się w objętą sankcjami działalność, ale – konkluduje – jest w narodowym interesie Stanów Zjednoczonych, aby odstąpić od sankcji. Jednocześnie Departament Stanu nałożył sankcje na cztery rosyjskie statki zaangażowane w budowę Nord Stream 2, chociaż przeciwnicy twierdzą, że to nie wystarczy, aby powstrzymać dokończenie budowy rurociągu.

Wcześniej prezydent Joe Biden oświadczył, że jest przeciwny wartemu 11 mld dol. projektowi, natomiast sekretarz stanu Anthony Blinken powiedział podczas wysłuchania, że „jest zdeterminowany uczynić wszystko, aby zapobiec dokończeniu budowy” Nord Stream 2.

Rosjanie i Niemcy zadowoleni

W środę wysoki rangą amerykański dyplomata spotkał się ze swoim rosyjskim odpowiednikiem podczas międzynarodowego szczytu w Islandii.

Szef rosyjskiego MSZ Sergiej Ławrow powiedział, że między Rosją a USA są „poważne nieporozumienia”, ale oba kraje powinny razem pracować „w sferach, gdzie zderzają się nasze interesy”.

Anthony Blinken oświadczył z kolei, że chce „przewidywalnych i stabilnych relacji z Rosją”.

Wcześniej rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział, że doniesienia o zbliżającym się zniesieniu sankcji stanowią „pozytywny sygnał”. Z kolei wiceszef rosyjskiego MSZ Siergiej Riabkow, cytowany przez rosyjską agencję Tass, mówił o ciepłym przyjęciu „szansy na stopniowe zmiany w kierunku normalizacji stosunków dwustronnych”.

W podobnym tonie wypowiadali się przedstawiciele Niemiec, którzy nie ukrywali zadowolenia ze zniesienia sankcji jako „konstruktywnego kroku” ze strony administracji Bidena.

Jest to wyrażenie faktu, że Niemcy są ważnym partnerem Stanów Zjednoczonych, takim, na którego mogą liczyć w przyszłości

— mówił minister spraw zagranicznych Niemiec Heiko Maas.

Z kolei Jurij Witrenko, szef ukraińskiego Naftogazu zapowiedział, że Kijów będzie naciskał na Waszyngton, aby nałożył sankcje i powstrzymał budowę rurociągu. Podkreślał przy tym, że Nord Stream to „najbardziej niebezpieczny geopolityczny projekt” Rosji.

Demokraci i Republikanie przeciwni decyzji administracji Bidena

Decyzja administracji Bidena spotkała się z ostrą krytyką członka Partii Demokratycznej, przewodniczącego senackiej komisji ds. zagranicznych Boba Menendeza, który w wydanym oświadczeniu powiedział:

Wzywam administrację do zerwania Band-Aid, zniesienia tych zwolnień i kontynuowania sankcji nałożonych przez Kongres.

Dodał, że nie widzi, „jak dzisiejsza decyzja przyspieszy wysiłki USA w walce z rosyjską agresją w Europie”.

Zniesienie sankcji potępili również Republikanie.

Jim Risch, najwyższy rangą Republikanin w senackiej komisji ds. zagranicznych oświadczył, że to był „podarunek dla Putina, który jedynie osłabi przewagę Stanów Zjednoczonych przed zbliżającym się szczytem Biden-Putin”.

Z kolei Michael McCaul, najwyższy rangą Republikanin zajmujący się sprawami zagranicznymi oświadczył, że „jeżeli reżim Putina zdoła dokończyć rurociąg, to stanie się tak tylko dlatego, że administracja Bidena zdecydowała do tego dopuścić”.

To jest projekt rosyjskiego złośliwego wpływu, który zagraża pogłębieniem zależności Europy od Moskwy, czyni Ukrainę bardziej bezbronną wobec rosyjskiej agresji i zasila skarbce Putina miliardami dolarów

— dodał.

aw/BBC