Wielu mieszkańców byłej Jugosławii czuje się zawiedzionych, że Zachód ich nie rozumie, nie zna ich historii i w pewnym sensie zostawił samym sobie - mówi Dominika Ćosić, dziennikarka i publicystka, korespondentka TVP z Brukseli, w rozmowie Goranem Andrijanićem o jej książce o Bałkanach na łamach tygodnika „Sieci”.
Pochodzi pani z Krakowa i Serbii. W swojej książce „Balkan Express” (wyd. Ośrodek Myśli Politycznej) pisze pani, że jako nastolatka mówiła, że jest w połowie Polką, a w połowie Jugosłowianką. Czy dzisiaj też czuje pani tak samo?
Dominika Ćosić: Nie. Czułam się Jugosłowianką w dzieciństwie, kiedy jeszcze istniała Jugosławia. Byłam za mała, żeby zrozumieć tę całą skomplikowaną sytuację. Dla mnie ojczyzną była przede wszystkim Polska, ale i Jugosławia. Tata był Jugosłowianinem, tak go odbierałam, babcia Jugosłowianką. Wiedziałam, że są różni Jugosłowianie, jest Belgrad, jest Zagrzeb, Sarajewo, ale to dla mnie była jedność.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/541907-nasz-wywiad-dominika-cosic-komu-blizsze-sa-balkany