Prezydent Czech Milosz Zeman w niedzielę po raz pierwszy wypowiedział się publicznie o uzasadnionych podejrzeniach, że w 2014 r. za wybuchem w składzie amunicji we Vrbieticach stali rosyjscy agenci. „Jako zwierzchnik sił zbrojnych domagam się użycia wszelkich środków w prowadzonym śledztwie” - zakomunikował.
CZYTAJ TAKŻE:
— Czesi wydalają kolejnych rosyjskich dyplomatów. Moskwa: Praga weszła na drogę zniszczenia stosunków
Jeśli udział rosyjskich agentów w eksplozji zostanie potwierdzony, to Federacja Rosyjska powinna zapłacić za akt terroryzmu, na przykład poprzez wykluczenie firmy Rosatom w przetargu na budowę nowego bloku elektrowni jądrowej Dukovany
— powiedział prezydent.
Podkreślił, że ma pełne zaufanie do czeskiej policji i Prokuratury Generalnej, które prowadzą śledztwo.
Chcę, żeby obywatele Republiki Czeskiej byli w pełni poinformowani o jego wynikach
— dodał.
Śledczy pracują nad dwiema wersjami dochodzenia
Prezydent poinformował, że śledczy pracują nad dwiema wersjami dochodzenia.
Pierwsza, czyli początkowa, (mówiąca o tym), że do wybuchu doszło w wyniku nieprofesjonalnego obchodzenia się z materiałami wybuchowymi, a druga - że było to działanie obcego wywiadu. Obie te wersje traktuję poważnie i chciałbym, aby zostały one dokładnie zbadane
— stwierdził Zeman.
Czeski prezydent powiedział również, że w ciągu sześciu lat od wybuchu, w którym zginęły dwie osoby i doszło do znacznych strat materialnych, w żadnym z dorocznych raportów Informacyjnej Służby Bezpieczeństwa (BIS) nie znalazły się żadne dowody ani zeznania potwierdzające, że rosyjscy agenci byli w magazynach w Vrbieticach.
Nie wynika z tego jednak, że podejrzenia o ich zaangażowaniu są nieprawdziwe
— stwierdził Zeman w wystąpieniu telewizyjnym.
Nie skomentował wydarzeń, które nastąpiły w ciągu minionego tygodnia: wydalenia 18 pracowników z ambasady Rosji w Pradze i 20 czeskich dyplomatów z Moskwy. Nie odniósł się także do wyrównania liczby dyplomatów w obu placówkach: do 7 pracowników dyplomatycznych, 25 pracowników administracyjnych oraz 19 lokalnych pracowników.
Milosz Zeman uchodzi za najbardziej prorosyjskiego najwyższego przedstawiciela czeskiego państwa. Wspiera udział rosyjskiego Rosatomu w budowie nowego bloku w elektrowni jądrowej w Dukovanach oraz stosowanie rosyjskiej szczepionki firmy Sputnik V, nawet bez zgody Europejskiej Agencji Leków (EMA). Krytykuje także działalność BIS, szczególnie raporty dotyczące zagrożenia ze strony wywiadów i agentur wpływu Rosji oraz Chin. Od pięciu lat sprzeciwia się nominacji generalskiej dla szefa BIS Michala Koudelki. Rząd zamierza złożyć kolejny wniosek o awans dla szefa cywilnego wywiadu, ale prezydent w niedzielę po raz kolejny zapowiedział jego odrzucenie.
tkwl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/548451-milosz-zeman-chce-wyjasnienia-sprawy-wybuchu-w-vrbieticach