W 2018 roku w Turcji powstała nowa instytucja państwowa – Dyrekcja Komunikacji (İletişim Başkanlığı) podległa bezpośrednio prezydentowi Recepowi Tayyipowi Erdoğanowi. Jest to placówka odpowiedzialna za prowadzenie polityki historycznej i dyplomacji wizerunkowej, zarówno w kraju, jak i za granicą, przy użyciu nowoczesnych środków wyrazu.
Błękitny Marsz Ojczyzny
Wspomniana instytucja produkuje m.in. teledyski i spoty, które później krążą w internecie. Ostatnio nakręcone zostały trzy takie nagrania, które wiele mówią o polityce współczesnych władz Turcji. Pierwszy z nich powstał z okazji 482. rocznicy bitwy morskiej pod Prewezą, w której flota dowodzona przez osmańskiego admirała Hayreddina Barbarossę (największego pirata, jaki kiedykolwiek grasował na Morzu Śródziemnym) pokonała w roku 1583 połączone siły Wenecji, Hiszpanii, Genui, Państwa Kościelnego i Zakonu Maltańskiego. To zwycięstwo otworzyło Turkom drogę do podboju wysp na Morzu Egejskim, a później także Cypru.
Zrealizowany z rozmachem teledysk pt. „Mavi Vatan Marşi” (Błękitny Marsz Ojczyzny) przedstawia z jednej strony bitwę morską przeciw „niewiernym” pod Prewezą, z drugiej – manewry współczesnej floty tureckiej. Postaci historycznych bohaterów, Hayreddina Barbarossy, Sinana Paszy czy Turguta Reisa, przeplatają się z osobami oficerów dzisiejszej marynarki wojennej Turcji. Na końcu pojawia się sam prezydent Recep Tayyip Erdoğan jako kontynuator militarnych tradycji państwa osmańskiego.
Teledysk można zobaczyć tutaj:
Tytułowy „błękitny marsz” to podbój przez Osmanów akwenu Morza Śródziemnego. W tym kontekście symbolicznego znaczenia nabiera fakt, że jeden ze statków tureckich prowadzących poszukiwania gazu ziemnego i ropy naftowej na wodach przybrzeżnych Cypru nosi nazwę „Hayreddin Barbarossa”. Rząd w Nikozji uznał to prowadzenie odwiertów za naruszenie wód terytorialnych swojego państwa, a więc pogwałcenie prawa międzynarodowego. Unia Europejska przychyliła się do tego stanowiska i uchwaliła nałożenie na Ankarę sankcji. Do zaprzestania wierceń wezwały też Stany Zjednoczone, zarzucając Turcji eskalację napięć w regionie. Część komentatorów uważa, że „Hayreddin Barbarossa” (statek) kontynuuje misję Hayreddina Barbarossy (admirała) dotyczącą tureckich roszczeń na Morzu Śródziemnym, preferując jednakże inne metody ekspansji.
Marsz Czerwonych Jabłek
Drugi teledysk – nakręcony z okazji 949. rocznicy bitwy pod Manzikertem – pokazuje z kolei, że Ankara jest gotowa do działań wojennych także i dziś. Wspomniany klip nie tylko upamiętnia zwycięstwo odniesione w 1071 roku przez sułtana Turków seldżuckich Alp Arslana nad oddziałami cesarza bizantyjskiego Romana IV Diogenesa (wziętego zresztą wówczas do niewoli); jest także hołdem złożonym armii tureckiej od XI do XXI wieku, jak również manifestacją siły obecnego wojska. Przed naszymi oczami przesuwają się więc przedstawiciele kolejnych generacji tureckich zdobywców, zaś ich postaci oraz sceny historyczne przeplatają się z obrazami szóstej co do wielkości armii świata, wyposażonej w nowoczesne myśliwce, czołgi i fregaty.
Teledysk można zobaczyć tutaj:
Ten klip nosi z kolei tytuł „Kızıl Elma Marşı” („Marsz Czerwonych Jabłek”). Dla niewtajemniczonych: mianem „czerwonych jabłek” Turcy określali Rzym i Wiedeń – miasta, które planowali zdobyć. Tej nazwy używano również jako synonimu legendarnego miasta, które miało być ostatecznym celem ekspansji muzułmańskich Turków. W piosence padają zresztą słowa: „Tylko z podbojem czerwonego jabłka ziemia odnajdzie pokój”.
Fahrettin Altun, dyrektor Dyrekcji Komunikacji, który wyprodukował ów teledysk, tak wyjaśnił na Twitterze ideę „Czerwonego Jabłka”:
Kızılelma to dla nas duża i silna Turcja. To szczęśliwy marsz naszego narodu, który pisał eposy od Manzikertu po 15 lipca. Kızılelma to duży platan, w cieniu którego zażywa chłodu wielu uciskanych. Od Gibraltaru po Hidżaz, od Bałkanów po Azję, tęskni cała ludzkość.
Niezwykle symptomatyczne jest to, że urzędnik odpowiedzialny za prowadzenie polityki historycznej państwa tureckiego wspomniał w swym wpisie o dniu 15 lipca. Jest to mianowicie data nieudanego puczu w 2016 roku, który zakończył się ostatecznie triumfem Recepa Tayyipa Erdoğana. To wydarzenie zostało w teledysku zestawione z największymi triumfami armii tureckiej w dziejach. Na nagraniu słychać zresztą głos obecnego prezydenta czytającego surę 48 Koranu, zatytułowaną Al-Fatah i sławiącą zwycięstwo Mahometa. Sam Erdoğan również pojawia się w teledysku zestawiony z sułtanem Alp Arslanem.
On też wysyła dziś swoje wojska w świat. Za jego rządów tureccy żołnierze walczyli w Syrii, Libii i Karabachu. 10 grudnia 2020 roku podczas defilady zwycięstwa w Baku to właśnie Erdoğan prezentował się na trybunie jako faktyczny zwycięzca wojny z Ormianami.
Muzyka janczarów
Trzeci z teledysków pt. „15 Temmur Mehteri” poświęcony jest udaremnieniu nieudanego zamachu stanu, gdy 15 lipca 2016 roku grupa wojskowych średniego szczebla próbowała obalić Recepa Tayyipa Erdoğana. Siłom wiernym prezydentowi udało się wówczas stłumić bunt.
Tytułowy „mehter” to główny śpiewak w zespole wojskowym. Turcy szczycą się bowiem najstarszymi na świecie wojskowymi orkiestrami marszowymi. Nazywane były one „mehter bölüğü” (kompaniami mehterów) lub „mehter takımı” (plutonami mehterów). W Pierwszej Rzeczypospolitej ich marszowe utwory doczekały się miana „muzyki janczarów”, ponieważ trzon owych grup stanowili właśnie janczarzy.
Wojskowy pucz przedstawiony został w teledysku w jednoznaczny sposób: to naród stanął po stronie prezydenta i pokonał zamachowców. Na archiwalnych zdjęciach widać, jak zwykli ludzie wychodzą na ulice bez broni i z gołymi rękami stają naprzeciw uzbrojonych żołnierzy oraz czołgów. W tym klipie Erdoğan zaznacza swą obecność bardzo dyskretnie. To nie on jest bohaterem, który pokonał puczystów. Bohaterem jest naród, który obronił swego prezydenta. On sam modli się na grobach tych, którzy oddali życie za niego i za Turcję.
Teledysk można zobaczyć tutaj:
W klipie bardzo często pojawia się natomiast Hagia Sophia, która w zeszłym roku na polecenie Erdoğana zamieniona została w meczet. Tego samego dnia, kiedy podpisał on dekret w tej sprawie, przyjął u siebie przywódcę Hamasu – Chalida Maszala, któremu powiedział, iż zmiana statusu Hagia Sophia jest „zapowiedzią wyzwolenia meczetu Al-Aksa w okupowanej Jerozolimie”. Wspomniany już teledysk „Marsz Czerwonego Jabłka” kończy się zresztą widokiem meczetu Al-Aksa na Wzgórzu Świątynnym w Jerozolimie.
Nie ma wątpliwości, że to sam prezydent zatwierdził osobiście wszystkie materiały. Dyrekcja Komunikacji podlega przecież bezpośrednio jemu. Erdoğan wysyła więc czytelny sygnał. Pozycjonuje się jako nowy lider w trzech światach: turańskim (ludy turkofońskie), nowoosmańskim (ziemie dawnego imperium tureckiego) oraz islamskim (wszyscy muzułmanie).
Czekamy na kolejny teledysk.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/538212-blekitny-marsz-ojczyzny-turecka-polityka-historyczna