Co najmniej 29 tys. z 71,9 tys. osób, które zmarły na Covid-19 w Niemczech to mieszkańcy domów opieki - wynika z informacji zebranych przez „Frankfurter Allgemeine Zeitung”. Rzeczywista liczba może być większa, bo nie wszędzie dane o zmarłych seniorach są dostępne.
Jak pisze „FAZ”, niemal we wszystkich krajach związkowych, dla których dane są dostępne, pensjonariusze domów opieki stanowią dużą część ofiar pandemii. Najwięcej jest ich w Hamburgu - 60 proc. i Bawarii - 54 proc. Tylko w styczniu, najtragiczniejszym dotąd miesiącu, na Covid-19 zmarło ponad 10 tys. mieszkańców takich ośrodków.
Tragedie mimo ścisłych procedur
Dziennik podaje, że do tragedii w domach opieki dochodzi czasem nawet mimo ściśle przestrzeganych procedur - testowania gości i rezydentów oraz stosowania sprzętu ochronnego. Podaje przykład jednego takiego ośrodka w Lollar w Hesji, który do grudnia 2020 roku pozostawał wolny od koronawirusa, a gdzie w ciągu kilku tygodniu zakaziło się 98 ze 160 mieszkańców i 43 pracowników; zmarło 36 osób.
Sytuację poprawiły szczepienia; według danych ministerstwa zdrowia RFN, pierwszą dawkę szczepionki otrzymało już ponad 85 proc. mieszkańców domów opieki, a drugą - 60 proc, co przełożyło się na duży spadek zakażeń i zgonów. To sprawiło, że organizacja reprezentująca pensjonariuszy BIVA-Pflegeschutzbund zaczęła domagać się rozluźnienia restrykcji, które znacznie utrudniają odwiedziny seniorów.
mm/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/542108-dramatyczne-doniesienia-frakfurter-allgemaine-zeitug