Ministerstwo zdrowia Słowacji poinformowało we wtorek o wstrzymaniu szczepień pierwszą dawką preparatem firmy AstraZeneca. Decyzja ma związek z informacją Państwowego Instytutu Kontroli Leków (SUKL) o zgonie 47-letniej kobiety po podaniu szczepionki AstraZeneca.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Szczepienia przeciwko COVID-19. Niemiecki minister zdrowia: AstraZeneca dla wszystkich chętnych na szczepienia, bez grup priorytetowych
CZYTAJ TAKŻE: KE wszczęła postępowanie prawne przeciwko firmie AstraZeneca. Czy to nauczy koncern przestrzegania zawartych umów?
Co z osobami, które czekają na drugą dawkę?
Szczepionka będzie nadal podawana na Słowacji osobom, które czekają na drugą dawkę preparatu.
Ministerstwo Zdrowia rozważa kilka możliwych rozwiązań, jak będziemy podchodzić do tej sprawy na Słowacji. Wykonujemy wszystkie potrzebne ekspertyzy i przekażemy informacje jeszcze w tym tygodniu
— powiedziała dziennikarzom rzeczniczka resortu zdrowia Zuzana Eliaszova.
Co wykazała sekcja zwłok?
Sekcja zwłok kobiety wykazała, że przyczyna śmierci była związana z zakrzepem krwi, co mogło być jednym z możliwych, ale bardzo rzadkich efektów ubocznych po podaniu szczepionki firmy AstraZeneca.
U kobiety stwierdzono także genetyczne zaburzenia związane z krwawieniem. SUKL uznał jednak, że istnieje prawdopodobny związek między szczepieniem kobiety i zakrzepem krwi.
Szczepionkę firmy AstraZeneca podawano na Słowacji osobom w wieku od 18. do 44. roku życia. Wcześniej podawano ją osobom do 59 roku życia.
Według ostatnich badań opinii publicznej większość Słowaków ufa szczepionce Pfizer/BioNTech. Preparat firmy AstraZeneca jest jednym z najmniej popularnych w kraju.
kpc/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/550563-sasiad-polski-wstrzymuje-szczepienia-astrazeneka-dlaczego