Istne lewicowe szaleństwo! Niemiecki Greenpeace wzywa do zakazu reklamowania mięsa, Sylwia Spurek prowadzi własną krucjatę przeciwko produktom odzwierzęcym i chce zakazu reklamowania także mleka i nabiału. Z kolei we Francji, mer Lyonu podjął decyzję o tym, że we wszystkich stołówkach szkolnych w mieście podawany jest ten sam, bezmięsny zestaw dań.
CZYTAJ TAKŻE:
Bezmięsne posiłki w stołówkach. Protest rolników i polityków
Mer Lyonu Gregory Doucet jest członkiem partii Zielonych. Decyzja o oferowaniu wyłącznie bezmięsnych posiłków wywołała falę protestów.
Przestańmy wkładać ideologię do talerzy naszych uczniów. Dajmy im do jedzenia to, co pozwala rosnąć, a mięso jest takim pożywieniem
– podkreślił minister rolnictwa Julien Denormandie, który nakazał zająć się sprawą prefektowi departamentu Rodanu.
W poniedziałek, w proteście „przeciw decyzji mera i braku zaangażowania władz państwowych”, rolnicy z departamentu Rodanu manifestowali przed ratuszem w Lyonie.
Minister spraw wewnętrznych Gerald Darmanin określił decyzję mera jako „skandaliczną ideologię” i oskarżył Zielonych, że „nie tylko obrażają francuskich rolników i rzeźników”.
Moralizatorska i elitarystyczna polityka wyklucza ludzi biedniejszych, gdyż wiele jest dzieci, które mięso do jedzenia mają tylko w stołówce
— oświadczył szef MSW.
Brak mięsa sposobem na walkę z koronawirusem?
Doucet twierdzi, że przy podejmowaniu decyzji nie kierował się ideologią tylko troską o sprawność w dostarczaniu produktów w czasie pandemii Covid-19.
Także przedstawiciele większości w Radzie Miejskiej Lyonu przekonują, że w stołówkach wciąż podawane będą jajka i ryby. Stwierdzili też, że jadłospis, zawierając wszelkie konieczne wartości odżywcze, dostosowany jest do gustu większości uczniów.
Prowokacja i hipokryzja
Wyjaśnienia nie przekonują Laurenta Wauquiez’ego, przewodniczącego regionu Rodan-Alpy. We wpisie na Facebooku potępił decyzję mera, nazywając ją „prowokacją i szczególną formą hipokryzji” Zielonych i skrajnej lewicy.
Po pierwsze, jest jakaś forma hipokryzji. Zamiast jasno zakładać, że „chcemy zmusić dzieci do niejedzenia mięsa”, mamy pretekst do kryzysu zdrowotnego. Ta hipokryzja, która idzie naprzód w ukryciu ideologicznym, jest szczególnie szokująca jeśli chodzi o dzieci. Region zarządza setką stołówek, a my jesteśmy w stanie podawać mięso, organizując przepływy uczniów. Drugą niespodzianką jest całkowity brak konsultacji z rodzinami. Ci, którzy z łatwością wymachiwali konsultacjami i uczestnictwem, jeśli chodzi o wspieranie ZAD lub sprzeciwianie się projektowi, nagle idą do przodu bez dyskusji z rodzinami, które jednak są pierwszymi zainteresowanymi
— wskazał Wauquiez.
Kryzys zdrowotny wymaga dostosowania się, ale to nie dzieci muszą się dostosować. Wręcz przeciwnie, robimy wszystko, aby ich chronić w tym czasie
— podkreślił polityk.
wkt/Facebook/Metro.co.uk
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/540257-obled-mer-lyonu-zakazuje-miesnych-posilkow-w-szkolach