Niedawno na Twitterze pojawił się film pokazujący słoneczny dzień na jednym z placów Zagrzebi oraz spacerujących po nim ludzi.
Film został podpisany następującym komentarzem:
Chorwacja, kraj, który nie terroryzował swoich obywateli, z jednym z najmniej rygorystycznych ograniczeń w UE. Obecnie jedna z najniższych zachorowań i zgonów w UE.
Film opublikował Nenad Bakić, chorwacki biznesmen i osoba publiczna, który od jakiegoś czasu wykorzystuje media społecznościowe do propagowania twierdzenia, że środki ograniczające nie powstrzymują epidemii. Ten film, rzecz jasna, wpisuje się także w funkcję jego medialnej „misji”. Sceny na nim zdają się sugerować, że Chorwacja dotarła do tego etapu walki z pandemią bez żadnych ograniczeń. Podzielają to już zwolennicy zniesienia wszelkich restrykcji, także tych z Polski, szukających „otwarcia” w swoich krajach.
Prawdziwy obraz sytuacji
Prawda o sytuacji epidemiologicznej w Chorwacji jest jednak daleka od tego z grubsza uproszczonego obrazu. Prawdą jest, że Chorwacja radzi sobie w tej chwili całkiem nieźle, jeśli chodzi o statystyki w walce z Covid-19.
W Chorwacji, kraju o populacji około 3,9 miliona, liczba zarażonych osób od 25 lutego 2020 roku wynosi 246 608, z czego 5609 zmarło. Według wzrostu liczby zarażonych osób, mierzonego w okresie 14 dni na 100 000 osób, Chorwacja zajmuje obecnie 6. miejsce w Unii Europejskiej, a pod względem liczby zgonów na milion mieszkańców zajmuje 18. miejsce.
Wygląda na to, że Chorwacja radzi sobie całkiem nieźle w tej trzeciej fali epidemii, której obecnie doświadczamy.
Jednak rezultatów tych nie udało się osiągnąć dzięki „otwartości”. Zgadza się, w porównaniu z niektórymi innymi krajami UE mamy dość liberalne ograniczenia. Ale nadal istnieją.
Nadal obowiązują obostrzenia
Restauracje są nadal zamknięte, zgromadzenia w miejscach publicznych, w których uczestniczy więcej niż 25 osób, są zabronione, w imprezach w prywatnych domach może uczestniczyć tylko 10 osób z dwóch różnych gospodarstw, wierzących zachęca się do śledzenia wydarzeń religijnych w Internecie lub za pośrednictwem mediów itd.
Jedyne złagodzenie środków, oprócz otwartych od początku roku szkolnego szkół nastąpiło niedawno, gdy zdecydowano, że na tarasach kawiarni można podawać kawę i inne napoje. Zrozumie tę decyzję każdy, kto jest świadomy, jak ważnym rytuałem społecznym jest mieszkańców Europy południowej picie kawy.
Jednocześnie nie została ona przyjęta w niektórych częściach Chorwacji, gdzie wzrost liczby zakażonych jest wyższy - na przykład w południowej Dalmacji.
Właśnie dziś minister spraw wewnętrznych Davor Božinović powiedział, że dotychczasowe środki, które obowiązują do 15 marca, zostaną przedłużone. Zapowiedział również ostrzejszą walkę z tymi, którzy nie przestrzegają tych środków, na przykład z młodymi ludźmi, którzy niedawno zebrali się nocą na ulicach Zagrzebia dla zabawy.
Ograniczenia w Chorwacji istnieją i będą nadal istnieć. Prawdziwym pytaniem w walce z epidemią jest to, czy Chorwacja otrzyma wystarczającą ilość szczepionek. Jest to problem, który dotyka obecnie wszystkie kraje Unii ze względu na oczywiste niedziałanie unijnych systemów zamówień.
Coraz więcej osób uważa, że Chorwacja powinna kupić dodatkową liczbę szczepionek z Rosji.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/542295-chorwacja-tez-trzymala-sie-obostrzen-w-walce-z-pandemia