Na początku stycznia premier Grecji Kyriakos Mitsotakis napisał list do szefowej Komisji Europejskiej, w którym zaapelował o wprowadzenie jednolitego świadectwa szczepień, które pozwoliłoby osobom zaszczepionym na swobodne podróżowanie. Greków wspierają inne państwa europejskie, które czerpią ogromne zyski z turystyki. Po swojej stronie mają Ursulę von der Leyen, która jest za wprowadzeniem takiego dokumentu, ale do tego jeszcze daleka droga.
List Mitsotakisa
W 2020 roku grecka gospodarka w wyniku pandemii koronawirusa odnotowała spadek o 10,5 proc. We wrześniu zeszłego roku rzecznik rządu Stelios Petsas informował, że wpływy z turystyki do budżetu państwa wyniosą 5 mld euro, czyli o 13,2 mld mniej niż w 2019 r. Petsas uznał, że „lepsze to niż nic”. Grecy mają nadzieję, że ten rok będzie lepszy. Władze kraju poinformowały, że od 1 lutego poluzowana zostanie część ograniczeń przeciwepidemicznych, gdyż rozprzestrzenianie się koronawirusa ustabilizowało się. Choć sezon turystyczny oficjalnie zaczyna się w Grecji w czerwcu, to wielu turystów chcąc uniknąć tłumów przyjeżdża już w maju, a nawet wcześniej. Nic więc dziwnego, że premier Mitsotakis już dziś naciska na Brukselę. Czasu pozostało niewiele.
Teraz kiedy koniec [pandemii – red.] mamy w zasięgu wzroku, a szczepionka stopniowo rozprowadzana jest w państwach europejskich, nie możemy uznać tego poświęcenia za normę. (…) Nie stać nas, by narażać stanowiska pracy lub stracić kolejny rok na próbach rozruszania gospodarek. Nie możemy pozwolić, by biurokracja i zwykłe mówienie oznaczały opóźnienia i bierne płynięcie z prądem, gdy jesteśmy w stanie przejść do działania.
Poprzez wprowadzenie na terenie całej Unii ujednoliconego elektronicznego certyfikatu szczepień możemy szybko się otworzyć, ożywiając turystykę i pozwalając naszym obywatelom na swobodne podróżowanie z kraju do kraju bez względu na restrykcje
—czytamy w liście napisanym dla sieci EURACTIV. Podobne stanowisko Mitsotakis zawarł również w liście do szefowej Komisji Europejskiej, a później przedstawił je na forum Rady Europejskiej.
Grecy przedstawiają gotowe rozwiązanie
Szef greckiego rządu podkreślił, że „certyfikatu szczepień” nie należy mylić z paszportem. Grecji zależy na tym, aby osoby zaszczepione i posiadające „elektroniczny ujednolicony certyfikat” mogły skorzystać z „pasu szybkiej podróży”. A co z osobami, które jeszcze nie zdążyły się zaszczepić bądź mają ku temu przeciwwskazania? Mitsotakis przekonuje, że powinny mieć możliwość przemieszczania się, ale „w ramach obowiązujących zasad, takich jak obowiązkowe testowanie przed wyjazdem i na miejscu oraz – w razie konieczności – odbycie kwarantanny”. Ale Mitsotakis nie tylko apeluje, ale również przedstawia Unii Europejskiej gotowy projekt certyfikatu szczepień, zaznaczając, że „zobowiązuje się” do udostępnienia tej technologii wszystkim państwom członkowskim.
Certyfikat zawiera kod QR, numer identyfikacyjny i pieczęć elektroniczną. Wszystkie te elementy połączone są ze stroną internetową rządu gov.gr, tak żeby każdy mógł potwierdzić autentyczność dokumentu. Certyfikat wydawany jest w dwóch wersjach językowych, zawiera imię i nazwisko, numer ubezpieczenia społecznego, rodzaj szczepionki oraz datę i miejsce jej przyjęcia. Wszystko podlega elektronicznej weryfikacji i jest kodowane w ciągu kilku sekund. Jest też bezpieczne w kontekście ochrony danych osobowych
—zapewnia szef greckiego rządu.
Elektroniczny certyfikat szczepień zapewni nam pewność i pozwoli obywatelom podróżować bez utrudnień związanych z kwarantanną, tak szybko jak tylko zostaną zaszczepieni i osiągną znaczny poziom odporności na koronawirusa
—dodaje.
Kto wspiera Ateny, a kto jest przeciwko?
Po stronie Greków stoją m.in. Hiszpanie, których gospodarka również czerpie ogromne zyski z turystyki. Hiszpańska minister ds. przemysłu, handlu i turystyki Reyes Maroto opowiedziała się za „zbudowaniem wspólnych ram, aby turyści mogli spokojnie podróżować przy uniknięciu takich rozwiązań, jak kwarantanna czy wymóg testów PCR na granicach”. Po stronie Aten i Madrytu stanęła również Warszawa. Premier Mateusz Morawiecki w liście wysłanym do szefów Komisji Europejskiej i Rady Europejskiej przed wideoszczytem UE, który miał miejsce 21 stycznia, napisał że Polska jest gotowa do „dalszej pracy nad skoordynowanym podejściem do świadectw szczepień”.
CZYTAJ WIĘCEJ: Premier napisał list do szefów KE i RE. Morawiecki apeluje w nim o informacje dot. tymczasowych ograniczeń dostaw szczepionki
Przeciwni proponowanym rozwiązaniom są Francuzi, a niezdecydowani wciąż są Niemcy. Francuski sekretarz stanu ds. europejskich Clement Beaune przyznał na antenie radia France Info, że Paryż „bardzo niechętnie” odnosi się do projektu europejskiego paszportu szczepionkowego. Przeciwna idei świadectwa szczepień, które miałoby umożliwić swobodne podróżowanie, jest również szefowa Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen.
Jeśli mówimy o dokumencie uprawniającym do podróży po Europie, to uważam, że jest to bardzo przedwczesne. (…) Jest to idea (…), co do której Francja uważa, że nie powinniśmy teraz otwierać debaty. Kiedy dostęp do szczepionki będzie powszechny, będzie to inny temat
—podsumował Beaune.
Co na temat wprowadzenia unijnego certyfikatu szczepień myślą Polacy? Z sondażu IBRiS zrealizowanego na zlecenie „Rz” wynika, że takie rozwiązanie jest wstanie zaakceptować 47,5 proc. respondentów.
CZYTAJ WIĘCEJ: SONDAŻ. Polacy tęsknią za podróżowaniem. Blisko 50 proc. popiera wprowadzenie paszportów dla zaszczepionych, by móc wyjeżdżać
Blair apeluje do Johnsona
Certyfikatom szczepień przyglądają się również Brytyjczycy. Były premier Tony Blair przekonuje, że Wielka Brytania powinna przejąć inicjatywę i wnieść do agendy grupy G7 pomysł stworzenia jednolitego systemu. Wezwał on obecnego szefa rządu Borisa Johnsona, aby podjął w tym kierunku działania, zanim to inni narzucą własne reguły gry. Jeden globalny program certyfikatów szczepień mógłby zostać wypracowany przez grupę G7, które przewodzi obecnie właśnie Londyn. Blair w rozmowie z „The Telegraph” przyznał, że wprowadzenie takich rozwiązań może co prawda przyczynić się do pogłębienia nierówności społecznych, ale zdaniem byłego premiera, ich wejście w życie i tak jest nieuniknione. W jego opinii, kluczem do sukcesu jest wypracowanie wspólnych zasad i jednego systemu weryfikacji, co pozwoli na bezpieczne otworzenie granic.
Niewykluczone jest, że Brytyjczycy już niedługo zaproponują własne rozwiązania, konkurencyjne do greckich. „The Telegraph” poinformował kilka dni temu o finansowaniu przez brytyjski rząd prac nad ośmioma różnymi projektami certyfikatów szczepień. Londyn w ramach konkursu przeznaczył na to 40 mln funtów.
Jakie są obawy?
Jakie obawy mają przeciwnicy stworzenia paszportu szczepień? Najczęściej wskazuje się na zagrożenie dla prywatności i powiększenie nierówności społecznych. Dużym problemem jest również wypracowanie wspólnych zasad weryfikacji szczepień. Pamiętajmy, że na rynku jest już kilka szczepionek, a niektóre wciąż nie zostały dopuszczone przez Europejską Agencję Leków do użytku w Unii Europejskiej. Czy obywatel Chin zaszczepiony tamtejszą szczepionką będzie mógł wjechać do UE, gdzie chińska szczepionka nie została jeszcze zaakceptowana? W końcu każda z nich ma też inną skuteczność i wciąż nie wiadomo jak długo każda z nich chroni przez ponownym zarażeniem. Czy osobę zaszczepioną powinien obowiązywać reżim sanitarny? Czy takie świadczenia w wersji elektronicznej nie wykluczą osób, które nie mają smartphonów? Jakie rozwiązanie przygotować dla nich? Trzeba również pamiętać, że niektórzy zostaną zaszczepieni być może nawet w przyszłym roku.
Jeżeli państwa nie dojdą szybko do porozumienia i nie powstanie jeden spójny system, to prawdopodobnie każdy będzie działał na własną rękę. Już dziś władze Cypru zapowiedziały, że od 1 marca każda osoba zaszczepiona nie będzie musiała przy wjeździe na wyspę przedstawiać negatywnego wyniku testu na COVID-19 i będzie zwolniona z obowiązku kwarantanny. Cypr nie jest w tym odosobniony.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/536958-europa-dyskutuje-o-certyfikacie-szczepien