Lider Zielonych w Bundestagu, Anton Hofreiter znalazł się w ogniu krytyki po ostatniej wypowiedzi. Stwierdził, że na budowę domków jednorodzinnych potrzeba „dużo miejsca, dużo materiałów budowlanych, dużo energii”.
Ponadto uważa, że domy jednorodzinne „spowodowały niekontrolowaną zabudowę miast, a tym samym jeszcze większy ruch. Żyjemy w czasach kryzysu klimatycznego i wymierania gatunków”.
Podobne poglądy wyrażają także inni politycy tej partii. Jeden z nich w wywiadzie dla „ZEIT” wysunął kolejny szokujący pogląd.
Era domów jednorodzinnych w nowych budynkach dobiegła końca
— powiedział.
Fala krytyki wobec Zielonych
Według lidera grupy regionalnej CSU, Zieloni „odkryli dom jednorodzinny jako nowego wroga”.
Za tym stoi ideologiczna walka lewicy przeciwko własności. Zamiast promować i chronić własność, Zieloni stawiają na protekcjonalność, wywłaszczanie i zakazywanie
— powiedział
W podobnym tonie wypowiedział się także przewodniczący CDU w Turyngii Christian Hirte.
Anton Hofreiter po raz kolejny pokazuje, jako przykład polityki Zielonych, ich zaburzony stosunek do własności i realiów życia na obszarach wiejskich. Lewica polityczna nigdy nie myślała o własności prywatnej i aspiracjach milionów rodzin. Idziemy w kierunku festiwalu zielonych zakazów z domami jednorodzinnymi jako wrogiem
— mówił.
Kontrowersyjne poglądy Zielonych podsumował Szef CDU w Hamburgu i członek Bundestagu Christoph Ploß.
Zakazy, manipulacje i kuratela państwowa: to właśnie wyróżnia zieloną politykę gospodarczą i ochrony klimatu
Gdy wydaje nam się, że granica absurdu została dawno osiągnięta, pro-ekologiczni politycy serwują nam coraz to bardziej niedorzeczne pomysły. Aż strach pomyśleć, który z obszarów naszego życia będzie kolejną ofiarą zielonego „postępu”.
mm/bild.de/biznesalert.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/539255-niemieccy-zieloni-chca-zakazu-budowy-domow-jednorodzinnych